Schody na drodze informatyzacji planowania produkcji

Uczestnicząc w procesach informatyzacji produkcji u naszych klientów niejednokrotnie spotykamy się z potrzebą informatyzacji działu planowania produkcji. W zasadzie bez znaczenia czy jest to małe przedsiębiorstwo czy organizacja bardziej złożona np. z kilkuset i więcej pracowników czy też kilku zakładów produkcyjnych. Mimo wykorzystywanych przez te przedsiębiorstwa systemów klasy ERP działy planowania produkcji najczęściej i tak korzystają z Arkuszy Microsoft Excel.

Dzieje się tak zazwyczaj z kilku względów, jak brak dostatecznych funkcjonalności systemu ERP, brak możliwości uwzględnienia w systemie szeregu zmiennych, wyjątków etc. Narzędzie Excel okazuje się bardziej elastyczne względem systemu i wbrew pozorom dające więcej możliwości. Z czasem jednak staje się coraz bardziej uciążliwe, chociażby z uwagi na czas jaki musi poświęcić planista na opracowanie planu lub dokonanie jego modyfikacji. Kiedy pojawia się już tzw. zielone światło czy wręcz konkretny budżet na wprowadzenie systemu typu APS pojawiają się schody.

By móc skorzystać z dobrodziejstwa systemu APS konieczne są dobrej jakości dane wejściowe.

Mowa tu o parametrach parku maszynowego jak wydajności, dostępności, powiązanie produktu/operacji z maszyną, wskazanie maszyny alternatywnej etc. Kolejnym istotnym elementem wykorzystywanym przez APS jest macierz przezbrojeń, którą należy zdefiniować. Jednakże podstawowymi danymi wejściowymi, a które wbrew pozorom najczęściej przysparzają nie mało problemów jest technologia produkcji. Zastanawiające? No tak MRP także wykorzystuje przecież technologię, zatem można wyjść z założenia, skoro przedsiębiorstwo wykorzystuje ERP do planowania produkcji lub przynajmniej posiada takowy system to powinno mieć w nim opracowaną technologię produkcji. I tak zazwyczaj jest z technologią materiałową – BOM, która dla MRP jest w zupełności wystarczająca. Technologia operacyjna (lista poszczególnych operacji dla wykonania konkretnego wyrobu) nie była wykorzystywana do planowania produkcji, zatem nie było większego sensu by ją założyć w systemie ERP przed laty. Wystarczyło wprowadzenie jednej operacji oraz BOM by planować i rozliczać produkcję. Stosując jednak system APS będzie inaczej. Mamy zatem pracę domową do odrobienia. W tym momencie bywa, że pojawia się problem, bowiem okazuje się że obecne rozwiązanie IT, w którym mamy zbudowaną technologię materiałową np. jakiś system typu ERP z jakichś względów jest ułomne w obszarze technologii. Zazwyczaj jeśli nie mniejszym to większym nakładem czasu i pieniędzy istnieje możliwość wprowadzenia do niego technologii operacyjnych. Niemniej jednak nie zawsze w idealnym modelu tzn. tworzymy oddzielnie technologię BOM i niezależnie technologię operacyjną, która może być wykorzystywana dla wielu wyrobów. Takie podejście pozwala na łatwiejsze zarządzanie zmianami w technologii, brak konieczności dublowania zakładanych technologii i ich powielania dla poszczególnych wyrobów oraz łatwiejszą integrację z systemem APS.

Technologia powinna umożliwiać definiowanie tzw. nakładkowania na siebie operacji produkcyjnych tj. zdefiniowanie po ilu sztukach, dla których wykonano operację produkcyjną X możemy przejść do realizacji kolejnej operacji produkcyjnej celem rozpoczęcia jej wcześniej niż po ukończeniu 100% sztuk. Znów nie każdy system ERP daje możliwość uwzględnienia wielu parametrów w tym zakresie, czasem ograniczając się ewentualnie jedynie do jednostki czasu określającej przesunięcie. Szczególnie w przypadku dużej ilości wyrobów tudzież ich wersji istotną funkcją jest możliwość optymalizacji podmiany surowca/komponentu tudzież operacji w grupie technologii w możliwie jak najprostszy sposób (ograniczając się do możliwie jak najmniejszej ilości kliknięć). Podobnych narzędzi optymalizacyjnych poszukuje się przy tworzeniu nowych technologii. >W produkcji wykorzystującej formy, należy zauważyć, iż te powinny być wiązane z konkretnym półproduktem i konkretną operacją w marszrucie, a nie wyrobem gotowym i całą marszrutą. Tym samym jeśli marszruta obejmuje przykładowo operacje: 10 – spawanie, 20 – kontrola jakości, 30 – obróbka termiczna etc. to nasza forma do spawania powinna zostać powiązana wyłącznie z operacją 10 i tylko ta operacja powinna pochłonąć zasób w postaci tejże formy.

Co jednak zrobić jeśli stosowane rozwiązanie typu ERP nie pozwala tudzież opracowanie tej technologii jest bardzo kłopotliwe?

No cóż trzeba powiedzieć najpierw, że z wielu względów technologia powinna być w systemie ERP. Tam jednak funkcjonuje pętla MRP, tam mamy informacje o zapasach i to tam zazwyczaj prowadzimy kalkulacje. Jednak nie tak dawno u jednego z naszych klientów, a była to średniej wielkości firma produkująca urządzenia zdecydowaliśmy się wspólnie na zupełnie inne podejście. Przedsiębiorstwo było na końcowym etapie aktualizacji stosowanego oprogramowania ERP i w fazie podnoszenia jego wersji podjęło już próby zbudowania pełnej technologii (BOM, marszruty) wraz z wersjami wyrobów w tymże oprogramowaniu. Prace te zakończyły się fiaskiem. Rozpoczęły się poszukiwania systemu MES, który miał uzupełnić ERP w obszarze zarządzania produkcją i tym samym wrócił temat planowania produkcji. Idealnie by było zasilić MESa aktualnym planem produkcji, a nie Arkuszem Excel czy kartką papieru…

No a skoro już pojawił się temat planowania produkcji to szybko wrócił zakopany w niepamięć wątek technologii. W zasadzie stwierdziliśmy, że do opracowania technologii w tym systemie ERP można podejść raz jeszcze, być może z innym zespołem po stronie dostawcy systemu – bardziej kompetentnym, aczkolwiek nieuniknione są dodatkowe koszty wynikające z prac programistycznych jakie dostawca musi ponieś by dostosować system do brakujących funkcjonalności. Jednocześnie to będzie mozolne i opóźni znacząco proces wdrożenia APS i MES. Szybko przeanalizowaliśmy alternatywne warianty i zasadniczo nasunął się w tym przypadku jeden. Sięgnijmy po rozwiązania APS, które posiadają moduł technologiczny tudzież ich dostawca może zaoferować jakiś uzupełniający komponent do oferowanego APS, którym pokryje nasze potrzeby w zakresie technologii. Za tym wariantem przemawiał jeszcze jeden fakt, jakim była przewidywana zmiana systemu ERP na rozwiązanie korporacyjne w przeciągu kilku lat. Po kilku prezentacjach nikt już nawet nie myślał by próbować budować technologię w stosowanym ERP. Managerowie zobaczyli gotowe rozwiązanie dające szereg dodatkowych możliwości i ergonomii pracy przy zakładaniu nowych technologii, pracy nad bieżącymi czy ich wersjonowania co było nieporównywalne do tych narzędzi dostępnych w ERP. Oczywiście coś za coś. Bardziej kłopotliwe stały się kalkulacje, jednakże wspólnie z dostawcą systemu ERP dokonano precyzyjnej integracji tychże aplikacji ze sobą co w rezultacie pozwoliło przedsiębiorstwu stwierdzić, iż podjęto wówczas trafną decyzję. Zatem choć naturalnym środowiskiem dla tworzenia i utrzymywania technologii jest ERP to w razie potrzeby istnieją alternatywy.

Kluczowe jednak jest by miejsce powstawania i utrzymywania technologii było jedno, a nie rozproszone w kilku aplikacjach.

Użytkownicy oceniają systemy Comarch ERP – wyniki badania satysfakcji klientów

Na początku 2020 roku Comarch przeprowadził badanie satysfakcji wśród klientów systemów klasy ERP. Wyniki ankiety pokazały, że klienci wysoko ocenili korzyści z użytkowania oprogramowania w zakresie poprawy efektywności oraz kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa. Wysokie oceny uzyskały także obszary takie jak zgodność systemów informatycznych z obowiązującymi przepisami prawa, ich niezawodności, zakres funkcjonalny oraz ergonomia. 83 procent uczestników badania na pytanie „Czy poleciłbyś program Comarch ERP innej  firmie?” odpowiedziało, że tak.

Ankietę online wypełniło blisko 2300 użytkowników, w tym przedstawiciele branży m.in. handlowej, produkcyjnej, usługowej, budowlanej i e-commerce a także pracownicy biur rachunkowych. Wśród uczestników badania znaleźli się właściciele firm, pracownicy kadry zarządzającej, menedżerowie, specjaliści z działu IT oraz księgowości, w tym główni księgowi, doradcy podatkowi i główni rewidenci.

Spełnione wymagania

Organizator badania zapytał klientów o poziom zadowolenia z użytkowania systemów Comarch ERP. 87 procent ankietowanych pozytywnie oceniło doświadczenia z pracy z wykorzystaniem oprogramowań Comarch, określając je jako zdecydowanie lub raczej satysfakcjonujące. Wysoki odsetek zadowolonych klientów przełożył się na poziom polecalności. Aż 83 procent uczestników ankiety odpowiedziało TAK na pytanie, czy poleciliby system innej firmie.

 – Ten wskaźnik w badaniu ma dla nas największe znaczenie, ponieważ to nieoceniona wartość w biznesie, gdy zadowolony klient jest gotów rekomendować produkt, z którego korzysta – mówi Łukasz Jarecki, kierownik marketingu w Comarch.

Ankietowani zostali również zapytani, w jakim stopniu system Comarch ERP spełnia ich oczekiwania pod względem ergonomii, niezawodności i zakresu funkcjonalnego a także obsługi zmian w przepisach. Klienci najwyżej ocenili niezawodność rozwiązań informatycznych. Aż 92 procent uczestników badania pozytywnie oceniło tą cechę systemów Comarch ERP. Na pytanie o zgodność oprogramowań z obowiązującymi przepisami prawa, 91 procent ankietowanych odpowiedziało, że produkty Comarch spełniają ich oczekiwania. Kolejne dwa pytania dotyczyły ergonomii oraz zakresu funkcjonalnego rozwiązań informatycznych. Tutaj pozytywne odpowiedzi wyniosły 90 procent.

Co dają systemy ERP?

Przedsiębiorcy, którzy decydują się na wdrożenie systemu ERP, liczą, że ta inwestycja zwróci się w określonej perspektywie czasowej, usprawniając kluczowe procesy biznesowe w firmie, takie jak np. efektywne zarzadzanie procesami, redukcja kosztów czy wyniki sprzedaży i zwiększenie zysku.  

– W tej części ankiety zapytaliśmy uczestników, w jakich obszarach funkcjonowania firmy dostrzegli oni poprawę w związku z użytkowaniem systemów Comarch ERP. Wyniki pokazały, że system ERP wyraźnie wpływa na cały szereg aspektów, a w rezultacie na poprawę efektywności całego przedsiębiorstwa. –  tłumaczy Łukasz Jarecki.

Zobaczmy, jakie korzyści z użytkowania systemów ERP najwyżej ocenili klienci Comarch.

Aż 78 procent klientów wskazało, że dzięki oprogramowaniu, poprawiło efektywność firmy w zakresie sprawności procesów wewnętrznych oraz obsługi klientów i pracowników. Natomiast obniżenie kosztów funkcjonowania firmy przez eliminację papierowej dokumentacji, oszczędności czasu,  itp. dostrzegło 74 procent uczestników badania. 81 procent ankietowanych zauważyło, że wdrożenie systemu Comarch ERP przełożyło się na skrócenie czasu potrzebnego na przygotowanie raportów i analiz w firmie.

Wśród wymienionych korzyści z użytkowania systemu ERP znalazła się również poprawa wyników sprzedaży, na co wskazało 45 procent ankietowanych. 65 procent użytkowników uważa, że systemy mają pozytywny wpływ na gospodarowanie zasobami kadrowymi w firmie, a 47 procent ulepszyło zarządzanie stanami magazynowymi, przykładowo eliminując braki czy obniżając wartość zapasów. 78% wskazało na sprawniejsze realizowanie procesów księgowych i podatkowych względem administracji państwowej dzięki systemom Comarch ERP.

– Cieszymy się, że tak duża grupa klientów wzięła udział w ankiecie i wysoko oceniła nasze produkty. Takie badanie satysfakcji klientów ma bardzo duże znaczenie dla biznesu oraz oferty produktowej Comarch ERP. Jest to ważna forma bezpośredniej komunikacji z klientami, która pozwala poznać opinie przedsiębiorców oraz ich potrzeby względem naszych rozwiązań. Dokładnie analizujemy wyniki badania i na ich podstawie podejmujemy decyzje dotyczące rozwoju naszych produktów – mówi Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes zarządu Comarch oraz dyrektor sektora ERP.

– Badanie satysfakcji klientów to nie jedyna forma komunikacji z klientami, jaką stosujemy. Od kilku lat prowadzimy otwarty dialog z użytkownikami systemów Comarch ERP za pośrednictwem platformy Społeczność Comarch. Tam również toczy się dyskusja na temat rozwoju systemów Comarch.  Użytkownicy zgłaszają pomysły na nowe funkcjonalności, jakie chcieliby, aby znalazły się w programach, zadają pytania o działanie systemów oraz dzielą się swoim doświadczeniem – dodaje Zbigniew Rymarczyk.

Ankieta została przeprowadzona w lutym 2020 roku. Udział w niej wzięło 2279 użytkowników systemów z rodziny Comarch ERP: Comarch ERP XL, Comarch ERP Optima (wersje stacjonarna i chmurowa) oraz Comarch ERP XT.


O Comarch ERP

Comarch to firma technologiczna zajmująca się optymalizacją procesów biznesowych od 25 lat. Jednym z oferowanych rozwiązań są systemy klasy Enterprise Resource Planning (ERP). Oferta Comarch ERP to nowoczesne rozwiązania do zarządzania procesami biznesowymi dla mikro, małych, średnich i dużych przedsiębiorstw. Uniwersalność i elastyczność produktów pozwala podnieść efektywność organizacji dzięki mobilnym aplikacjom, narzędziom e-commerce, business intelligence oraz możliwości gromadzenia i bezpiecznego przechowywania danych w Chmurze Comarch. Rozwiązania Comarch ERP są stale rozwijane i dostosowywane do zmieniających się modeli biznesowych a także zgodne z trendami Internetu Rzeczy i oraz digitalizacji gospodarki.

Dzięki dynamicznemu rozwojowi działalności krajowej i zagranicznej mocno rośnie liczba podpisywanych kontraktów oraz realizowanych wdrożeń. Wśród klientów, którzy postawili na Comarch ERP są m.in.: Gerda, Muszynianka, Ustronianka, OSHEE Polska, LAKMA, Krakchemia SA oraz reprezentanci innych kluczowych gałęzi rynku.

http://www.comarch.pl/erp/

Opóźnienia w inwestycjach logistyczno-magazynowych

W czasie panującej w Polsce i na świecie epidemii procesy inwestycyjne w systemy logistyczno-magazynowe w części przedsiębiorstw nie zostały wstrzymane.

Z analizy postępu prac inwestycyjnych dokonanej przez BPC GROUP POLAND wynika, iż jest kilka czynników, które determinują spółki do kontynuowania rozpoczętego przed kwarantanną procesu lub jego zawieszenia. Elementem wspólnym wydaje się wielkość firmy. Zdecydowanie częściej w firmach największych o zatrudnieniu ok. 1000 pracowników i więcej proces wyboru i wdrożenia systemu jest kontynuowany z zachowaniem oczywiście wszelkich dzisiejszych standardów jak ograniczenie kontaktów indywidualnych, wzmożone rygory sanitarne etc. Może wynikać to między innymi z tego, iż w tych przedsiębiorstwach nie odczuwa się na ten moment znacząco negatywnych skutków pandemii, zaś kadra przyzwyczajona jest do komunikacji zdalnej, notabene niejednokrotnie przed pandemią korzystała z tego typu spotkań, także w procesie wyboru systemów IT, których dostawcy nie zawsze pochodzą z Polski.

Czynnikiem, który może wpływać na kontynuowanie prac wyboru systemu jest ewentualna konieczność odpowiedzenia na potrzeby nowego modelu sprzedaży/dystrybucji towaru np. poprzez e-commerce tudzież obsługę omnichannel. Zdecydowanie trudniej dziś przedsiębiorstwom utrzymać proces wyboru i wdrożenia rozwiązań będących uzupełnieniem dla systemu WMS jak TMS, YMS, a w szczególności rozwiązań technologicznych związanych z automatyką magazynową jak np. regały wertykalne, wózki AGV czy technologia RFID.

BPC GROUP POLAND zweryfikowało kilkadziesiąt projektów inwestycyjnych IT tej branży. Zapraszamy do zapoznania się z aktualną sytuacją inwestycyjną IT wybranych przedsiębiorstw w kontekście kryzysu epidemiologicznego.

Raport z branży logistyczno-magazynowej

Produkcja artykułów spożywczych
zatrudnienie 3 tys. pracowników

Przedsiębiorstwo zaostrzyło wymogi higieniczne na wszystkich swoich zakłądach, lokalizacjach. Poza tym prowadzone są prace zwiazane z inwestycja w systemy logistyczne. W chwili obecnej jedynie w formie wymiany materiałów informacyjnych o rozwiazaniach za pośrednictwem maila i prezentacji online. Po zakończeniu kwarantanny decydenci zakładają, iż będą mogli doprowadzić do spotkania między stronami i podjąć decyzję o wyborze systemu. Czas kwarantanny jednak spółka zakłada wykorzystać efektywnie w prowadzonym procesie inwestycyjnym.

Producent artykułów budowlanych
zatrudnienie 300 pracowników

Z powodu obecnej sytuacji epidemiologicznej firma zawiesiała na ten moment inwestycje w zakresie IT w tym WMS. Niemniej jednak po zakończeniu pandemii zakłądając, że kondycja finansowa spółki nie będzie zła to inwestycje będą realizowane. Obecnie zakład pracuje w mniejszym skłądzie niż dotychczas i wprowadzono szereg zabezpieczeń sanitarnych.

Producent artykułów farmaceutycznych
zatrudnienie 600 pracowników

Obecnie z uwagi na pandemię proces analizy rynku WMS przeniósł się do formy online. Po zakończeniu pandemii spółka planuje dokończyć analizę poprzez indywidualne spotkania z zawężonym już gronem oferentów. Obecnie pracują, mają wydzielone dodatkowe strefy w zakładzie z zakazem przemieszczania się pomiędzy strefami, zakaz przyjmowania delegacji i wyjeżdżania na delegacje.

Produkcja maszyn i pojazdów
zatrudnienie 150 pracowników

Przedsiębiorstwo ma już shortlistę rozwiązań, które analizuje. Prace jednak zostały nieco zawieszone z uwagi na problemy organizacyjne, jak okrojony skład czy dodatkowe obostrzenia. Kwarantanna także utrudnia możliwosć spotkań z oferentami celem ostatecznego wyboru wykonawcy.

Produkcja artykułów elektronicznych
zatrudnienie 1600 pracowników

Przedsiębiorstwo podjęło decyzję o wyborze systemu WMS jeszcze przed ogłoszeniem pandemii. W chwili obecnej trwa jego wdrożenie, choć oczywiście strony postanowiły o ograniczeniu ilości spotkań i przełożeniu ich formy na model online.

Produkcja artykułów spożywczych
zatrudnienie 1500 pracowników

Przedsiębiorstwo podjęło decyzję o wyborze systemu WMS. Jeśli po zakończeniu pandemii nic się nie zmieni w ich sytuacji rynkowej i finansowej to będą tam wprowadzać wybrane rozwiązanie. Co do samej ogranizacji to zasadniczo na ten moment firma nie odnotowała spadku zamówień, aczkolwiek podchodzi do tego z dystansem obserwując rynek i wzmacniając szansę zagrożenia zarażeniem wśród swoich pracowników.

Produkcja artykułów spożywczych
zatrudnienie 3 tys. pracowników

Przedsiębiorstwo podjęło decyzję o wyborze systemu WMS i wykonawcy prac technologicznych związanych z rowojem i wyposażeniem przestrzeni magazynowej. Prace te trwają z zachowaniem szczególnej ostrożności i wzmożonych rygorów sanitarnych.

Produkcja artykułów farmaceutycznych
zatrudnienie 300 pracowników

Obecnie z uwagi na pandemię wstrzymali się walidacją i pozostałymi inwestycjami, aczkolwiek potwierdzone jest, ze po uspokojeniu się sytuacji będą do tego wracać. Zakłada, się że będzie to pewnie H2 tego roku no może wcześniej ale to po pandemii wszystko się wyjaśni. Obecnie pracują, mają wydzielone dodatkowe strefy w zakładzie z zakazem przemieszczania się pomiędzy strefami, zakaz przyjmowania delegacji i wyjeżdżania na delegacje.

Retail
zatrudnienie 3 tys. pracowników

Przedsiębiorstwo planowało wprowadzenie systemu WMS dla kilkudziesięciu magazynów, które posiada. Na razie z uwagi na pandemię firma pracuje tylko w okrojonym składzie i skupia się na tym by przetrwać kolejne miesiące z ograniczonym handlem stacjonarnym. Sprzedają obecnie głównie poprzez internet. Z tego też względu temat inwestycji w system WMS został przeniesiony w czasie.

Producent artykułów chemicznych
zatrudnienie 350 pracowników

Przedsiębiorstwo wskazało na przełożenie w czasie inwestycji związanych z produkcją i logistyką. Sytuacja w kraju sprawia, że firma rozważa przestój ponieważ zaczyna maleć rynek klientów chętnych na ich produkty.

Producent wyrobów tekstylnych
zatrudnienie 1000 pracowników

Przedsiębiorstwo planuje automatyzację odbioru towaru z produkcji i w tym zakresie planowano wprowadzić wózki AGV. Rozpoczęli wstępne przeglądanie rynku, jednak z uwagi na pandemię wstrzymali wszelkie inwestycje a co za tym idzie prace nad wyborem i analizą rynku. Jak się uspokoi sprawa związana z epidemią to będą chcieli wrócić do tego zagadnienia.

Dystrybucja artykułów farmaceutycznych
zatrudnienie 450 pracowników

Sytuacja epidemiologiczna skłoniła spółkę do skupienia się wyłącznie na wydawcę i obsłudze transportu, z uwagi iż firma handluje lekami i środkami farmaceutycznymi obecnie odnotowała niespodziewany wysoki pik sprzedażowy/logistyczny. Wszyscy pracownicy w tym kadra managerska jest obecnie w pełni zaangażowana w proces kompletacji i obsługi wydań.

Produkcja mebli
zatrudnienie 300 pracowników

Przedsiębiorstwo mimo sytuacji epidemiologicznej prowadzi wybór systemu WMS. W chwili obecnej trwa proces zbierania ofert i prezentacji rozwiązań, choć z przyczyn kwarantanny jest przeprowadzany w formie zdalnej. Produkcja i praca magazynu odbywa się w nieco utrudnionej formie z uwagi na obostrzenia co do zasad higieny i odległości jaką muszą zachować między sobą pracownicy.

Produkcja artykułów kosmetycznych
zatrudnienie 600 pracowników

Obecnie firma przestawiła się na produkcję strategicznych produktów do dezynfekcji. Z tego powodu wszelakie inwestycje w obszar magazynowy zostały wstrzymane. Zakład nadal pracuje i firma stara się jak najlepiej realizować zlecenia więc nie ma czasu na inne działania związane np. z inwestycjami w IT, analizami rozwiazań itd.

Retail
zatrudnienie 5 tys. pracowników

Przedsiebiorstwo prowadzi wybór systemu WMS. W chwili obecnej wysłano zapytania ofertowe do dostawców i trwa oczekiwanie na oferty przygotowane przez dostawców. Organizacyjnie wprowadzono na magazynach i punktach sprzedaży szereg wymogów ustawowych od strony higienicznej, przepływu i kontaktu ludzi niemniej jednak proces wyboru trwa bez zmian.

Dystrybucja artykułów budowlnaych
zatrudnienie 200 pracowników

Spółka podjęła decyzję o wyborze systemu WMS jednak z uwagi na pandemię podjęto decyzję by wstrzymać się z podpisaniem umowy, gdyż w obecnej sytuacji trudno im się wiązać jakimiś terminami i realizować prace wdrożeniowe z uwagi na obostrzenia. Firma pracuje bez większych zmian poza dodatkowymi środkami ostrożności i ograniczeniem zespołu. Zwolnień nie było i nie ma takowych w planach, ale z uwagi na obostrzenia co do zachowania odstępu pracowników między sobą oraz chwilowo nieco mniejszą ilość zamówień/przyjęć wysłano pracowników na zaległe urlopy. Do wdrożenie decydenci podejdą w momencie gdy sytuacja zacznie się klarować – wstępnie za miesiąc.

Producent artykułów farmaceutycznych
zatrudnienie 3 tys. pracowników

W chwili obecnej spółka posiada już krótką listę oferentów, z którymi rozmawia celem wyboru wykonawcy. Prace trwają mimo pandemii, aczkolwiek są prowadzone zdalnie. Nie jest to drastyczna zmiana dla zespołu wybierającego rozwiązanie, gdyż i tak dotychczas część z tych rozmów i tak była prowadzona online.

Producent odzieży
zatrudnienie 300 pracowników

W chwili obecnej spółka jest w trudnej sytuacji biznesowej z uwagi, iż sklepy stacjonarne nie pracują lub generują bardzo mały obrót stąd wszelkie inwestycje zostały wstrzymane. Firma walczy o przetrwanie.

Producent artykułów chemicznych
zatrudnienie 800 pracowników

W chwili obecnej trwa wdrożenie systemu MES i CMMS, a do tego z uwagi na pandemię mają w pracy tylko 1/3 załogi. To znacznie im utrudnia wdrożenie MES i CMMS, idzie jak po grudzie więc nie są w stanie ruszyć z kolejnym tematem WMS.

Producent artykułów spożywczych
zatrudnienie 500 pracowników

Przedsiębiorstwo zawiesiło proces poszukiwań WMS z uwagi, iż każdy dzień pracy fabryki i wydawki towaru ma dla nich ogromne znaczenie nie mogą sobie pozwolić na absorbowanie czasu innymi zadaniami. Jednocześnie firma obawia się o swoją kondycję po zakończeniu epidemii.

Producent wyrobów z tworzyw sztucznych
zatrudnienie 500 pracowników

Spółce spadły zamówienia o 80% tym samym muszą przeczekać sytuację. Plan finansowy/zakupowy robią na kazdy kwartał, zatem jeśli sytuacja epidemiologiczna sie zakończy to w lipcu będzie wiadomo czy w Q3 znajdzie się budżet na inwestycję w zakresie logistyki/magazynu.

Produkcja artykułów budowlanych
zatrudnienie 300 pracowników

Spółka podjęła decyzję o wyborze systemu WMS jednak z uwagi na pandemię podjęto decyzję by wstrzymać się z podpisaniem umowy, gdyż w obecnej sytuacji trudno im się wiązać jakimiś terminami i realizować prace wdrożeniowe z uwagi na obostrzenia. Firma pracuje bez większych zmian poza dodatkowymi środkami ostrożności i ograniczeniem zespołu. Zwolnień nie było i nie ma takowych w planach, ale z uwagi na obostrzenia co do zachowania odstępu pracowników między sobą oraz chwilowo nieco mniejszą ilość zamówień/przyjęć wysłano pracowników na zaległe urlopy. Do wdrożenie decydenci podejdą w momencie gdy sytuacja zacznie się klarować – wstępnie za miesiąc.

Pierwsza runda walki z COVID za nami

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc marzec. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP, z DSR S.A. pisze:

Pierwszy miesiąc walki z pandemią odcisnął swoje piętno na warszawskiej GPW. Przed negatywnymi skutkami panicznej wyprzedaży akcji nie uchronił się także Giełdowy Indeks Produkcji (GIP60), który spadł w marcu o 17,38% do poziomu 552,43 pkt. a w całym pierwszym kwartale stracił już 30,27% swojej wartości.

W pierwszej połowie marca ceny akcji kontynuowały wędrówkę na południe, potwierdzając najczarniejsze wizje wpływu pandemii koronawirusa na gospodarkę. Sytuacja na rynkach poprawiła się po interwencji Narodowego Banku Polskiego, który zainicjował po raz pierwszy w historii własne QE. Nie wchodząc w szczegóły techniczne samej interwencji należy przyznać, że działania NBP zatrzymały falę spadków cen akcji doprowadzając nawet do odrobienia części strat w drugiej połowie marca, ale jednocześnie doprowadziły do silnego osłabienia złotówki.

Ostatecznie indeks szerokiego rynku WIG spadł w marcu o 15,5%, a w całym pierwszym kwartale skurczył się o 28%. Niewiele lepiej wypadł indeks największych spółek, po spadku o 14,5% w marcu, zamknął on cały pierwszy kwartał 29,6% niżej od poziomu z początku roku. Lepiej sytuacja wygląda wśród małych spółek skupionych w indeksie SWIG80, który po marcowym spadku o 11,8%, ostatecznie stracił od początku roku „jedynie” 14,8%.

Producenci odzieży i motoryzacyjni pod największą presją

Giełdowy Indeks Produkcji również zaliczył w pierwszej połowie miesiąca rekordowy spadek do historycznych minimów, by następnie odrabiać mozolnie część strat w drugiej części miesiąca. W marcu wśród 60 największych polskich spółek produkcyjnych obecnych na WGPW zanotowano aż 45 spadków cen akcji przy 12 wzrostach i 3 przypadkach utrzymania wartości rynkowej na niezmienionym poziomie.

W przekroju branżowym przecena wartości rynkowej najbardziej dotknęła tzw. projektantów, czyli spółki z branży odzieżowej, które zajmują się głównie projektowaniem i dystrybucją, posiadając swoje zakłady produkcyjne najczęściej w Azji. Średni miesięczny spadek cen akcji w tej grupie wyniósł 41,93%. Inną branżą, która szczególnie mocno ucierpiała na skutek ucieczki kapitału inwestorów była motoryzacja (-29,54%).

Jest to zbieżne z sytuacją całej GPW w minionym miesiącu gdzie na wartości straciły wszystkie indeksy sektorowe, bez wyjątku. Największa przecena na WIG-ODZIEŻ, który w marcu spadł o 30,9%, a w dalszej kolejności były indeksy WIG-BANKI (-29,5% mdm), WIG-MEDIA (-27,9%), WIG-MOTO (-23,3%) i WIG-NIERUCHOMOŚCI (-21,3%).

Farmacja w odsieczy

Jednak co piąta spółka z portfela GIP60 oparła się fali przecen. Z oczywistych względów wśród nich największą reprezentację mają spółki z branż chemicznej oraz farmaceutycznej. Skokowy wzrost popytu na farmaceutyki sprawił, że spółki z tej grupy jakie jedne z nielicznych zanotowały wzrost cen akcji w marcu średnio o 9%. Jednakże największy miesięczny wzrost wartości rynkowej, a tym samym zwycięstwo marcowego rankingu GIP60 przypadło firmie Libet, czyli… producentowi materiałów budowlanych. Wzrost ceny akcji z 0,522 zł do 1,03 zł oznacza miesięczny wzrost o 97,32%, a był on efektem oferty na zakup spółki ze wszystkimi jej zakładami za cenę 4-krotnie wyższą niż wartość rynkowa z początku miesiąca. Drugie miejsce dla firmy Biomed-Lublin w. surowic i szczepionek – wzrost z 1,335 zł do 2,06 zł (54,31%), a najniższy stopień podium dla spółki Bioton za 29,39% wzrost ceny akcji z 2,535 zł do 3,28 zł.

 Przemysłowcy pod presją

Pandemia koronawirusa objęła swoim zasięgiem już praktycznie wszystkie największe gospodarki przemysłowe świata, destabilizując sytuację firm, rozrywając łańcuchy dostaw w przeciągu zaledwie kilku tygodni. Wartości produkcyjnego PMI® spadły w marcu niemal w każdym kraju na świecie gdzie prowadzi się takie badania, wyjątkiem były jedynie Chiny (50,1) i Tajwan (50,4), gdzie sytuacja wydaje się względnie opanowana. Szczególnym optymizmem napawa imponujący wzrost wartości tego wskaźnika w Chinach, gdzie w lutym PMI® zanurkował do 40,3 p. a w marcu odbił ponad neutralny poziom notując 50,1 p. Ciągle otwarte pozostają pytania o to czy nie nastąpi nawrót epidemii w tym kraju, oraz czy rozwinięte kraje poradzą sobie z problemem równie skutecznie. Niestety sytuacja we Włoszech czy w Hiszpanii oddala nas od twierdzącej odpowiedzi na drugie z tych pytań.

W porównaniu z innymi krajami, Polska jest dopiero na początku swojej walki z koronawirusem, ale ankietowani kierownicy firm produkcyjnych spodziewają się najgorszego. PMI® w naszym kraju wyniósł w marcu 42,4 notując piąty najgorszy wynik na świecie.

Własne badania w ramach projektu BAROMETR 4FACTORY przeprowadziła firma DSR S.A. Jako dostawca oprogramowania dla firm produkcyjnych DSR S.A. utrzymuje bliski kontakt z ponad setką dużych firm produkcyjnych z różnych branż, posiadających swoje zakłady w Polsce, co wykorzystano do przeprowadzenia własnych badań, które będą kontynuowane w kolejnych miesiącach. Wśród firm zapytanych o stan produkcji w marcu, było aż 43,6% takich, które nie zmieniły poziomu swojej produkcji, a co piątej udało się nawet ją zwiększyć. Zaledwie 1/3 zapytanych firm odpowiedziała, że poziom produkcji zmniejszył się. Jako główną przyczynę spadku produkcji firmy wskazały zmiany w zamówieniach od klientów (6 na 10 firm podało taką przyczynę), rzadziej firmy wskazywały na problem z dostępnością pracowników (5%) i współpracę z partnerami w łańcuchu dostaw (5%). Badanie to, skoncentrowane na branży produkcyjnej, ma szansę stać się wiarygodnym wskaźnikiem. Pozbawione jest elementu emocji, jak w przypadku badania PMI, oraz oparte na porównaniu liczbowych wartości produkcji. Już pierwsza edycja pokazuje silny różnice w branżach. Producenci żywności mają problem ze sprostaniem popytowi, a motoryzacyjni z wykorzystaniem wolnych mocy produkcyjnych. Wpływ na zmianę produkcji żywności mają zmiennie, w tym przypadku rosnące, zamówienia od odbiorców detalicznych kompensujące spadki w unieruchomionym sektorze HoReCa. W motoryzacji drugą przyczyną zmian są trudności w dostawach na czas.

Niepewna przyszłość

Pandemia koronawirusa zatacza coraz większe kręgi zwiększając poziom niepewności wśród inwestorów na całym świecie. Reakcje banków centralnych próbujących wszelkimi dostępnymi środkami utrzymać płynność w gospodarce chwilowo ustabilizowała sytuację, ale samo zwiększenie ilości pieniądza nie wystarczy jeśli aktywność gospodarcza utrzyma się na obecnym poziomie w kolejnych tygodniach lub nawet miesiącach.

Czy zatem czeka nas zapaść w globalnej branży produkcyjnej i fala bankructw? Jest to ciągle scenariusz bardzo prawdopodobny, jednakże w porównaniu np. z sektorem usług perspektywy dla przemysłu są ciągle nienajgorsze. We Włoszech w marcu, a więc najprawdopodobniej w samym szczycie epidemii, PMI® dla przemysłu wyniósł 40,3 pkt. i jest to oczywiście wynik fatalny, ale w porównaniu z usługowym PMI® na poziomie 17 pkt (gorszego odczytu nie zanotowano nigdy i nigdzie indziej), wypada całkiem przyzwoicie. Udział sektora produkcyjnego w PKB Hiszpanii i Włoch to odpowiednio 11% i 14%. 

Podczas wspomnianego badania w ramach projektu BAROMETR 4FACTORY poproszono ankietowanych o prognozę sytuacji w kwietniu. Przez odpowiedzi przewija się wysoki niepokój związany z załamaniem zamówień od klientów (głównie eksportowych) oraz przerwaniem łańcuchów dostaw, ale prawie jedna trzecia ankietowanych ciągle wierzy, że uda się przejść przez obecny kryzys w dobrej kondycji. Tragedii jeszcze nie ma, ale wiele będzie zależało od sposobu walki z pandemią w kolejnych tygodniach i miesiącach.

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.


Dodatkowych informacji udziela:
Małgorzata Latowska
Marketing Specialist
DSR S.A.
GSM: +48 788 260 614
email: malgorzata.latowska@dsr.com.pl