Analiza danych kluczem do sprawnej produkcji

Nowoczesne technologie oraz działania badawczo-rozwojowe stanowią integralną część modelu zarządzania w firmie Multichem, która jest dostawcą kompletnych rozwiązań dla samochodowych napraw lakierniczych i prowadzi działalność w ponad 50 krajach. Organizacja stale inwestuje we własną infrastrukturę oraz środowisko informatyczne, aby unowocześniać oferowane systemy lakiernictwa renowacyjnego oraz wzmacniać pozycję na międzynarodowych rynkach. Od blisko dwudziestu lat Multichem korzysta z systemu Comarch ERP XL, który jest centrum procesu produkcyjnego.

Zarząd postanowił wdrożyć i uruchomić narzędzie klasy ERP, wiedząc, że informatyzacja jest absolutną koniecznością, tym bardziej, że prowadzone były wówczas negocjacje z  potencjalnym klientem z Ameryki Środkowej,  prężnie działającym w obu Amerykach. To niewątpliwie roztoczyło perspektywę znaczącego wzrostu wolumenu produkcji – a tym samym całej firmy – i było dodatkowym motorem działania.

O wyborze Comarch ERP XL zdecydowały m.in. elastyczność systemu, funkcjonalności obejmujące wszystkie obszary działalności biznesowej firmy oraz stała aktualizacja programu w kontekście zmian w przepisach prawa. W ramach projektu zostały uruchomione podstawowe moduły wspomagające pracę w obszarach logistyki, finansów i kadr. Kolejnym krokiem było zaimplementowanie do systemu technologii produkcyjnych i uruchomienie produkcji przy wykorzystaniu prostego modułu.

W kolejnym etapie wdrożone zostało rozwiązanie do przygotowywania analiz i raportów – Business Intelligence

Uruchomienie tej aplikacji korzystnie wpłynęło na efektywność planowania i dało pełny wgląd w bieżącą sytuację firmy. Raporty generowane w BI pozwalają nam stale kontrolować odchylenia w zużyciu surowców do produkcji, ale przede wszystkim dostarczają precyzyjnych i wiarygodnychdanych pomagających podejmować skuteczne decyzje  – wylicza Mateusz Zawieracz, Dyrektor Łańcucha Dostaw z Multichem.

Pełna kontrola nad procesem produkcji jest dla producenta warunkiem gwarancji jakości wytwarzanych produktów i aplikacja Business Intelligencepozwala, aby na każdym etapie przebiegała zgodnie z przyjętymi normami. Na pierwszym etapie rozpoczyna się tracking komponentów, czyli przyjęcie surowców i kontrola ilości dostarczonego towaru. Następnie pracownicy laboratorium pobierają próbki surowców i po badaniu nadają im odpowiedni status. Trzeci etap to przesunięcie towaru we wskazane przez magazynowy system informatyczny miejsce w magazynie surowców. Jeżeli jakość surowców nie spełniła norm, zostają przesunięte do magazynu wyrobów niezgodnych. Ten proces przechodzi 100% surowców – w ten sposób przedsiębiorca ma pewność, że do produkcji używa wyłącznie poprawnych jakościowo komponentów.

W procesie produkcji ważną rolę odgrywa rozwiązanie pozwalające na maksymalną optymalizację surowca– planując zlecenie produkcyjne, Multichem dysponuje dokładną informacją o stanach surowców używanych do danego zlecenia. Jeżeli dany surowiec jest na ukończeniu, specjalny raport automatycznie przelicza zlecenie produkcyjne proporcjonalnie do posiadanego zasobu. Dzięki temu firma unika stratzwiązanych z trudnymi do rozdysponowania końcówek surowców.

Każdy surowiec dostarczony do magazynu jest systemowo parowany z partią producenta. Pozwala to śledzić, w jakim produkcie dostarczanym na rynek występuje dana partia surowca. W przypadku reklamacji na wyrób posiadamy szczegółową informację o użytych surowcach, przeprowadzonych badaniach wejściowych i dacie dostawy. Etykieta jest generowana już w pierwszym etapie przyjęcia surowca na magazynu – tłumaczy Mateusz Zawieracz z Multichem.

Z czasem rozbudowany został moduł do zarządzania produkcją w systemie Comarch ERP XL o funkcje pozwalające na jej planowanie i dokładną kontrolę procesu oraz uruchomiony program do organizacji gospodarki magazynowej przedsiębiorstwa Comarch WMS.  

Z tej aplikacji korzystają pracownicy magazynów z surowcami i opakowaniami. Dzięki integracji z systemem klasy ERP mamy swobodny nadzór nad magazynami oraz pełną kontrolę na przepływem materiałów – dodajeMateusz Zawieracz z Multichem.

MasterID wprowadza nową ofertę tagów RFID

Polski producent i dostawca kompleksowych systemów RFID wprowadził do swojej oferty nowe transpondery radiowe. Wśród tagów znajdują się zarówno znaczniki spod marki własnej firmy, jak i transpondery światowych producentów.

Tagi MasterID dostępne dla wszystkich zainteresowanych

Dostawca zdecydował się zaoferować tagi sygnowane własną marką nie tylko swoim klientom, korzystającym z jego kompleksowych rozwiązań, ale również wszystkim innym podmiotom, poszukującym jedynie samych transponderów.

Oferta tagów MasterID obejmuje różnego rodzaju znaczniki RFID UHF przeznaczone do stosowania na powierzchniach metalowych.

Gama produktów wzbogacona o innych producentów

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów MasterID wzbogacił swój sklep także o rozwiązania innych znanych producentów tagów radiowych. Na stronie polskiej firmy można zamówić znaczniki takich marek jak Alien, Avery Dennison, Confidex, Xerafy czy Omni-ID.

Realizacja indywidualnych zamówień

Ponadto MasterID zaoferował także dostawę specyficznych transponderów, niedostępnych w regularnej ofercie. Zamówienia indywidualne są realizowane po wcześniejszym przedstawieniu potrzeb klienta oraz omówieniu sytuacji ze specjalistą doświadczonym we wdrożeniach technologii RFID.

Argumentem przemawiającym za skorzystaniem z tej ścieżki zakupu jest fakt, iż firma oferuje bezpłatną konsultację RFID, podczas której można bez zobowiązań porozmawiać z ekspertem na temat planowanej inwestycji oraz zweryfikować możliwości i sposoby wdrożenia technologii radiowej w swojej organizacji.

Więcej informacji: https://www.masterid.pl/nowa-oferta-tagow-rfid-w-sklepie-masterid/

MasterID – producent i dostawca systemów RFID

MasterID jest polskim producentem rozwiązań opartych na technologii radiowej. Firma wdraża autorskie systemy stworzone na potrzeby różnych podmiotów i branż. Do najpopularniejszych systemów RFID opracowanych przez firmę należą między innymi system wspomagania ewakuacji MaterID Ewakuacja RFID, system dla branży stolarki otworowej MasterID Okna RFID, rozwiązanie wspierające pracę placówek służby zdrowia MasterID Szpital RFID czy antykradzieżowy system dedykowany hotelom MasterID Hotel RFID.

Comarch uruchamia innowacyjne laboratorium 5G

Comarch posiada wielosektorową strefę innowacji „Comarch Innovation Space”, w ramach której powstało nowe laboratorium sieci 5G. W Comarch Innovation Space można zobaczyć rozwiązania, jakie Comarch oferuje przedsiębiorstwom z różnych obszarów gospodarki – od telekomunikacji, przez eHealth, Smart Cities, po Przemysł 4.0.

Laboratorium 5G prezentuje możliwości biznesowe, jakie daje piąta generacja sieci telekomunikacyjnych. W nowej przestrzeni można zapoznać się z systemami Comarch wyposażonymi w technologię 5G oraz platformą zarządzającą i obsługującą procesy biznesowe przedsiębiorstw z niemal każdego sektora gospodarki, w tym również dostawców usług telekomunikacyjnych. Laboratorium znajduje się na terenie siedziby głównej firmy w Krakowie.

Dlaczego warto odwiedzić Comarch 5G LAB?

Laboratorium 5G powstało przy współpracy Comarch i IS-Wireless. Obie firmy zintegrowały swoje rozwiązania, aby dostarczać sieci komórkowe w modelu Open RAN. W przestrzeni zaprezentowana jest wspólna oferta telekomunikacyjna, a klienci mogą poznać korzyści, jakie daje uruchomienie usług w technologii 5G. 5G LAB pokazuje różne przypadki użycia otwartych sieci komórkowych. Składa się zarówno z elementów oprogramowania, jak i sprzętu. Główna część sieci 5G została zrealizowana w chmurze, w celu zademonstrowania możliwości technicznych oraz sposobu na optymalizację kosztów instalacji, dzięki kompleksowej platformie do orkiestracji dostarczonej przez Comarch.

Radiowa sieć dostępowa (RAN), zbudowana zgodnie z zasadami Open RAN, została dostarczona przez firmę IS-Wireless. Oprogramowanie jest zwirtualizowane i działa na ogólnodostępnym sprzęcie, tzw. COTS (ang. commercial off-the-shelf). Comarch odpowiada za wdrożenie funkcjonalności, które stale monitorują komponenty laboratoryjne w czasie rzeczywistym i są w stanie rozpocząć działania samonaprawcze i samozarządzające, które są wymagane przez operatorów telekomunikacyjnych. Nowością w tym projekcie jest to, że operatorzy mogą korzystać ze spójnego elementu, który jest gotowy do integracji ze sprzętem różnych dostawców.

Co sprawia, że Comarch 5G LAB jest innowacyjne?

W Comarch 5G LAB możliwe jest zaprezentowanie kompletnej, prywatnej sieci mobilnej 5G (działającej na wystandaryzowanych interfejsach) w modelu Open RAN, w tym rdzenia, transportu oraz platformy zarządzania procesami end-to-end bazujących na Comarch OSS/BSS. Sieci mobilne zbudowane w modelu Open RAN są bardziej efektywne kosztowo, tak samo, jak oparte na chmurze sieci Core i Transport. Zespół Comarch uczynił laboratorium wielodomenowym poprzez włączenie wszystkich elementów trójkąta 5G: Open RAN zbudowany na zwirtualizowanym New Radio gNodeB, zwirtualizowaną sieć agregacyjną oraz oparty na chmurze komponent Core 5GSA.

Prywatna sieć 5G zaprezentowana w Comarch LAB może być również łatwo skalowana w górę lub w dół, a elementy sprzętowe i programowe mogą być wymieniane w zależności od potrzeb klienta. Jest także niezależna w wykorzystaniu i dostosowaniu możliwości sprzętu do oczekiwań użytkowników, w tym dostępności danych pomiarowych, analizy wydajności, raportowania, wykorzystania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Umożliwia także pozyskiwanie rzeczywistych danych w systemach odzyskiwania błędów, testowanie możliwości współpracy z systemami analitycznymi oraz pozyskiwanie różnego rodzaju danych z systemu. W Comarch 5G LAB możliwe jest przetestowanie współpracy oprogramowania i sprzętu w warunkach rzeczywistych oraz zdefiniowanie zalet i wad interoperacyjności pomiędzy elementami pochodzącymi od różnych dostawców, a także solidne stanowisko testowe dla przyszłościowego orkiestratora do procesów end-to-end.

„Otwarcie laboratorium 5G LAB to kamień milowy w historii naszej firmy. Stworzenie wielodomenowej i elastycznej przestrzeni było wyzwaniem, ale dzięki temu teraz jesteśmy gotowi pokazać realne biznesowe przykłady użycia, które są rewolucją w rozumieniu usług telekomunikacyjnych. Jest to również świetna okazja do przetestowania naszych rozwiązań w rzeczywistym środowisku, które jest możliwe do zrealizowania przez nasze zespoły R&D. Nadal chcemy rozwijać nasze systemy w działaniu, w odpowiednio dostosowanym środowisku” — mówi Tymoteusz Wrona, Head of International Presales and Product Managers team w Comarch.

„Cieszymy się, że możemy zaprezentować kompletne rozwiązanie zdezagregowanego RAN z  inteligentnym kontrolerem sieci radiowej (ang. near-RT RIC) oraz systemem zarządzania, wykonanymi przez 2 polskie firmy high-tech. Koncentrujemy się na sieciach prywatnych, ale przypadków użycia jest więcej, np. sieci klasy operatorskiej oraz inteligentne miasta i przedsiębiorstwa. Krakowskie laboratorium jest pierwszym zbudowanym z Comarch, planujemy dalszą współpracę” – mówi Artur Chmielewski, Head of Business Development w IS-Wireless.

O IS-Wireless

IS-Wireless opracowuje i dostarcza sieci komórkowe 4G i 5G, obsługując większą liczbę użytkowników z lepszą wydajnością przy niższych kosztach dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych technologii. Firma jest dostawcą oprogramowania i sprzętu niezbędnego do budowy sieci 4G i 5G zarówno w zakresie RAN jak i Core. IS-Wireless uczestniczy w rewolucji Open RAN i oczekuje znaczących zmian w sposobie budowy i wdrażania sieci w nadchodzących latach. Firma została wymieniona jako jeden z kilku europejskich dostawców sieci RAN przez wiodących operatorów telekomunikacyjnych, w tym Deutsche Telekom, Orange, Telecom Italia (TIM), Telefónica i Vodafone w raporcie „BUDOWANIE EKOSYSTEMU OTWARTEGO RAN DLA EUROPY z listopada 2021 r.

O Comarch

Comarch został założony w 1993 roku w Krakowie, a od 1999 roku jest notowany na warszawskiej giełdzie. Jest jedną z największych firm informatycznych w Europie, prowadzi projekty dla wiodących marek z Polski i świata w najważniejszych sektorach gospodarki, m.in. telekomunikacji, finansach, bankowości i ubezpieczeniach, handlu i usługach, infrastrukturze IT, administracji publicznej, przemyśle, ochronie zdrowia oraz sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Z usług Comarch skorzystały dziesiątki tysięcy globalnych marek w ponad 100 krajach na sześciu kontynentach. Wśród tych marek są między innymi Heathrow Airport, BP, Carrefour, Heineken, Vodafone, T-Mobile, Telefónica, Orange, LG U+ czy BNP Paribas Fortis, Allianz, Aviva, AXA, Banque Populaire des Alpes, Alior Bank, Credit Suisse, Delta Lloyd Life, DNB i ING.

Comarch zajmuje wysokie pozycje w rankingach analityków IT, m.in. Gartnera, Truffle 100, TOP 200 „Computerworld”, IDC, Polskiej Akademii Nauk oraz EU Industrial R&D Investment Scoreboard. Comarch co roku inwestuje w innowacyjne projekty. W 2021 roku wydatki na badania i rozwój wyniosły 317 mln zł. Obecnie zatrudnia 7000 ekspertów, w ponad 90 biurach w ponad 30 krajach od Australii i Japonii przez Bliski Wschód i Europę po obie Ameryki.

Właściwie po co nam MES?

Systemy zarządzania produkcją (MES) istnieją od prawie dwóch dekad, więc nie są już czymś nowym. Pojawiły się jako naturalne dostrzeżenie faktu, że technologia komputerowa może być zintegrowana z inżynierią mechaniczną po to, aby produkować więcej, szybciej, wydajniej i z wyższą jakością niż kiedykolwiek wcześniej. Brzmi banalnie? Nie bardziej niż pytanie „po co w ogóle monitorować produkcję”, na którego odpowiedź warto jednak poświęcić trochę czasu i spojrzeć na proces z dwóch perspektyw: operacyjnej i długofalowej.

Z perspektywy operacyjnej monitoruję produkcję po to, aby wiedzieć, gdzie jestem z realizacją planu, jak ma się realizacja do rzeczywistego przebiegu naszej produkcji. Można by posłużyć się analogią do nawigacji satelitarnej. Mamy ustaloną trasę przejazdu z punktu A do punktu B, a sygnał z satelity mówi nam na bieżąco, gdzie jesteśmy na naszej drodze, informując przy okazji o korkach. W sytuacji, kiedy skręcilibyśmy nie w tą stronę, co należy, nawigacja będzie nam w stanie podpowiedzieć, w jaki sposób dotrzeć do celu. Tak samo jest w obszarze harmonogramowania produkcji czy sterowania produkcji w perspektywie operacyjnej. Ustaliliśmy harmonogram produkcyjny i oczekujemy natychmiastowego sygnału zwrotnego, który powie, w którym miejscu jesteśmy. Jeżeli to miejsce odbiega od założeń, mamy podstawę do tego, aby zaktualizować nasze plany produkcyjne.

A co z perspektywą długofalową? Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będziemy w stanie optymalizować, doskonalić procesów, których nie potrafimy mierzyć. Potrzebujemy informacji o tym, jak rzeczywiście przebiegają procesy produkcyjne. Chcemy znać rzeczywisty obraz produkcji. Po co? By podejmować właściwe decyzje. Do tego potrzebujemy rzetelnych, poprawnych danych, co do których mamy absolutną pewność, że odwzorowują rzeczywisty obraz produkcji. Standardem jest raportowanie czasu rozpoczęcia, zakończenia poszczególnych czynności, produkcji, przezbrojeń czy czynności pośrednich. Standardem jest raportowanie przestojów, wyprodukowanej liczby wyrobów z podaniem liczby i przyczyn powstania ewentualnych braków. Natomiast należy sobie zadać pytanie, co w ramach całego procesu zarządzania produkcją chcę osiągnąć? Czego mogę oczekiwać?

Po pierwsze domknięcia pętli zwrotnej z harmonogramem produkcji – typowego cyklu PDCA, plan-do-check-act, gdzie tworzymy harmonogram produkcyjny, przekazujemy go na produkcję, monitorujemy realizację i wyciągamy wnioski na bazie analizy rozbieżności. Po drugie, możemy zweryfikować, na ile nasze założenia, które przyjęliśmy na etapie planowania, są aktualne i słuszne. Porównując ze sobą plan i realizację, możemy łatwo uzyskać listę rozbieżności i zastanowić się nad ich powodami. Po trzecie, możemy jednoznacznie ustalić, jaka jest rzeczywista efektywność wykorzystania zasobów, ludzi, maszyn, narzędzi. Po czwarte poznamy rzeczywistą jakość procesu. Dowiemy się, ile rzeczywiście produkujemy, ile rzeczywiście zużywamy surowców. Dowiemy się, gdzie i z jakiego powodu pojawiają się braki, niepełnowartościowe detale. Każda z wymienionych informacji stanowi podstawę do usprawniania, doskonalenia procesu produkcji.

Kiedy wiemy już, czego możemy oczekiwać od systemów klasy MES, pora zadać sobie pytanie, na co zwrócić uwagę, szukając konkretnego systemu? Po pierwsze, nie szukajmy systemu, póki nie mamy zdefiniowanych jasno celów biznesowych, póki nie zbudowaliśmy koncepcji zarządzania produkcją. Po drugie, skalowalność – wybierzmy system, który będzie możliwy do dostosowania do naszej koncepcji zarządzania produkcją. Mówiąc wprost, wybierzmy system, w którym będziemy płacić tylko za te elementy, z których rzeczywiście w tej chwili korzystamy. Ale z drugiej strony taki system, który pozwoli nam na dalszy rozwój. Po trzecie elastyczność –dobry system pozwoli nam na to, aby w jak największym stopniu być samodzielnym w zakresie dostosowywania się do tych zmieniających się warunków wewnętrznych i zewnętrznych. Ostatnim, czwartym elementem, na który warto zwrócić uwagę, jest łatwość obsługi, jeżeli chodzi o terminale produkcyjne. To ma być proste, to ma być intuicyjne. Ludzie mają przecież produkować, a nie stać przy terminalach i poświęcać swój czas na samo raportowanie. Pamiętajmy – to system jest dla nas, nie my dla systemu.

Michał Żelichowski – ekspert i doradca zarządu w eq system sp. z o.o.