Comarch został nowym partnerem firmy , jedynego operatora częstotliwości 450 MHz w Niemczech

Długoterminowa umowa na centralną platformę IT oraz realizację wysokodostępnej i odpornej na awarie sieci radiowej LTE450 w Niemczech

450connect i Comarch podpisały umowę na dostarczenie i wprowadzenie w życie centralnej platformy IT niemieckiej sieci radiowej LTE450 dla operatorów infrastruktury krytycznej. Comarch dostarczy rdzeń platformy IT dla rozwiązań BSS (Business Support Systems) i OSS (Operations Supports Systems) dla 450connect.
Spółka 450connect, której siedziba główna znajduje się w Kolonii, to wspólna inicjatywa przedsiębiorstw energetycznych, która do 2025 r. zbuduje i obsłuży ogólnoniemiecką, wysoce dostępną i bezpieczną sieć radiową LTE450 dla operatorów infrastruktury krytycznej. Pasmo częstotliwości 450 MHz zostało nadane firmie przez German Federal Network Agency w lipcu 2021 roku na 20 lat.
Comarch oferuje firmie, która koncentruje się na krytycznych aplikacjach głosowych i danych w sektorze B2B, dopasowany system BSS/OSS oparty na najnowocześniejszych produktach, takich jak: Comarch IoT Connect, Comarch OSS Fulfillment and Inventory oraz Comarch OSS Assurance.
Elastyczne i skalowalne rozwiązanie IT do obsługi klienta oraz wsparcia operacyjnego
Comarch BSS umożliwia klientom 450connect zarządzanie wszystkimi połączeniami bezprzewodowymi oraz inne usługi i funkcje, takie jak zamawianie, monitorowanie, rozliczanie oraz raportowanie za pomocą portalu internetowego jako centralnego interfejsu. Klienci 450connect mogą podłączyć swoją korporacyjną infrastrukturę IT bezpośrednio do systemów BSS 450connect, co stanowi alternatywę dla dostępu przez Internet. Dzięki zintegrowanym modułom Comarch OSS, 450connect będzie kontrolować, a także monitorować operacje i wydajność sieci.
Dzięki temu 450connect może kontrolować i wspierać wszystkie procesy oraz funkcje w aplikacjach 450connect, w tym zarządzanie zasobami sieciowymi i dostarczanie usług.
Pierwsze uruchomienie w 2023
- Comarch spełnił nasze wysokie wymagania jakościowe. Firma przekonała nas swoim elastycznym i skalowalnym rozwiązaniem przeznaczonym do obsługi operacyjnej oraz obsługi klienta, a także solidną wiedzą techniczną i chęcią nawiązania długoterminowej współpracy. Z Comarch będziemy w stanie z sukcesem wprowadzać w życie centralną platformę IT zgodnie z harmonogramem – mówi Carsten Ullrich, CEO 450connect. Ogólnokrajowa budowa sieci radiowej 450 MHz zakończy się do 2025 roku. Testy z pierwszymi klientami rozpoczną się w tym roku, z myślą o uruchomieniu usług w pierwszych regionach w 2023 roku.
 - Jesteśmy zaszczyceni, że 450connect doceniło nasze doświadczenie i zdecydowało się na wybranie nas jako partnera do pracy nad tym wyjątkowym projektem w Niemczech. Comarch ponownie udowadnia, że do tak dynamicznego projektu, gdzie niezbędna jest gotowość do elastycznego działania i obsługi klienta w zmiennych warunkach, jesteśmy najlepszym wyborem. Ta współpraca potwierdza wszechstronność naszej oferty oraz dowodzi, że jesteśmy ekspertami w dziedzinie OSS, BSS i systemach IoT – mówi Jacek Lonc, Head of Telco Sales and Business Strategy Division w Comarch.
O firmie 450connect
450connect GmbH obecnie buduje i będzie obsługiwać niezawodną platformę do cyfryzacji infrastruktury krytycznej w Niemczech. Firma z Kolonii stwarza w ten sposób wstępne warunki dla dekarbonizacji i odporności gospodarczej. W tym celu 450connect otrzymał niedawno wyłączność na pasmo 450 MHz do 2040 roku. 450connect jest wspierane przez ponad 70 przedsiębiorstw użyteczności publicznej, w tym Alliander, E.ON, konsorcjum regionalnych firm energetycznych oraz Versorger-Allianz 450, w skład którego wchodzą liczni dostawcy mediów, energii i wody przy udziale spółki zależnej EnBW Netze BW.
www.450connect.de 
O firmie Comarch

Comarch, powstały w 1993 roku, to jedna z największych firm IT w Europie. Wprowadza w życie projekty dla klientów z głównych sektorów biznesowych, takich jak telekomunikacja, handel i usługi, przemysł, infrastruktura IT, zdrowie, a także finanse, bankowość i ubezpieczenia. Usługi i produkty własne Comarch, do których należą na przykład ERP, IoT, EDI, ICT oraz CRM & Marketing, są wykorzystywane przez liczne międzynarodowe przedsiębiorstwa oraz średnie i małe firmy w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Rozwiązania proponowane przez Comarch są wykorzystywane w ponad 100 krajach. Klienci to dobrze znane marki, takie jak Heathrow Airport, BP, Carrefour, Heineken, Vodafone, T-Mobile, Telefónica, Orange, LG U+, BNP Paribas Fortis, Allianz, Aviva, AXA, Banque Populaire des Alpes, Alior Bank, Credit Suisse, Delta Lloyd Life, DNB oraz ING.

Comarch jest notowany w rankingach analitycznych branży IT, m.in. Gartner, Truffle 100, TOP 200 i IDC, każdego roku inwestuje środki o wartości około 17% swoich przychodów w innowacyjne projekty. Firma zatrudnia obecnie około 7000 ekspertów w ponad 90 biurach w ponad 30 krajach, od Australii i Japonii przez Bliski Wschód i Europę po obie Ameryki.

www.comarch.pl

Indeks GIP60:  Giełdowy Indeks Produkcji spadł w kwietniu o 8%

Giełdowy Indeks Produkcji spadł w kwietniu z 964,72 do 887,39 punktów, co dało spadek o 8% w trakcie pierwszego miesiąca drugiego kwartału 2022 roku. W porównaniu z innymi polskimi spółkami notowanymi na GPW, polscy producenci wypadli względnie korzystnie – indeks WIG-POLAND stracił 11,1%. Również na tle szerokiego rynku, wynik GIP60 nie wyróżnia się szczególnie negatywnie, gdyż indeks WIG stracił w tym czasie 11%.

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc kwiecień. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP, z DSR S.A. pisze:

„Po marcowym odbiciu cen akcji, kwiecień przyniósł silne ochłodzenie nastrojów inwestycyjnych na całym świecie, które trwa do dziś. Wyprzedaż dotknęła niemal każdy możliwy rynek – spadały akcje za oceanem, w Europie i Azji, chwilę później zaczęła się paniczna wyprzedaż na rynku kryptowalut, a rosnące stopy procentowe obniżyły ceny obligacji. Czy to koniec świata? Pewnie jeszcze nie, a reakcja rynków – jak to zwykle bywa – jest przesadzona, ale fakt jest taki, że krew leje się niemalże wszędzie, co jest pokłosiem nie tylko wojny w Ukrainie, ale przede wszystkim wieloletniej luźnej polityki fiskalnej, która wpompowała w rynki niewyobrażalne ilości gotówki.

Naturalnie spadki na zagranicznych rynkach akcji spowodowało odpływ kapitału również z warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Indeks szerokiego rynku WIG jeszcze pod koniec marca plasował się w okolicach 66000 punktów, na koniec kwietnia był już poniżej 58000, a w momencie pisania tego komentarza (12 maja) zbliża się do granicy 52000 punktów. Jeszcze bardziej oberwał indeks WIG20, który w kwietniu stracił 12,89%, a w pierwszej połowie maja dołożył kolejne -10% spadając sumarycznie z okolic 2200 punktów do poniżej 1700.

Jak w takiej sytuacji zachowały się akcje największych polskich producentów z GPW? Relatywnie lepiej od reszty rynku – co prawda w kwietniu akcje 4 na 5 spółek z Giełdowego Indeksu Produkcji traciły na wartości, ale sumarycznie GIP60 stracił „jedynie” 8% spadając z 964,72 do 887,39 pkt. Kolejne sesje mają również wypadły względnie korzystnie dla spółek produkcyjnych – w pierwszej połowie miesiąca indeks stracił jedynie -3%, co przy wyniku WIG (-8,1%), czy WIG20 (-8,9%) należy uznać za przyzwoity wynik. Widać więc relatywną siłę polskich producentów względem innych sektorów notowanych na polskim parkiecie.

Szczególnie odporne okazały się spółki metalurgiczne, którym – jako jedynym z portfela GIP60 – udało się wypracować dodatnią medianę zmiany ceny akcji w kwietniu na poziomie 2,06%. Mediana stóp zwrotu z przemysłu meblarsko-drzewnego wyniosła w tym okresie -1,04%. Najgorzej pod względem mediany kwietniowych stóp zwrotu wypadły spółki z branży projektowej, czyli producenci i dystrybutorzy odzieży (mediana -12,17%), a także producenci z branży motoryzacyjnej (-11,62%). W pozostałych przypadkach mediana stóp zwrotu oscylowała wokół 5% spadków.

W trudnych warunkach rynkowych niewielka grupa dużych polskich producentów przyniosła przyzwoite zyski swoim akcjonariuszom. Na wyróżnienie zasługuje Boryszew S.A. za 14,73% wzrost ceny akcji w kwietniu z 3,53 zł do 4,05 zł, ale również Polwax S.A. (+7,1% m/m) i ZPUE S.A. (+6,7%).

Boryszew to należąca do Romana Karkosika grupa przedsiębiorstw zajmujących się produkcją komponentów dla sektora motoryzacyjnego oraz materiałów chemicznych (wśród których najpopularniejszym jest płyn chłodniczy Borygo), tlenków metali i elementów metalowych. Posiada blisko 40 zakładów produkcyjnych zlokalizowanych w 14 krajach i zatrudnia prawie 12 tysięcy pracowników. Kurs akcji spółki wystrzelił na ostatniej sesji kwietnia za sprawą anonsu o wypłacie solidnej dywidendy i ogólnej reorientacji w kierunku spółki dywidendowej – powyższe informacje wystarczyły na niemal 15% wzrost ceny w przeciągu jednej tylko sesji.

Polwax jest jednym z europejskich liderów rynku parafinowego w zakresie produkcji oraz dystrybucji parafin, wosków oraz produktów komponowanych na bazie parafin. Zaopatruje między innymi przemysł zniczowy, świecowy, spożywczy, gumowy, motoryzacyjny i producentów nawozów. Obecnie spółka znajduje się pod sporą presją wywołaną konfliktem za naszą wschodnią granicą, gdyż spora część zaopatrzenia spółki pochodzi właśnie z tego kierunku. Kurs akcji reaguje na każdą pozytywną, jak i negatywną informację o sytuacji u naszego wschodniego sąsiada.

ZPUE znalazło się na podium miesięcznego rankingu GIP60 nie po raz pierwszy i zapewne nie po raz ostatni. Spółka z wieloletnią tradycją notowań na GPW sięgającą 1998 roku znana jest z produkcji rozdzielnic średniego i niskiego napięcia oraz innych elementów wyposażenia stacji transformatorowych. Specjalizuje się w segmencie produkcji kontenerowych stacji transformatorowych. Głównymi odbiorcami produktów spółki są zakłady energetyczne, przemysłowe oraz obiekty użyteczności publicznej. Co ciekawe kurs akcji spółki rozpoczął solidne wzrosty w momencie wybuchu wojny w Ukrainie mimo, że spółka posiada w Rosji swój zakład, a rynki wschodnie stanowiły sporą część popytu spółki. Jednak na początku maja wyniki spółki za poprzedni rok nieco ochłodziły entuzjazm inwestorów.

Produkcja sprzedana przemysłu w marcu (najświeższe dane z GUS) w cenach bieżących biła historyczne rekordy. Dane wyrównane sezonowo, przedstawione w cenach stałych ujawniają, że przeważająca część tego wzrostu wynika z ogólnego wzrostu cen w gospodarce, a realny wzrost należy szacować na poziomie 2,3% w porównaniu z lutym. Szacunkowe wyniki za kwiecień, płynące z badań ankietowych, wskazują na kontynuację spadku nowych zamówień w rodzimym przemyśle zapoczątkowany w marcu. Oprócz problemów z popytem, spółki produkcyjne mierzyły się w tym czasie również z problemami podażowymi, których źródeł należy doszukiwać się w destabilizującej rynki wojnie oraz chińskich problemach epidemiologicznych, które po raz kolejny zmroziły gospodarkę Państwa Środka. Do niekorzystnych aspektów bieżącej sytuacji należy dodać jeszcze rosnącą inflację, która dodatkowo utrudnia planowanie długoterminowe i zarządzanie portfelami zamówień, które w szybkim tempie tracą na rentowności. Ceny środków produkcji ciągle rosną, a w szczególności ceny surowców, metali i paliw, co z kolei prowokuje producentów do podniesienia cen własnych wyrobów – proces podwyżek cen trwa już wśród wytwórców nieprzerwanie od 20 miesięcy. W DSR obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania systemami wspierającymi planowanie produkcji z uwzględnieniem dynamiki zmian w dostępności surowców/komponentów. Również, dobrze wdrożona w systemie ERP,  możliwość symulacji częstych zmian cenników u dostawców jest obecnie elementem przewagi rynkowej firmy produkcyjnej.

Oczywiście wpływ wojny w Ukrainie na sytuację polskiego przemysłu jest ciągle destabilizujący. Spadają nowe zamówienia i produkcja, a ceny paliw i energii wyznaczają nowe okresowe maksima, do tego ciągle żywe problemy z łańcuchami dostaw jeszcze się pogłębiły w wyniku rosyjskiej inwazji. W tej sytuacji wiele spółek zintensyfikowało proces budowy zapasów bezpieczeństwa, wracając do strategii, która okazała się skuteczna podczas pandemii. Zdaje się więc, że producenci wyciągnęli wnioski i są przygotowani na normalizację otoczenia. Wysoka zmienność na rynkach utrudnia prognozowanie, jednak skoro od wielu tygodni mamy trend spadkowy, to możliwe, że niedługo nastąpi odreagowanie, które doceni inwestorów, którzy pozostali przy swoich inwestycjach w polskich spółkach produkcyjnych.”

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.

Źródło: www.dsr.com.pl

Produkty SER Group otrzymują najwyższe oceny w przypadkach użycia 'Content and Process Automation’ oraz 'Business Role Hub Document Management’

GARTNER® INC. w swoim raporcie 2021 Critical Capabilities for Content Services Platforms* przyznał dwóm produktom SER najwyższe noty ze wszystkich badanych rozwiązań. W kategorii 'Content and Process Automation’ SER otrzymał notę 3,67 na 5 a w przypadku 'Business Role Hub Document Management’  3,62 na 5.

Przypadek użycia ’Content & Process Automation’, za który SER Group otrzymał najwyższą ocenę, obejmuje „podstawowe funkcje automatycznego przetwarzania dokumentów, w tym onboarding nowych kont, przetwarzanie pożyczek, przetwarzanie roszczeń, underwriting i zarządzanie zleceniami roboczymi”.

Przypadek ’Business Role Hub Document Management’, za który SER również otrzymał najwyższą ocenę, opisuje zdolność do integracji z aplikacjami biznesowymi, które są powszechnie używane w organizacjach. Przykłady analizowanych zastosowań obejmują integrację z działami sprzedaży, zasobów ludzkich i zaopatrzenia.

  • Włączenie tych dwóch przypadków użycia do raportu za 2021 rok naszym zdaniem odzwierciedla to, jak kluczowe dla organizacji jest dziś posiadanie spojrzenia 360° na informacje i procesy we wszystkich systemach i aplikacjach. Fakt, że otrzymaliśmy najwyższe noty w tych przypadkach użycia pokazuje, z naszej perspektywy, że strategia dostarczania najnowocześniejszych pakietów rozwiązań dla inteligentnego zarządzania treścią jest tym, czego obecnie najbardziej potrzebują nasi klienci i czego będą potrzebowali w przyszłości – mówi dr John Bates, CEO SER.
  • Jesteśmy zaszczyceni, że Gartner przyznał Grupie SER najwyższą ocenę w tych dwóch przypadkach użycia. Wierzymy, że dzięki szerokiemu zestawowi wtyczek dla aplikacji biznesowych, inteligentnemu mechanizmowi workflow, który automatycznie uruchamia zadania i przepływ pracy w różnych aplikacjach biznesowych, oraz najlepszym możliwościom konsolidacyjnym, Doxis4 oferuje nieszablonowe rozwiązania dla unikalnej kombinacji nowych zastosowań w pracy hybrydowej oraz podstawowych zastosowań w zarządzaniu dokumentami i procesami – dodaje Dr Gregor Joeris, CTO SER.

Informacja prasowa pochodzi ze strony: https://www.sergroup.com/pl/

Polskie Fabryki Porcelany „Ćmielów” i „Chodzież” S.A. podpisały kontrakt na dostawę i wdrożenie systemu klasy ERP.

Jedna z najstarszych polskich firm, nieprzerwanie od ponad 230 lat produkująca porcelanę, stawia na Impuls EVO od BPSC. Oprogramowanie stosowane będzie do obsługi kluczowych obszarów: produkcja, logistyka i magazynowanie.

Polskie Fabryki Porcelany „Ćmielów” i „Chodzież” S.A. należą do czołowych przedsiębiorstw na rynku producentów porcelany – nie tylko w kraju, ale też w Europie. Każdego miesiąca linie technologiczne Polskich Fabryk Porcelany produkują ponad 400 ton wyrobów. Grupa Kapitałowa jest największym producentem porcelany cienkościennej w Europie, a jej produkty trafiają do szerokiego grona odbiorców w Europie, Azji i obu Amerykach. Działają w obrębie Polskiej Grupy Porcelanowej.

Polska Grupa Porcelanowa

Polska Grupa Porcelanowa powstała w 2018 roku łączy struktury handlowe i marketingowe dwóch spółek. W jej obrębie funkcjonują marki: Ćmielów, Lubiana, Chodzież oraz Ćmielów Design Studio. Odróżniają je oferty, a łączy pasja produkcji porcelany. Polska Grupa Porcelanowa powstała pod wpływem zmieniających się realiów – w odpowiedzi na potrzeby i oczekiwania klientów. Jako grupa łącząca tradycję ze współczesnością wyróżnia się nie tylko doskonałym wzornictwem i jakością, ale także sprawnością organizacji. Dzięki innowacyjności i kreatywnemu podejściu do produktu jest liderem segmentu HoReCa i Porcelany Premium. Bogata historia i tradycja pozwala firmie z ufnością spogląda w przyszłość, a ta ma znacząco wymiar cyfrowy.

Porcelana 4.0

Z końcem ubiegłego roku Polskie Fabryki Porcelany „Ćmielów” i „Chodzież” S.A. zdecydowały się na wdrożenie systemu klasy ERP. Grupa Kapitałowa wybrała oprogramowanie Impuls EVO od katowickiej spółki BPSC. Wdrożenie systemu Impuls w Polskich Fabrykach Porcelany obejmuje 2 etapy.  Na pierwszym z nich kluczowa będzie digitalizacja obszarów produkcyjnych, magazynowo-logistycznych i handlowych. W kolejnym firma i dostawca skupią się na zarządzaniu obiegiem dokumentów i informacji w Grupie. Według harmonogramu przedstawionego przez BPSC wdrożenie pierwszej części potrwa do 10 miesięcy.

Informacja prasowa pochodzi ze strony https://www.bpsc.com.pl/news/nowy-dostawca-it-obsluzy-polskie-fabryki-porcelany-cmielow-i-chodziez-sa