Trzy porady przed wdrożeniem robotów

Licencja

Zmienia się społeczne podejście do przedmiotów. Coraz częściej chcemy mieć funkcjonalność, jaką nam oferują, w miejsce ich posiadania. Nawet w przypadku samochodów, co wydawało się nie do przejścia w męskim świecie, okazuje się, że młode pokolenie woli wypożyczać auta, niż płacić i o nie dbać. Podobnie jest robotami w przedsiębiorstwie.

Możemy je zbudować w wewnętrznym środowisku informatycznym i samodzielnie lub z pomocą partnera wdrożeniowego o nie dbać. Wiąże się to z zakupem licencji wieczystych lub zakupem maintenance producenta i serwisu partnera wdrożeniowego.

To jeszcze sytuacja najczęstsza, jednak w tej chwili modele skłaniają się ku rozwiązaniom SaaS i pay-as-you-go. Producenci platform poszli w kierunku uelastycznienia systemów licencyjnych i preferowanym modelem licencyjnym jest licencja cloudowa. Możemy też po prostu pobrać robota ze sklepu (vide: przykładowe roboty), który realizuje określoną funkcję, czasem dla setek klientów. Albo zamówić określoną liczbę przebiegów procesów, które chcemy zrealizować za pomocą robotów.

Decydując się na robotyzację, musimy podjąć decyzję o sposobie jej realizacji i co jest z tym związane, sposobie jej rozliczania.

Infrastruktura

Nie jest problemem zbudowanie robota ani zoptymalizowanie procesu. Robot musi działać w określonym środowisku technologiczno-biznesowym i należy to uwzględnić w trakcie projektu. Na tym etapie warto rozważyć czy roboty będą instalowane lokalnie u klient czy w chmurze. Zwykle klienci myśląc o robotyzacji, nie myślą o infrastrukturze. Tymczasem w trakcie projektu okazuje, że konieczne prace (np. instalacja robotów, nadawanie im odpowiednich uprawnień, tworzenie dedykowanego IP itp.) powodują, że połowa czasu na projekt jest poświęcana na budowanie infrastruktury, a nie na budowanie i testowanie robota.

Im większe i bardziej skomplikowane przedsiębiorstwo tym większy nacisk trzeba położyć na governance czyli określenie zasad i procedur związanych z robotyzacją oraz sposobu organizacji robotyzacji w strukturach firmy.

Organizacja i komunikacja

Jeszcze zanim przystąpimy do robotyzacji, musimy przemyśleć, w jaki sposób chcemy współpracować z robotami, bo gdy pojawia się robot, musi wkomponować się w istniejące środowisko biznesowe. Czasem niezbędna jest większa lub mniejsza reorganizacja. Im większe przedsiębiorstwo, tym organizacja działu zajmującego się robotyzacją, stanowi większe wyzwanie.

Największe zagadnienia pojawiają się w warstwie organizacji procesu i lokalizacji kompetencji związanych z robotyzacją: czy bliżej biznesu, który zna operacyjne reguły, ale nie zna narzędzi, czy w IT, które zna narzędzia, ale nie ma pełnej wiedzy o procesach biznesowych. Wynikiem tej analizy mogą być oczywiście rozwiązania pośrednie uwzględniające oba te podejścia.

W następnym kroku należy opracować procedury komunikacyjne, które uwzględniają dział IT, biznes oraz partnera wdrożeniowego. Wszystkie trzy strony zaangażowane w proces robotyzacji muszą być skutecznie włączone w proces.

Odpowiednia organizacja i komunikacja, dobór odpowiedniej infrastruktury i modelu licencyjnego stanowi fundament udanej robotyzacji. 

Łukasz Kowalski, Business Development Director w SI-Consulting

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">HTML</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*