APS – co minutę nowy plan produkcyjny.

Coraz częściej dostawcy systemów ERP uzupełniają swoją ofertę o zaawansowane funkcjonalności w zakresie planowania. Dostawcy systemów APS uważają, że funkcje te nie mają wiele wspólnego ze specjalistycznymi rozwiązaniami. Systemy APS umożliwiają automatyczne i dynamiczne planowanie produkcji w oparciu o bieżące informacje np. z produkcji, magazynu, narzędziowni. Przygotowują harmonogramy produkcji dla każdego miejsca pracy/maszyny z dokładności co do minuty.

Według dostawców rozwiązań APS, systemy ERP nie są w stanie zareagować na bieżące dane (zgłoszone awarie, opóźnienia, problemy z narzędziami, zmiany planowanych terminów dostaw) natychmiast, nie mogą również wskazać nowego planu produkcyjnego w kilkadziesiąt sekund.


Mariusz Walicki,
Konsultant Systemowy,
Proxia Polska

Gotowy plan produkcji z systemu APS wysyłany jest na bieżąco do systemu ERP, aby wszyscy użytkownicy tego systemu mieli wiedzę o aktualnym terminie planowanego rozpoczęcia i zakończenia, dla każdego zlecenia produkcyjnego, dla każdej indywidualnej karty pracy. Plan produkcji dostępny jest również w czasie rzeczywistym dla systemów klasy MES, z których korzystają wydziały produkcyjne.


Karol Chęciński,
Prezes Zarządu,
Syneo.pl sp. z o. o. sp. k.

Na co dzień pomagam klientom, którzy korzystają z różnych systemów planowania. Niestety nie spotkałem systemu klasy ERP, który wspierałby przedsiębiorstwo w elastycznym planowaniu i przeplanowaniu na podstawie meldunków produkcyjnych. A integrujemy 21 najpopularniejszych w Polsce. ERP to system księgowy, stworzony raczej jako narzędzie kontroli i rozliczania. Od dobrego systemu planującego firmy oczekują raczej elastycznego narzędzia do ogarniania szybkozmiennej rzeczywistości, najlepiej uszytego na algorytmach sztucznej inteligencji wspomagających podejmowanie decyzji. Uważam, że zaawansowane planowanie jest możliwe tylko w zewnętrznym wyspecjalizowanym narzędziu zintegrowanym z systemem ERP.


Tomasz Żabiński,
Prezes Zarządu,
Żbik Sp. z o.o.

Systemy klasy ERP często zawierają moduły planowania i harmonogramowania produkcji, jednak jak pokazuje doświadczenie, wiele przedsiębiorstw w branży produkcyjnej z nich nie korzysta. Główne argumenty podawane przez użytkowników to zbyt mała elastyczność tych modułów oraz uciążliwość w ich użytkowaniu w kontekście ciągłych zmian w systemie produkcyjnym wymuszanych przez realizację zazwyczaj krótkich serii produktów. Często algorytmy harmonogramowania stosowane w systemach ERP wykorzystują zbyt teoretyczne (uproszczone) modele procesów lub wręcz przeciwnie wymagające wprowadzania bardzo szczegółowych danych, bez odpowiedniego wsparcia w tym zakresie dla użytkowników. Z tego powodu często w obszarze planowania i harmonogramowania produkcji stosowane są arkusze Excel. Jednakże firmy, które chcą konkurować na współczesnym rynku dostrzegają konieczność stosowania zaawansowanych rozwiązań, które umożliwiają optymalizację procesów i zapewnią elastyczność firmy. Dlatego też przedsiębiorstwa decydują się na stosowanie zaawansowanego oprogramowania klasy APS (Advanced Planning and Scheduling), zintegrowanego z pozostałymi funkcjonującymi w firmie systemami informatycznymi.

Bogatsza oferta APS na polskim rynku.

Polski rynek rozwiązań klasy APS niestety nadal jest ubogi. Przedsiębiorcy mogą wybierać zaledwie wśród
4 -5 rozwiązań. Brak profesjonalnych narzędzi najbardziej odbija się na przedsiębiorstwach, w których występuje duża liczba realizowanych zleceń produkcyjnych oraz konieczne jest uwzględnienie różnych zasobów w planowaniu (maszyny/ gniazda/pracownicy).

Rozwiązania te pożądane są również w przedsiębiorstwach o zróżnicowanym i wielowariantowym asortymencie, w których zachodzi bardzo duża dynamika zmian produkcyjnych.
Branże, które najbardziej potrzebują rozwiązań tej klasy to z pewnością branża spożywcza, , chemiczna czy też metalowa, maszynowa, automotive.
Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu rynku, konsultanci BPC Group aktywnie poszukują rozwiązań klasy APS, które wypełnią lukę na rynku polskich dostawców.

W styczniu br. rozpoczęliśmy współpracę z firmą BrightEYE, która dostarcza zaawansowane systemy APS do przedsiębiorstw branży spożywczej tj. piekarni, rozlewni, przetwórców owoców i warzyw, producentów produktów mrożonych. System ma również referencje w branży kosmetycznej.

MEScontrol.net to przemysłowa platforma MOM. Umożliwia ona firmom monitorowanie ich procesów produkcyjnych i logistycznych w czasie rzeczywistym oraz optymalizację ich za pomocą innowacyjnych funkcji MES / WMS / APS.

MEScontrol.net zawiera następujące moduły:

  • Zaawansowane planowanie planowania
  • System zarządzania magazynem
  • Kontrola i wykonanie
  • Track & trace
  • Kontrola jakości
  • Etykietowanie
  • Personel
  • KPI, dashboard i raportowanie
  • Wiedza
  • Dane serwisowe/ historia serwisu
  • Podział na partie

Wiedza i doświadczenie pracowników BrightEYE pozwolą przedsiębiorstwom usprawnić obszary od planowania produkcji, poprzez jej monitorowanie i wydanie gotowego produktu klientowi docelowemu.

BPC Group będzie wspierać BrightEYE w zakresie kontaktów z przedsiębiorstwami. Na przełomie kwietnia i maja zorganizujemy specjalistyczne warsztaty dla wąskiej grupy przedsiębiorstw poszukujących systemów APS branży spożywczej i kosmetycznej. W połowie roku odbędzie się konferencja, w trakcie której będą prezentowane rozwiązania szerszej grupie polskich producentów.

Już dzisiaj zapraszamy przedsiębiorców, którzy poszukują zaawansowanych rozwiązań APS do kontaktu z BPC Group. Nasi konsultanci przekażą więcej informacji o możliwościach systemu APS belgijskiego producenta. Zorganizują również indywidualną prezentację (internetową lub w siedzibie firmy).

BPC Group wspiera również firmę BrightEye w budowaniu sieci dilerskiej na terenie Polski. Dostawców zainteresowanych wprowadzeniem do swojej oferty zaawansowanych rozwiązań APS zapraszamy do kontaktu.

Cyrkowe akrobacje planisty.

Przedsiębiorstwo posiada 4 fabryki, z których każda objęta jest innym systemem wpierającym zarządzanie. Dzisiaj wdraża duże, zaawansowane rozwiązanie ERP, które obejmie całą organizację. Managerowie twierdzą , że w obszarze zaawansowanego planowania nie będzie można zrezygnować z plików MS Excel’a, gdyż systemy ERP mają niedopracowane moduły produkcyjne i nie spełniają ich potrzeb.

Planiści szukają systemów, które umożliwią im symulację harmonogramów przy wykorzystaniu aktualnych danych. Według nich planowanie produkcji rozpoczyna się wtedy, gdy do firmy wpływa zapytanie od klienta, a kończy się w momencie dostawy towaru.

Prawdziwym wyzwaniem dla systemu IT jest przekucie planu sprzedaży na plan produkcji, a te i podlegają ciągłym zmianom. Moduły systemów ERP nie potrafią sprostać tym wyzwaniom, potrzebne są dodatkowe nakładki w postaci rozwiązań APS. Dzisiaj balansują pomiędzy potrzebami firmy a możliwościami posiadanych systemów. Trochę przypomina to cyrkowe akrobacje.

Burzliwa dyskusja z udziałem managerów produkcji oraz dostawców systemów IT miała miejsce w trakcie konferencji BPC Group zorganizowanej w styczniu w Tarnowie. Przybyłe przedsiębiorstwa borykają się z wieloma problemami dotyczącymi planowania i harmonogramowania produkcji. Szukają rozwiązań IT, które pozwolą wyeliminować MS Excel. Okazuje się, iż aż ¾ uczestników spotkania wykorzystuje do planowania produkcji MS Excel i papier. Dzieje się to nawet wtedy, gdy posiadają system informatyczny zawierający moduł planowania i harmonogramowania.

Dlaczego?

Planiści twierdzą, że gotowe rozwiązania, często moduły systemu ERP, nie odpowiadają indywidualnym potrzebom ich przedsiębiorstw. Zgadzają się z tym również dostawcy IT, którzy zwracają uwagę, iż nawet 2 firmy z tej samej branży mogą realizować produkcję w inny sposób, mają inne podejście do wyrobu, czy kontroli jakości, a co za tym idzie w inny sposób tę produkcję planują. Gotowy produkt jest w stanie objąć firmę do pewnego poziomu, potem potrzebne są już dodatkowe nakładki.

Na pytanie, co stanowi największą trudność, aby objąć planowanie i harmonogramowanie produkcji systemem informatycznym, przedsiębiorcy zgodnie odpowiadają, iż jest to ogromna dynamika i zmienność procesu produkcyjnego. Zarówno jeśli chodzi o dostępność maszyn, jak i ludzi.

Sporą część debaty poświęcono pułapkom i zagrożeniom z jakimi przedsiębiorcy mogą się spotkać na etapie wyboru i wdrożenia rozwiązania.

Za najtrudniejsze managerowie uznali zdefiniowanie parku maszynowego oraz przygotowanie zestawienia kluczowych funkcjonalności, które system powinien posiadać. Dostawcy alarmowali, iż wiele przedsiębiorstw wchodzi w projekt informatyczny, nie mając pomysłu na siebie. Uważają, że to właśnie firma wdrażająca wybrane rozwiązanie powinna przyjść, przeanalizować strukturę firmy i jej procesy, a potem zaproponować konkretne rozwiązania. Taka sytuacja jest niebezpieczna i podnosi ryzyko porażki projektu.

A co z oporem pracowników?

Managerowie przybyli na konferencję do Tarnowa zwrócili uwagę, iż ogromny problem we wdrażaniu nowych rozwiązań informatycznych stanowi także opór pracowników. Planiści często nie wiedzą w jaki sposób system ma ułatwić im pracę i przełożyć się na zwiększenie ich efektywności. Widzą w nim raczej zagrożenie – boją się utraty stanowiska lub konieczności zmiany dotychczasowego stylu pracy. Inne zdanie na ten temat mają dostawcy. Właśnie w tzw. fazie negacji widzą szanse na powodzenie projektu. Negacja świadczy o zainteresowaniu. Najgorsza ich zdaniem jest sytuacja, gdy pracownicy zamykają się i w ogóle nie reagują, nie wnoszą swoich uwag, nie mówią o potrzebach.

Debata trwała ponad godzinę. Szukano odpowiedzi na pytania: z jakimi problemami borykają się przedsiębiorstwa podczas planowania produkcji? Czy system IT jest w stanie te problemy rozwiązać?

Dzisiaj do najważniejszych problemów związanych z planowaniem zaliczono:

  • Szacowanie rzeczywistego kosztu produktu.
  • Bieżące i rzetelne informacje o wymaganym zapotrzebowaniu.
  • Optymalizacja planu w obliczu częstych modyfikacji w zleceniach klientów.
  • Straty w surowcach.
  • Planowanie przezbrojeń.

VECTO z Diamentem Forbesa

VECTO, warszawska spółka IT, znalazła się wśród laureatów tegorocznej edycji Diamentów Forbesa. Zestawienie, opracowane przez magazyn Forbes oraz wywiadownię Bisnode Polska, prezentuje najbardziej dynamicznie rozwijające się firmy w naszym kraju. 

Diamenty Forbesa przyznawane są firmom, które w ciągu ostatnich trzech lat rozwijały się najszybciej i osiągnęły największy wzrost. Wśród najważniejszych kryteriów znalazły się również takie elementy, jak wartość majątku, wiarygodność biznesowa i brak negatywnych zdarzeń prawnych. Za rzetelne opracowanie wyników odpowiada redakcja magazynu Forbes oraz wywiadownia gospodarcza Bisnode Polska.

„To dla nas bardzo ważne wyróżnienie. Cieszymy się, że rozwój naszej firmy został zauważony. Organizatorzy tego rankingu skrupulatnie zbadali naszą historię oraz wysokie standardy współpracy z całym otoczeniem biznesowym. Od lat skutecznie realizujemy wdrożenia IT i zapewniamy bezpieczeństwo informatyczne polskim przedsiębiorstwom. Diament Forbesa odbieramy jako potwierdzenie, że jesteśmy na właściwej drodze i możemy cieszyć się zaufaniem naszych klientów oraz partnerów biznesowych.” – mówi Jakub Wychowański z VECTO.

Warto zwrócić uwagę, że VECTO, oprócz dostarczania klientom rozwiązań informatycznych, aktywnie uczestniczy w edukowaniu całego rynku. Od ponad roku organizowane są Vtorki Technologiczne – cykl bezpłatnych webinarów, podczas których inżynierowie VECTO oraz partnerzy firmy prezentują najciekawsze rozwiązania IT, nowe wdrożenia, czy ryzyka wynikające z rosnącej skali cyberzagrożeń.

„Uważamy, że wysoka świadomość informatyczna naszych klientów pomaga stworzyć rozwiązania idealnie dopasowane do konkretnych potrzeb. Przeprowadzamy bezpłatne audyty i warsztaty technologiczne przed podjęciem przez naszych klientów decyzji zakupowych. Dzięki temu mogą oni nwestować w te obszary, które rzeczywiście wymagają udoskonalenia. To uczciwe podejście buduje zaufanie oraz warunki do długoterminowej współpracy.” – dodaje Wychowański.