Comarch rusza z budową centrum danych w USA

Comarch planuje rozpocząć budowę centrum przetwarzania danych w Stanach Zjednoczonych. Ośrodek o powierzchni blisko 3 000 m2 powstanie na działce liczącej 1,2 hektara w miejscowości Mesa w stanie Arizona. Prace rozpoczną się w czerwcu 2021 roku. Uruchomienie data center planowane jest na połowę 2022 roku.

Inwestycja we własną infrastrukturę to część strategii Comarch oraz jest związana z planami rozszerzenia działalności biznesowej na rynku amerykańskim, gdzie firma realizuje projekty informatyczne od 1999 roku.

Aktualnie Comarch świadczy usługi data center dla klientów z Ameryki Północnej i Południowej w wynajmowanych przestrzeniach w Chicago i Columbus oraz w Montrealu i Toronto. Po uruchomieniu ośrodka na terenie USA, wszystkie te serwery zostaną przeniesione do Mesy. Comarch posiada już własne serwerownie w Polsce (Kraków i Warszawa) oraz we Francji i w Niemczech.

Centrum danych w Mesie będzie wykorzystywane do hostowania infrastruktury i aplikacji, wsparcia i utrzymania, realizacji projektów IT, rozwoju biznesu, usług konsultingowych oraz do dostarczania systemów informatycznych.

Cieszymy się, że możemy powitać pierwszy zakład Comarch w USA w Mesa – powiedział John Giles burmistrz Mesa. Ich renomowane systemy i rozwiązania informatyczne wpisują się w rosnący trend polegający na znajdowaniu przez firmy oparte na technologii możliwości biznesowych oraz utalentowanych pracowników w naszym mieście.

Budowa centrum danych to pierwsza inwestycja Comarch w USA i będzie pełnić funkcję flagowego budynku firmy. Comarch działa na rynku amerykańskim od końca XX wieku, kiedy to firma otworzyła swój oddział w Waszyngtonie. Uruchomienie biura w Ameryce było elementem długoterminowej strategii budowania globalnej marki Comarchu. Obecnie firma ma oddziały w Nowym Jorku i Rosemont. Wśród amerykańskich firm, które postawiły na systemy i usługi Comarch są m.in. linie lotnicze JetBlue, wypożyczalnia samochodów Enterprise Rent-A-Car oraz sieć sklepów sieci sklepów z artykułami metalowymi TrueValue.

Data center w Mesie będzie również obsługiwać klientów z krajów Ameryki Południowej. Już teraz wiele firm przechowuje dane w serwerowniach, które Comarch wynajmuje w USA i Kanadzie. Z usług hostingowych korzystają m.in.: Despegar, wiodąca internetowa firma turystyczna w Ameryce Łacińskiej czy też Repsol, przedsiębiorstwo zajmujące się przetwórstwem ropy naftowej i gazu ziemnego.

Comarch ściśle współpracował z architektami, aby projekt był architektonicznie efektywny, atrakcyjny i pozytywnie przyjęty w regionie.

Wybraliśmy Mesę ze względu na jej rozwój jako wschodzący region technologiczny, rozsądne ceny energii, istniejącą infrastrukturę, brak ryzyka wystąpienia klęsk żywiołowych i przyjazne dla biznesu procesy akceptacji, które skróciły czas uruchomienia – powiedział Louis Rossi, przedstawiciel Comarch, dyrektor ds. rozwoju biznesu w USA. Zespół Biura Rozwoju Gospodarczego Mesy był również pozytywnym czynnikiem, ponieważ stworzył system wsparcia, który ułatwia poruszanie się w skądinąd skomplikowanym przedsięwzięciu dla międzynarodowej firmy.

Pan Rossi trafił w sedno, dlaczego firmy zorientowane na technologię wybierają Mesę na swoje siedziby – stwierdził Kevin Thompson, członek Rady Dystryktu VI. Personel Biura Rozwoju Gospodarczego Mesy wykonał świetną robotę, przyciągając i promując naszą społeczność, co jest korzyścią nie tylko dla mieszkańców, ale także dla sąsiednich miejscowości i regionu.

Generalnym wykonawcą data center będzie The Weitz Company. Łączny koszt inwestycji Comarch w budowę nowego ośrodka wyniesie ok. 22 mln USD.

 

Więcej informacji o Comarch:

Comarch został założony w 1993 roku w Krakowie, w Polsce. Prowadzi projekty dla czołowych marek z Polski i świata w najważniejszych sektorach gospodarki m.in.: telekomunikacji, finansach, bankowości i ubezpieczeniach, handlu i usług, infrastruktury IT, administracji publicznej, przemyśle, ochronie zdrowia oraz w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Z  usług Comarch skorzystało kilkadziesiąt tysięcy światowych marek w ponad 100 krajach na 6 kontynentach m.in.: Heathrow Airport, BP, Carrefour, Heineken, Vodafone, T-Mobile, Telefónica, Orange, LG U+ czy BNP Paribas Fortis, Allianz, Aviva, AXA, Banque Populaire des Alpes, Alior Bank, Credit Suisse, Delta Lloyd Life, DNB, ING.

Zajmuje wysokie pozycje w rankingach analityków IT m.in.: Gartnera, Truffle 100, TOP 200 „Computerworld”, IDC, Polskiej Akademii Nauk, EU Industrial R&D Investment Scoreboard. Corocznie Comarch inwestuje środki o wartości ok. 15 proc. przychodów  w projekty innowacyjne. W 2020 roku nakłady na prace R&D wyniosły 263 mln zł. Obecnie zatrudnia prawie 6 500 ekspertów, w ponad 90 biurach w ponad 30 krajach od Australii i Japonii przez Bliski Wschód oraz Europę aż po obie Ameryki.

VENDO.ERP z Godłem „Teraz Polska”

Ekosystem VENDO.ERP uzyskał w XXXI konkursie Godło „Teraz Polska”. Jesteśmy pierwszą firmą w Polsce oferującą system klasy ERP, która może poszczycić się takim prestiżowym wyróżnieniem. Przez 30 lat żadnej firmie oferującej system ERP to się nie udało.

Godło „Teraz Polska” stanowi dla firm umieszczających go na swoich produktach i usługach proste i czytelne potwierdzenie wysokiej jakości oferty.

Na przestrzeni ponad 30 lat Godło „Teraz Polska” stało się marką samą w sobie. Jego prestiż umacniają przejrzyste procedury konkursowe, obiektywizm, kompetencja i niezależność ekspertów. Jak co roku Fundacja powołuje Branżowe Komisje Ekspertów. Z puli 49 nominowanych, Kapituła Konkursu pod przewodnictwem prof. Michała Kleibera wybrała między innymi system VENDO.ERP.

VENDO.ERP to kompleksowy, polski program do zarządzana przedsiębiorstwem wykorzystujący mechanizmy sztucznej inteligencji – ALICE. To nowoczesne, w pełni zintegrowane i zautomatyzowane rozwiązanie ERP, pozwalające zarządzać firmą w sposób kompleksowy. Skutecznie wspiera ewidencję i planowanie wszystkich zasobów przedsiębiorstwa. Optymalizuje realizowane w nim procesy i pozwala na bardziej efektywne zarządzanie informacją. Automatyzuje poszczególne czynności i ułatwia bieżącą kontrolę realizowanych zadań. Przyczynia się do poprawy efektywności realizowanych działań, optymalizacji wydatków i obniżenia kosztów, a w efekcie do wzrostu wydajności. Dostarcza informacji niezbędnych do podejmowania kluczowych dla przedsiębiorstwa decyzji. VENDO.ERP spełnia wszystkie oczekiwania przedsiębiorców: 1 system dla wszystkich obszarów w organizacji (produkcja, logistyka, sprzedaż, finanse, personel, serwis, BI, CRM); usprawnia pracę; dopasowany do struktury organizacji; łatwy w użytkowaniu; niezawodny i wydajny; elastyczny – możliwość rozbudowania funkcjonalności; integracja z innymi systemami pozwalającymi skuteczniej zarządzać łańcuchem dostaw. Ten „żyjący” ekosystem posiada ponad 30 rozszerzeń funkcjonalnych, dzięki czemu klient może sam dostosować swój VENDO.ERP i w pełni wykorzystać jego potencjał.

System VENDO.ERP wykorzystuje mechanizmy sztucznej inteligencji w harmonogramowaniu i planowaniu produkcją – Alice. Alice może także pracować z każdym systemem ERP niezależnie od producenta. Alice wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji (Artifical Intelligence) w procesie planowania, harmonogramowania i sterowania produkcją. Jest to system uczący się, którego głównym celem jest praktyczne zastosowanie dokonań w dziedzinie sztucznej inteligencji do stworzenia w pełni autonomicznego systemu potrafiącego doskonalić się przy pomocy zgromadzonego doświadczenia (czyli danych) i nabywania na tej podstawie nowej wiedzy. Alice podejmuje na bieżąco decyzje w zakresie zarządzania pracą pracowników, maszyn, zasobów na hali produkcyjnej, pracuje cały czas 365/7/24 i jest zawsze do dyspozycji. Dzięki Alice skraca się czas rozplanowania 100 000 operacji do 10 sekund, wzrasta produktywność (wydajności) o 30%, redukcja zapasów półproduktów nawet o 65%, wzrost terminowości dostaw – obniżenie wskaźnika opóźnionych zleceń maksymalnie do 95%, zmniejszenie produkcji w toku o 65% i skrócenie cyklu produkcyjnego o 65%. Rozwiązanie to posiada opinię o innowacyjności na skalę międzynarodową wydaną przez Akademię Leona Koźmińskiego.

Nasze doświadczenia w produkcji zaowocowały rozwinięciem VENDO.ERP o system klasy MES, który zasila danymi Alice. MES to nie tylko raportowanie danych przez człowieka ze zdarzeń na hali produkcyjnej, ale przede wszystkim informacja zwrotna z maszyn i urządzeń znajdujących się w przedsiębiorstwie. Wykorzystujemy nowoczesną architekturę stworzoną przez czujniki IoT i dzięki naszym automatykom i programistom potrafimy nawiązać dialog z maszyną online. VENDO.ERP to nie tylko system ERP, to ekosystem, który intensywnie rozwijamy poprzez integrację z różnymi platformami, usługami, oprogramowaniem. To system, który w prosty sposób zapewnia komunikację z bankowością online, platformami e-commerce, podpisem elektronicznym, aplikacjami do automatyzacji marketingu, dedykowanymi portalami do oceny wiarygodności Klienta, spedytorami i kurierami, systemami CAD/CAM oraz wiele innych, dzięki czemu można skrócić i zautomatyzować procesy.

Elementem naszego systemu ERP jest automatyzacja procesów obsługi magazynu, obsługujemy magazyny wysokiego składowania, magazyny rozproszone, integrujemy się z automatyką magazynu. Wspieramy naszych klientów w zakresie wsparcia procesów produkcyjnych. VENDO.ERP wspiera przepływ towarów nie tylko na magazynie, ale również na hali produkcyjnej poprzez obsługę surowca, półproduktu, wyrobu gotowego na liniach oraz gniazdach produkcyjnych. Zaawansowane i konfigurowalne algorytmy optymalizują oraz automatyzują scenariusze pracy dla pracowników magazynu.

To system wykorzystujący Qlik® Sense – aplikację nowej generacji do samodzielnej wizualizacji danych i zależności pomiędzy nimi. Pełna funkcjonalność Qlik® Sense jest dostępna w każdym miejscu, dlatego użytkownicy mogą nie tylko analizować informacje, ale też tworzyć wizualizacje bezpośrednio na urządzeniach mobilnych.

Aktualnie na VENDO.ERP pracuje 550 klientów i blisko 10 000 użytkowników z całej Polski.

www.vendoerp.pl

Produkcyjna hossa trwa

„Sell in May and go away”? Nie w tym roku i zdecydowanie nie w przypadku polskich producentów. Po stosunkowo dobrym pierwszym kwartale bieżącego roku (+5,4%) Giełdowy Indeks Produkcji przyspieszył i w trwającym jeszcze kwartale numer dwa wypracował już 14,6% wzrost wartości. W samym tylko maju GIP60 wzrósł o 6,46% z 1001,22 do 1065,92 pkt, czyli pułapu na którym po raz ostatni znajdował się w marcu 2018 roku.

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc maj. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP z DSR S.A. pisze: „W maju, 2 na 3 spółki z GIP60 zyskiwały na wartości, a w 23 przypadkach wzrost był nawet dwucyfrowy. Każda z 10 najlepszych spółek w tym miesiącu wzrosła o ponad 25%, a 6 najlepszym spółkom udało się poprawić wartość rynkową o ponad 30%!”.

Najlepsze wyniki z inwestycji przyniosły spółki z branży tzw. projektantów, czyli producenci i dystrybutorzy odzieży. W GIP60 obecnie znajdują się trzy spółki z tej branży i wszystkie trafiły do TOP 4 majowej klasyfikacji Giełdowego Indeksu Produkcji – na szczycie znalazła się Vistula Retail Group z miesięcznym wzrostem na poziomie 44,76%, stopień niżej LPP (37,85%), a czwarte miejsce przypadło polkowickiej CCC (32,25%). Nieźle poradziły sobie również spółki z branży spożywczej, dla których średnia miesięczna stopa zwrotu w maju wyniosła 14,85%. Niewiele niżej znalazły się spółki z przemysłu lekkiego (średnio +11% m/m), producenci materiałów budowlanych (+10,58%) oraz producenci mebli i innych wyrobów drewnianych (+8,42%).

Nie najlepiej ubiegły miesiąc wspominają akcjonariusze spółek z branży farmaceutycznej, których akcje potaniały średnio o 15,25%. Złożyła się na to przede wszystkim znaczna przecena akcji Mabionu (-20,83% m/m) i Biomedu (-34,52% m/m). Średnio o 1% stopniała wartość rynkowa polskich spółek z branży chemicznej, ale w tym przypadku sytuacja była bardziej zróżnicowana – Mercator i Polwax straciły odpowiednio 29,34% i 16,79%, a Ciech i Grupa Azoty wzrosły o 26,59% i 14,43%. Dla spółek z branży farmaceutycznej i chemicznej maj był kolejnym miesiącem spadków.

Kontra branży odzieżowej

Majową klasyfikację Giełdowego Indeksu Produkcji wygrywa Vistula Retail Group, która po 31,43% wzroście w kwietniu dołożyła 44,76% w maju, windując cenę nad poziom 3,8 zł za akcję. Popyt na akcje spółki wzmacniał się zarówno po ogłoszeniu wyników za I kwartał, jak i po ogłoszeniu wyników za kwiecień. Inwestorów nie zraziła ujemna dynamika przychodów i zysków w obu raportach, gdyż w wyniku zamknięcia galerii handlowych spodziewano się takiego scenariusza. Pozytywnie zaskoczyła za to sprzedaż online, szczególnie w segmencie wyrobów jubilerskich, gdzie wzrost wyniósł 54% r/r.   Cenom akcji spółki nie zaszkodziła również informacja o zmianach w zarządzie spółki. W następnych miesiącach spodziewany jest wzrost ruchu w stacjonarnych punktach sprzedaży, które zostały otwarte 3 maja – pierwsze tygodnie po otwarciu pokazują, że nadzieje te mają solidne podstawy, gdyż wzrost aktywności był większy, niż po zniesieniu obostrzeń w 2020 r.

Drugi stopień podium dla gdańskiej LPP. Podobnie jak w przypadku innych spółek odzieżowych, również w tym przypadku inwestorzy pozytywnie odebrali skuteczne wykorzystanie kanałów sprzedaży online jako substytutu tradycyjnych metod sprzedaży, które utracono w wyniku kolejnych obostrzeń stanowiących element walki z pandemią koronawirusa. Tak dobra sytuacja spółek odzieżowych to zasługa przede wszystkim elastyczności polskich konsumentów, którzy w odpowiednim momencie zwiększyli aktywność na rynku e-commerce. Po dobrych wynikach za pierwszy kwartał analitycy spodziewają się dalszej poprawy dzięki oczekiwanemu wzrostowi popytu w wyniku poluzowania obostrzeń pandemicznych.

Trzecie miejsce dla spółki Sonel, której w ubiegłym roku udało się poprawić przychody i rentowność względem 2019 roku, a w I kwartale br. utrzymać zysk , mimo spadku przychodów. Akcjom spółki pomogły również informacje o umowach na dostawę liczników energii elektrycznej z modemem LTE, jaką jedna ze spółek zależnych podpisała z Tauron Dystrybucja, opiewające na łączną kwotę ponad 13 mln zł.

Czy akcje polskich producentów zyskają na migracji kapitału?

Na doskonałe rezultaty inwestycji w akcje polskich producentów złożyło się kilka czynników, z których najważniejsze to rozgrzana do czerwoności koniunktura w przemyśle i bardzo dobra sytuacja na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, a raczej ogólniej na rynkach akcji. Wśród tych ostatnich, szczególnie korzystnie wypadły wschodzące rynki akcji – rosyjski RTS wzrósł o prawie 8%, węgierski BUX o 7%, czeski PX o 6%, a najwyżej w regionie poszybował w tym czasie polski WIG20, który zwiększył swoją wartość o 10%. O połowę mniejszą skalę wzrostu zanotowano w tym czasie na rynkach akcji zaliczanych do grona rozwiniętych – francuski CAC40 zyskał w maju 3,5%, niemiecki DAX 2,3%, a amerykański DJIA 1,9%. Po drugiej stronie lustra technologiczny NASDAQ Composite, który zaliczył w maju 2,1% spadek wartości. Dywagując na temat kierunków migracji kapitału inwestycyjnego, nie sposób pominąć gwałtownej przeceny na rynku kryptowalut, z którego w trakcie kilku dni wyparowało około 5 bln zł. Przyczyniło się to pośrednio do dalszego wzrostu cen surowców, w tym także metali szlachetnych – złoto wróciło nad poziom 1900 USD za uncję, a srebro ponad 28 USD za uncję – ale też przywróciło zainteresowanie inwestorów rynkami wschodzącymi. Nie bez znaczenia w tym przypadku będzie poziom stóp procentowych, tak więc oczy inwestorów zwrócone są obecnie przede wszystkim na rosnącą inflację i zachowanie amerykańskiego banku centralnego (Fed).

Polski przemysł na paliwie rakietowym

Inwestycje sektora prywatnego już w pierwszym kwartale 2021 r. wróciły do poziomu sprzed pandemii. Silnie rośnie eksport, który – jak prognozuje Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) – wzrośnie w 2021 roku o 13,9 % r/r, co znacznie wzmocni tegoroczne odbicie aktywności gospodarczej w naszym kraju. Stało się jasne, że jednym z mocniejszych silników przyspieszającego wzrostu gospodarczego jest sektor produkcyjny, który z jednej strony stosunkowo niewiele stracił na obostrzeniach, a z drugiej strony sporo zyskał na zmianach globalnego łańcucha dostaw. W tym miejscu warto wspomnieć o rekordowym odczycie wskaźnika PMI® dla polskiego sektora przemysłowego, który jest już 11 w serii pozytywnych odczytów dla naszego kraju. W maju wskaźnik ten wzrósł do 57,2 punktów czyli najwyższego wyniku w historii badań, sięgających 1998 roku, notując również najszybsze tempo poprawy warunków w polskim sektorze wytwórczym.

Jeśli dobra koniunktura utrzyma się (a wiele na to wskazuje) i polskie spółki produkcyjne poradzą sobie z wyzwaniami w zaopatrzeniu, zwiększając jednocześnie swoje moce produkcyjne poprzez dalsze inwestycje, to w kolejnych kwartałach powinniśmy obserwować dalszy wzrost wartości polskich producentów- podsumowuje dr Maciej Zaręba.

 

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.

Wdrożenie EAM 4FACTORY w firmie JAMAR

Firma JAMAR powstała w 1994 roku. Jest dynamicznie rozwijającą się spółką, której wyroby znane są w kraju i za granicą. Oferta przedsiębiorstwa obejmuje szeroki asortyment produktów spożywczych. Wśród najważniejszych można wyróżnić: warzywa konserwowe, koncentraty, octy, przyprawy, dodatki obiadowe, sosy, soki, syropy i przetwory owocowe. Obecnie w firmie JAMAR zatrudnionych jest ponad dwustu pracowników. Zakład współpracuje tylko z profesjonalnymi, polskimi plantatorami, którzy dostarczają firmie surowiec najwyższej jakości. Do zasiewów wykorzystywane są odmiany roślin o najlepszych parametrach. Uprawy są nadzorowane i monitorowane przez specjalistów przedsiębiorstwa JAMAR, którzy dbają o to, by surowce do przetwórstwa spełniały wymagania certyfikatu IFS, wyróżniały się najwyższą jakością, a także cechowały wysokimi walorami smakowymi i odżywczymi. Wyroby firmy JAMAR spełniają oczekiwania nawet najbardziej wymagających konsumentów.

 

Cel wdrożenia

Wdrożenie każdego rozwiązania informatycznego bez dokładnego określenia oczekiwań i celów można porównać do podejmowania mało precyzyjnych postanowień. Zanim firma JAMAR podjęła decyzję o implementacji zaawansowanego narzędzia do zarządzania majątkiem firmy klasy EAM 4FACTORY (Enterprise Asset Management), postanowiła w pierwszej fazie wyznaczyć sobie realne cele i opracować  szczegółowy harmonogram kolejnych działań wdrożeniowych wraz z dostawcą oprogramowania – firmą DSR S.A.

System EAM 4FACTORY z założenia miał gwarantować dostęp do wszystkich informacji na temat obecnego stanu parku maszynowego. Ponadto, oprogramowanie miało umożliwić prosty dostęp do zgłoszeń wszystkich zdarzeń występujących w obszarze całej organizacji firmy JAMAR. Dotyczy to zarówno maszyn i urządzeń na halach produkcyjnych, jak i pozostałej infrastruktury zakładu, w skład której wchodzą: pojazdy mechaniczne, obiekty oraz inne wyposażenie.

„Dodatkowo zakładaliśmy, że jako kierownik będę otrzymywał lepszą informację o aktualnej sytuacji na liniach produkcyjnych, co umożliwi mi sprawniejsze rozdzielanie zadań odpowiednim technikom z mojego działu. Chcieliśmy za wszelką cenę poprawić dotychczasowy przepływ informacji, szczególnie między działem produkcji a działem technicznym. Głównym celem było wyeliminowanie zgłoszeń telefonicznych oraz tych ustnie przekazywanych mechanikom przez operatorów na halach produkcyjnych.” – Sylwester Szafer Kierownik ds. technicznych i inwestycji w JAMAR

Wymagania funkcjonalne

Z założenia w przedsiębiorstwie JAMAR każda awaria bądź inne zdarzenie, gdzie niezbędne jest działanie Służb Utrzymania Ruchu (UR), będzie wymagało natychmiastowej sygnalizacji w systemie EAM 4FACTORY Podstawowym celem UR jest szybka reakcja na pojawiające się zgłoszenia oraz podejmowanie stosownych działań w jak najkrótszym czasie od momentu wystąpienia zdarzenia. W tym kontekście bardzo ważne jest, aby pracownicy firmy mogli samodzielnie, w dowolnym czasie i miejscu, wprowadzać zgłoszenia dotyczące różnych zdarzeń, które wymagają ingerencji działu utrzymania ruchu.  Rozwiązaniem powyższych wyzwań/oczekiwań jest wersja terminalowa systemu EAM 4FACTORY. Umożliwia ona wprowadzenie odpowiednich informacji, o których natychmiast powiadamiani są pracownicy służb utrzymania ruchu, w bardzo szybki i intuicyjny sposób.

Rys. 1 Widok ekranu logowania w terminalu

Rys. 2 Widok ekranu zgłoszeń w terminalu

„Liczba kiosków produkcyjnych z dostępem do wersji terminalowej to około dwudziestu stanowisk, z których korzysta ponad stu pracowników pośrednio i bezpośrednio produkcyjnych. Podczas prac przedwdrożeniowych pojawiła się pewna przeszkoda. W trakcie prowadzenia wstępnego wywiadu nastawienie pracowników technicznych było w wielu przypadkach sceptyczne. Głównie obawiali się oni tego, że będą musieli większość czasu spędzać przed komputerem i raportować wymagane dane, gdy w tym samym czasie trzeba już podejmować działania przy kolejnej awarii lub pracach prewencyjnych związanych z przeglądami okresowymi. Dodatkowo dla niektórych starszych stażem pracowników obsługa kolejnego systemu komputerowego mogła stać się zbyt uciążliwa. Dlatego też, z myślą o tych potrzebach, została użyta wersja mobilna EAM 4FACTORY, która jest obecnie zainstalowana na telefonach prawie trzydziestu użytkowników.”Anna Hyra, Lider wdrożenia systemu EAM 4FACTORY w JAMAR

Rys. 3 Aplikacja mobilna EAM 4FACTORY

 

„W przedsiębiorstwie JAMAR niezbędne było również wdrożenie rozwiązania, które umożliwiło połączenie wszystkich informacji spływających ze zdarzeń zarejestrowanych na terminalach przez operatorów produkcyjnych oraz mechaników w aplikacji mobilnej w jedną całość. Pozwoliło to na posiadanie przez cały dział techniczny jednolitej bazy danych i interfejsu, który daje możliwość zarządzania bieżącymi i planowanymi zadaniami. To właśnie wersja przeglądarkowa jest trzecim narzędziem systemu EAM 4FACTORY. Jest to najbardziej rozszerzona wersja, wyposażona w poszczególne moduły: zdefiniowaną bazę zasobów, zarejestrowane zgłoszenia, realizowane przez mechaników zlecenia, moduł przeglądowy oraz moduł raportowy. Ostatni z wymienionych pozwala na bieżące weryfikowanie kosztów utrzymania maszyn oraz jakości pracy wykonywanej przez mechaników. Z pełnego dostępu do tych informacji korzysta obecnie w JAMAR siedmiu użytkowników z działu utrzymania ruchu.” – Marek Lebiocki Senior Consultant w firmie DSR, Product Owner EAM 4FACTORY.

Rys. 4 Portal operacyjno-administracyjny

 

„Gdy już większość funkcjonalności była doprecyzowana, w ciszy rodziły się obawy czy aby na pewno jesteśmy odpowiednio przygotowani do uruchomienia? Czy wszystko przewidzieliśmy? Czy jesteśmy gotowi na tak duże zmiany organizacyjne? Szybko podjęliśmy decyzję: Tak! Działamy dalej zgodnie z zaplanowanym harmonogramem wdrożenia.” – Anna Hyra

Uruchomienie systemu

“Dzięki dobrze zaplanowanym pracom, mieliśmy odpowiednią ilość czasu na to, by zarazić naszą koncepcją pozostałych użytkowników z innych działów. Gdy już stopniowo rozpoczęliśmy szkolenia wewnętrzne, nadszedł moment pełnego uruchomienia systemu. To nie był łatwy czas dla całej naszej organizacji ze względu na konieczność zmiany starych przyzwyczajeń, ale z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że poszło nam bardzo dobrze. Pod moim okiem, przez miesiąc, mogliśmy testowo używać aplikacji EAM 4FACTORY traktując to jako okres przejściowy, aby finalnie rozpocząć pracę produkcyjnie w dniu 02.01.2019 roku.”Anna Hyra

Po uruchomieniu

„Obecnie staramy się rozwiązywać problemy, zanim jeszcze się pojawią, dzięki konserwacji zapobiegawczej. W systemie EAM 4FACTORY wspólnie stworzyliśmy harmonogramowanie konserwacji maszyn i urządzeń. Co ważne, jeszcze przed wdrożeniem, po wnikliwej analizie, stworzyliśmy dla poszczególnych typów zasobów karty kontrolne, pozwalające na specyfikację kolejnych czynności, które należy wykonać w ramach prac prewencyjnych. Dzięki rozwiązaniom w EAM 4FACTORY, wyeliminowaliśmy stosowane wcześniej wersje papierowe najważniejszych dokumentów oraz zautomatyzowaliśmy przepływ niezbędnych informacji. Dzięki interwałom okresowym przy przeglądach, jesteśmy w stanie w dużej mierze przewidzieć problemy, które mogą wpłynąć negatywnie na stan maszyn, ale także na ciągłość procesu produkcji.” – Sylwester Szafer

Podsumowanie

„Bardzo ważne było dla nas wsparcie ze strony dostawcy oprogramowania, firmy DSR S.A. Mogę potwierdzić, że taką pomoc otrzymaliśmy na każdym etapie wdrożenia systemu EAM 4FACTORY. Z firmą DSR współpracowaliśmy już przy wdrożeniu systemu QAD. Dzięki temu szybko udało się znaleźć wspólny język.”Anna Hyra

„Podsumowując, warto pokazać pracownikom, jakie będą mieli korzyści z wdrożenia. Przykładem może być dobrze zdefiniowane zgłoszenie, które określa dokładnie w jaki obszar zakładu mają podejść, jaki jest status ważności tego zgłoszenia oraz co należy zrobić. Docelowo dążymy do tego, abyśmy mogli sprawdzić, jakie części zamienne są przypisane do danego zasobu, ile jest ich na stanie oraz w jakiej lokalizacji magazynowej się znajdują. Obecnie, stawiamy głównie na prewencję i predykcję w UR, a nie na zadania reakcyjne, związane z już występującymi awariami.” –  Sylwester Szafer

“Wśród wielu korzyści jakie udało się wspólnymi siłami uzyskać poza najważniejszą jaką jest zmiana podejścia i organizacji pracy służb utrzymania ruchu w JAMAR należy przede wszystkim wymienić uporządkowaną ewidencję maszyn, narzędzi i innych zasobów produkcyjnych liczącą obecnie 2400 pozycji. Baza zdarzeń rejestrowanych w EAM 4FACTORY liczy sobie od początku wdrożenia prawie 25 000 zgłoszeń nie tylko w zakresie awarii, ale również przezbrojeń, regulacji, rozruchów, remontów czy też zauważonych anomalii lub sugestii pracowników. Natomiast zleceń prewencyjnych wraz z listami kontrolnymi czynności do wykonania zostało zrealizowanych 20 000.”Marek Lebiocki

 

Pozostałe, ale również istotne korzyści z wdrożenia i użytkowania EAM 4FACTORY to:

  • Pełna identyfikacja prac działu utrzymania ruchu;
  • Łatwiejsza kontrola i obsługa prac prewencyjnych;
  • Lepsza wydajność i skuteczność zarządzania zasobami produkcyjnymi;
  • Zwiększenie produktywności maszyn i urządzeń;
  • Obniżenie kosztów kapitałowych i operacyjnych;
  • Możliwość pracy z dowolnego miejsca za pomocą aplikacji mobilnej;
  • Łatwe planowanie przeglądów i konserwacji;
  • Wbudowane raporty do analizy danych;
  • Dostęp do odpowiednich dodatkowych usług;
  • Eksperckie wsparcie przy wdrożeniu i eksploatacji systemu;
  • Intuicyjny i prosty w obsłudze interfejs użytkownika;
  • Cykliczna aktualizacja oprogramowania.
  • Łatwe i szybkie wdrożenie