System CMMS

Na przestrzeni ostatnich lat, podczas wdrażania systemów CMMS spotykaliśmy się z kilkoma elementami; kłopotliwym wprowadzaniem danych oraz ich brakiem, a także sztywno skonstruowana aplikacja.

Postanowiliśmy więc zbudować nowy system CMMS, który będzie pomagał w realizacji wdrożenia systemu. Za cel postawiliśmy, by był on intuicyjny, pomocny i prosty w obsłudze dla każdego użytkownika. Myślą przewodnią podczas projektowania systemu CMMS było rozwiązanie wyżej wymienionych problemów i zastąpienie ich prostymi rozwiązaniami.

W dalszej części artykułu przedstawimy, jakie innowacje zostały wprowadzone.

Problemy z wprowadzaniem danych — niezbędne zmiany

Wprowadzanie danych w fazie początkowej działania aplikacji było bardzo uciążliwe. Jest to temat dość szeroki, jednakże zmiany były niewątpliwie potrzebne. Z tego też względu skupiliśmy się na tym, aby aplikacja była prosta i przyjemna w obsłudze dla osób, które troszczą się o nasze urządzenia.

Optymalizacja systemu umożliwiła rejestrację oraz weryfikację danych w bardzo krótkim czasie, ponadto dzięki aplikacji system może być obsługiwany z wielu miejsc. Nie ma zatem konieczności obsługiwania go tylko i wyłącznie z biura. Wiąże się z dużym komfortem oraz elastycznością działań.

Aplikacja została zaprogramowana w celu szybkiego i bezbłędnego wprowadzanie danych.

Dzięki niej można przeprowadzać operacje takie jak:

  • zgłoszenie awarii/usterki,
  • podjęcie zlecenia,
  • rejestracja czasu pracy,

Wyżej wymienione czynności wymagają kilku kliknięć, które można zrealizować w przeciągu kilku sekund. Ponadto aplikacja charakteryzuje się elastycznością działania. Umożliwia ona konfigurację operacji w zależności od typu rejestrowanego problemu. Może być to dłuższa lub krótsza ścieżka.

Brak odpowiednich danych — rozwiązanie problemu

Brak odpowiednich danych. Problem ten jest bardzo często spotykany w przypadku, kiedy nasz system jest pierwszym systemem w organizacji w obszarze utrzymania ruchu.

Nasza aplikacja wspiera cały przebieg działań w tym zakresie poprzez wprowadzenie elastyczności. Umożliwia to wprowadzenie tylu danych, ile jest nam w danym momencie potrzebne.

Dzięki możliwości zmiany konfiguracji systemu, który pozwala na rozszerzenie zakresu wprowadzania danych, możemy wprowadzić na początku operacji ich niewielką ilość. Następnie, w miarę rozwoju potrzeb możemy sukcesywnie  uzupełniać zakres wprowadzanych danych.

Naszym zdaniem do wdrożenia systemów CMMS można podejść na kilka sposobów. Nasze podejście charakteryzuje budowę aplikacji — możliwości, które posiada, pozwalają w pełni dostosować model wdrożenia do wymagań organizacyjnych.

Mamy zrealizowane wdrożenia, gdzie od decyzji do rejestracji pierwszych zleceń w systemie mija mniej niż 5 dni roboczych. Jest to możliwe dzięki uruchomieniu systemu w chmurze obliczeniowej AZURE. Takie podejście dodatkowo zwiększa elastyczność adaptacji.

Prostota i funkcjonalność

Problemem była także zbyt sztywno skonstruowana aplikacja. Dlatego też skupiliśmy się na jego rozwiązaniu, by ułatwić cały proces. Optymalizacja systemu sprawiła, że aplikacja stała się bardziej elastyczna, dzięki czemu mogą z niej korzystać osoby, które nie posiadają odpowiedniego przeszkolenia.

Aplikacja po naszych licznych zmianach pozwala dowolnie dostosować proces przebiegu zleceń prac. Dodatkowo ułatwia wprowadzanie danych. Również ilość danych została ograniczona do niezbędnego wymaganego minimum, zachowując przy tym konieczny organizacyjnie proces akceptacyjny.

Kontakt

Jeśli mają Państwo jakiekolwiek pytania odnośnie możliwości wdrożenia systemu CMMS w swoim zakładzie, zatem zapraszamy do kontaktu. Na pewno znajdziemy model wdrożenia, który będzie Państwu odpowiadał. A w dodatku pozwoli na osiągnięcie założonych korzyści w możliwie jak najkrótszym czasie.

Wyniki finansowe Comarch za cztery kwartały 2021 roku

Ponad 1,62 mld złotych osiągnęła wartość przychodów ze sprzedaży produktów i usług Grupy Kapitałowej Comarch w ciągu dwunastu miesięcy 2021 roku. To prawie 88 mln złotych więcej niż przed rokiem. Zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej osiągnął wartość 120,5 mln złotych i był zbliżony do wyniku osiągniętego w 2020 roku. Porównywalny do zeszłorocznego wyniku był również zysk EBITDA, który wyniósł 278 mln złotych. Wynik operacyjny wyniósł 186 mln złotych, czyli mniej o ok. 6 mln złotych
niż w analogicznym okresie w 2020 roku.

Wzrost przychodów Comarch wynika zarówno z rozwoju działalności zagranicznej, głównie w sektorze telekomunikacyjnym, jak i wzrostu sprzedaży na rynku polskim, na którym pomyślnie rozwijała się sprzedaż dla  sektora medycznego, a także rozwiązań ERP. Łączna wartość sprzedaży zagranicznej całej grupy kapitałowej wyniosła 937,6 mln złotych, co stanowi 57,7 proc. całości biznesu.

Przychody ze sprzedaży w czwartym kwartale 2021 roku osiągnęły poziom 517,4 mln złotych. Wynik operacyjny wyniósł 61,8 mln złotych, natomiast zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującejosiągnął wartość 35,6 mln zł. Grupa wypracowała w czwartym kwartale 2021 roku zysk EBITDA
o wartości 89 mln złotych.

Największą część przychodów w 2021 roku stanowiła sprzedaż do firm z branży telekomunikacyjnej
i wyniosła 403,4 mln złotych. Najwyższy wzrost – 53 proc. – odnotowała sprzedaż do sektora medycznego. Klienci z tego sektora zakupili systemy i usługi o wartości 62,5 mln złotych. Dynamicznie rozwijała się również sprzedaż rozwiązań dla małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce. Jej wartość wyniosła 239,5 mln złotych, czyli ok. 33 mln więcej niż przed rokiem. Wzrost odnotowała także sprzedaż do klientów z sektora handel
i usługi, której wartość  wyniosła 246 mln złotych, o 14,5 mln złotych więcej niż w 2020 roku. Comarch poprawił również sprzedaż do odbiorców z sektora przemysł i utilities o blisko 2,5 mln złotych. Spadek natomiast nastąpił w przypadku sektora finanse i bankowość  (o 12,7 proc.) oraz sektora administracja publiczna (o 13,6 proc.). O 14,8 proc. zmniejszyła się też sprzedaż rozwiązań ERP na rynku DACH.

Wyniki finansowe Grupy Kapitałowej Comarch pokazują, że sytuacja firmy jest stabilna, a biznes konsekwentnie się rozwija. Utrzymujemy bardzo dobrą sprzedaż produktów i usług na rynku krajowym oraz z powodzeniem realizujemy kontrakty za granicą. Rozbudowa międzynarodowej sieci sprzedaży oraz doświadczenie
w prowadzeniu projektów dla globalnych firm przynosi korzyści i przekłada się na kontrakty podpisywane m.in.
w krajach azjatyckich, które bardzo mocno inwestują w nowoczesne technologie od zagranicznych dostawców. Wzmacniamy również naszą obecność na Antypodach, gdzie realizujemy największy kontrakt w historii Comarchu – umowę z Vodafone New Zealand na dostawę oprogramowania oraz świadczenie usług utrzymania systemów informatycznych.
Jednocześnie firma nie zwalnia tempa w krajach Europy Zachodniej, gdzie sprzedaż stale się rozwija. Dobra sytuacja finansowa firmy pozwala nam również realizować inwestycje zarówno w rozwój nowych oraz istniejących produktów, jak i infrastrukturę. Trwa budowa centrum przetwarzania danych w miejscowości Mesa w stanie Arizona. Planowane na bieżący rok uruchomienie własnego data center pozwoli nam na umocnienie pozycji w Stanach Zjednoczonych oraz na zwiększenie dywersyfikacji infrastruktury teleinformatycznej Comarch – mówi Konrad Tarański, wiceprezes Zarządu oraz dyrektor finansowy Comarch.

Zarząd Comarch SA monitoruje na bieżąco wpływ sytuacji polityczno-gospodarczej w Ukrainie i Rosji na działalność Grupy Comarch. W chwili obecnej skutki rosyjskiej inwazji na Ukrainęnie mają istotnego negatywnego wpływu na sytuację gospodarczą Grupy Comarch, a działalność operacyjna prowadzona jest bez zakłóceń. Działalność Comarch jest bardzo dobrze zdywersyfikowana geograficznie, produktowo i branżowo. Grupa prowadzi projekty w ponad 60 krajach na 6 kontynentach. Bardzo dobrze zdywersyfikowana i stale ulepszana jest również infrastruktura teleinformatyczna Grupy Comarch. Comarch niezmiennie pozostaje stabilnym miejscem pracy oraz partnerem biznesowym dla klientów na całym świecie. Przychody Grupy Comarch ze sprzedaży w Ukrainie i Rosji w 2021 roku wynosiły 1,5 proc. całkowitych przychodów ze sprzedaży. W tym roku przychody ze sprzedaży do Rosji będą mniejsze, gdyż Grupa Comarch zaprzestaje prowadzenia działalności w Rosji w związku z działaniami wojennymi w Ukrainie i wprowadzanymi sankcjami. Dochowane zostaną wszelkie starania, aby utrzymać ciągłość realizacji projektów w Ukrainie.

Grupa Comarch w pełni solidaryzuje się z narodem Ukraińskim i już pierwszego dnia konfliktu, 24 lutego , rozpoczęła zorganizowaną akcję wsparcia przyjazdu do Polski i zapewnienia pobytu dla swoich pracowników z Ukrainy wraz z rodzinami. Pomocą zostało objętych kilkadziesiąt osób, głównie kobiety i dzieci. Równolegle naszą pomoc adresujemy do wszystkich obywateli Ukrainy. Udzielamy wsparcia we wszelkich możliwych formach m.in. poprzez bezpośrednie finansowanie dostaw materiałów potrzebnych w Ukrainie, wykorzystanie floty samochodowej do organizacji transportu, poprzez udostępnienie mieszkań służbowych, opieki medycznej w Centrum Medycznym iMed24, infrastruktury rekreacyjnej Comarch oraz pomagamy w organizacji pobytu w Polsce dla osób przyjeżdżających z Ukrainy. Koordynujemy także pomoc organizowaną przez pracowników Comarch – informuje Konrad Tarański.

W 2021 roku Grupa Comarch zwiększyła zatrudnienie; na dzień 31 grudnia 2021 r. w Grupie pracowało 6 723 osoby, tj. o 261 osób więcej niż 31 grudnia 2020 r.

Więcej informacji o Comarch:

Comarch został założony w 1993 roku w Krakowie, a od 1999 roku jest notowany na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jest jedną z największych firm informatycznych w Europie i prowadzi projekty dla czołowych marek z Polski i świata w najważniejszych sektorach gospodarki m.in.: telekomunikacji, finansach, bankowości i ubezpieczeniach, handlu i usług, infrastruktury IT, administracji publicznej, przemyśle, ochronie zdrowia oraz w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Z  usług Comarch skorzystało kilkadziesiąt tysięcy światowych marek w ponad 100 krajach na 6 kontynentach m.in.: Heathrow Airport, BP, Carrefour, Heineken, Vodafone, T-Mobile, Telefónica, Orange, LG U+ czy BNP Paribas Fortis, Allianz, Aviva, AXA, Banque Populaire des Alpes, Alior Bank, Credit Suisse, Delta Lloyd Life, DNB, ING.

Firma zajmuje wysokie pozycje w rankingach analityków IT m.in.: Gartnera, Truffle 100, TOP 200 „Computerworld”, IDC, Polskiej Akademii Nauk, EU Industrial R&D Investment Scoreboard. Corocznie Comarch inwestuje środki o wartości ok. 17 proc. przychodów  w projekty innowacyjne. W 2020 roku nakłady na prace R&D wyniosły 264 mln zł. Obecnie zatrudnia ponad 6 700 ekspertów, w ponad 90 biurach w ponad 30 krajach od Australii i Japonii przez Bliski Wschód oraz Europę aż po obie Ameryki.

www.comarch.pl

GIP60 cierpi kiedy Ukraina płonie

Giełdowy Indeks Produkcji od początku roku 2022 stracił ponad 27% i na koniec lutego wyniósł 831,96 punktów. Tym samym po raz kolejny wrócił pod granicę 1000 punktów, ustalonej na początku 2016 roku jako wartość bazowa. Głównym powodem obecnych spadków jest tragiczna sytuacja w Ukrainie, którą  Vladimir Putin – agresor próbuje za wszelką cenę podbić, czym wprawił w rezonans światowy system polityczny, ale też ekonomiczny.

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc luty. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP, z DSR S.A. pisze:

Po raz kolejny w ostatnim czasie polskie spółki produkcyjne notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych znalazły się pod silną presją negatywnych czynników zewnętrznych.  Podobnie jak podczas zawieruchy pandemicznej, siła oddziaływania wojny na Ukrainie na ceny akcji jest wręcz dewastująca. Agresywny atak wymierzony w kierunku niewinnej Ukrainy, zaburzający panujący w Europie pokój, szybko zaabsorbował pełną uwagę rynków, w tym również rynków akcji.

Reakcje krajowych rynków akcji były proporcjonalne do poziomu eskalacji napięcia na granicy Ukraińskiej, oraz odległości samego rynku od Ukrainy. Czynniki te zdecydowały o solidnej wyprzedaży polskich akcji, w tym akcji polskich producentów. Giełdowy Indeks Produkcji, którego celem jest monitorowanie wartości 60 największych polskich spółek produkcyjnych notowanych na GPW, stracił od początku roku 27,21%. Nowe problemy spowodowały, że wzrosty cen akcji zaobserwowany na przełomie roku, okazał się tylko korektą negatywnej serii spadków GIP60, której początki sięgają sierpnia 2021 roku.

Tym razem najsilniej tracą producenci i dystrybutorzy odzieży, reprezentowani w GIP60 przez takie spółki jak LPP, CCC czy VRG (Vistula). Mediana stóp zwrotu w pierwszych dwóch miesiącach 2022 roku wyniosła minus 44,24%, ale nie jest to problem tylko polskich producentów z tej branży, gdyż indeks WIG-ODZIEŻ stracił w tym czasie 43,01% początkowej wartości – niżej zanurkował jedynie indeks WIG-UKRAINA (minus 45,09%).

Należy zauważyć, że spadki dotknęły prawie wszystkich polskich producentów. Straciły polskie spółki farmaceutyczne, których mediana stóp zwrotu w br. wynosi minus 22,71%, ale także producenci tworzyw sztucznych (minus 15,20%), wyrobów drewnianych (minus 11,72%), materiałów budowlanych (minus 10,38%), chemicznych (minus 7,89%), metalurgicznych (minus 5,18%), motoryzacyjnych (minus 4,44%), oraz elektromaszynowych (minus 2,73%). Mediana tegorocznych stóp zwrotu polskich producentów żywności bliska zeru, natomiast mocno zyskuje Lubawa S.A., która jest najmocniej związana z przemysłem zbrojeniowym spośród spółek z GIP60.

Lubawa nowym Mercatorem i Biomedem

Akcje ostrowskiego producenta produktów z tkanin technicznych zyskują głównie dzięki produkcji takich wyrobów jak kamizelki kuloodporne, hełmów balistycznych, umundurowania, akcesoriów balistycznych oraz obuwia taktycznego. Oczekiwany skokowy wzrost popytu na produkty spółki, budzi skojarzenia do sytuacji Mercatora na początku 2020 roku. Nic więc dziwnego, że akcje Lubawy na koniec lutego były wyceniane dwukrotnie wyżej niż na początku roku.

Abstrahując od sytuacji na rynkach akcji, wśród pracowników polskich firm produkcyjnych od początku roku panowały optymistyczne nastroje. Powodów takiego stanu rzeczy było aż nadto: tempo wzrostu produkcji wzrosło w porównaniu z ostatnim kwartałem 2021 roku, podobnie w przypadku nowych zamówień i zapasów zakupowych. Rosła też liczba miejsc pracy w polskim sektorze przetwórczym, a karuzela cen dostawców zdawała się uspokajać. W konsekwencji wskaźnik PMI® utrzymał się powyżej neutralnego progu 50,0 punktów 19 i 20 miesiąc z rzędu:  styczniu wyniósł 54,5 a w lutym 54,7 pkt.

Trudno spekulować na temat przyszłych cen akcji, w sytuacji kiedy nie można przewidzieć kolejnych konsekwencji wojny toczącej się tuż przy naszej granicy. Jednak kryzys, który szybko eskaluje niesie za sobą zarówno ryzyka jak i szanse dla polskich producentów. A przecena na GPW jest drastycznie silna, również na spółkach produkcyjnych, co może sugerować, że podobnie jak w podczas pandemii korekta jest mocno przesadzona i daje okazję do naprawdę tanich zakupów porządnych polskich firm produkcyjnych.

Ze względu na wyjątkowy cynizm i brutalność działań, w tym artykule ani razu nie nazwałem zbrodniarzy wojennych po imieniu. Uważam, że na taki przywilej zasługują tylko ludzie i narody, dla których honor jest czymś więcej niż tylko hasłem, które w słowniku należy szukać w okolicy Hitlera i Hołodomoru.”

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.