Jak sprostać obowiązkowemu e-fakturowaniu w różnych krajach: Agfa-Gevaert i Comarch łączą siły

Rządy na całym świecie dokonują przeglądu systemów podatkowych i przygotowują się do wdrożenia nowych rozwiązań w zakresie e-fakturowania. Agfa-Gevaert, międzynarodowa korporacja produkująca materiały i urządzenia używane w poligrafii i diagnostyce medycznej zdecydowała się skorzystać z rozwiązań Comarch – globalnego dostawcy usług e-Invoicing. Decyzja ta zapewnia Agfa-Gevaert profesjonalne wsparcie w zakresie wysyłania i archiwizacji faktur elektronicznych, wymienianych z partnerami na całym świecie. 

Na rynku międzynarodowym działa coraz więcej firm. Globalna obecność wymaga uwzględnienia różnorodności systemów politycznych, polityki gospodarczej i wymogów rządowych, w szczególności w zakresie regulacji prawnych dotyczących e-fakturowania B2B i B2G. Postępujące zmiany skłoniły Agfa-Gevaert do przeanalizowania ofert globalnych operatorów świadczących usługi e-fakturowania, z którymi firma mogłaby nawiązać współpracę.

– Proaktywne i reaktywne podejście zespołów sprzedaży i konsultingu uwypukliło mocne strony Comarch jako globalnego operatora. Międzynarodowe doświadczenie projektowe firmy zostało potwierdzone przez dotychczasowych klientów Comarch, co przekonało Agfę o wartości dodanej jaką niesie za sobą produkt i współpraca z Comarch – mówi Guy Bylemans, Manager Global Electronic Data Integrations w Agfa.

Firma poszukiwała sposobów na zmniejszenie obciążenia pracą swojego zespołu, optymalizację procesów, lepszą obsługę klienta i redukcję kosztów. Rozwiązanie samo w sobie musiało sprostać obszernej liście wymagań, w tym udostępnić partnerom firmy intuicyjny portal do odbioru faktur. Z tego względu, Agfa-Gevaert wybrała rozwiązanie Comarch e-Invoicing, które umożliwia efektywną obsługę wszystkich procesów związanych z wymianą faktur elektronicznych w ramach jednego zintegrowanego pakietu.

– Kompleksowość projektu wynika z dwóch czynników. Po pierwsze, zasięg projektu obejmuje wiele państw (44), spośród których część charakteryzuje się złożonymi wymaganiami prawnymi, co wymaga profesjonalnego wsparcia klienta w zakresie zgodności prawnej. Drugim istotnym czynnikiem jest duża liczba formatów faktur, które obsługiwane są przez poszczególne działy Agfa-Gevaert. W celu poprawnego dostosowania formatów i pól faktur dla każdego działu konieczne jest przygotowanie szczegółowego mapowania. W obu tych aspektach Agfa-Gevaert doceniła jakość, jaką niesie ze sobą rozwiązanie Comarch, obejmujące sprawne zarządzanie istotą procesu e-fakturowania i dostarczenie portalu dla klientów. Comarch podjął wyzwanie i w efekcie wyprzedził konkurencję w ciągu całego procesu sprzedaży – mówi Niels De Smet, Business Development Manager w Comarch Benelux.

O Comarch

Od ponad 25 lat Comarch pomaga klientom największych polskich i światowych marek w osiąganiu większej rentowności poprzez wykorzystanie nowoczesnych rozwiązań IT. Comarch zdobył doświadczenie w najważniejszych branżach takich jak telekomunikacja, finanse, bankowość i ubezpieczenia, handel i usługi, infrastruktura IT, administracja publiczna, przemysł, służba zdrowia, a także sektor małych i średnich przedsiębiorstw.

Firma prowadzi działalność biznesową w ponad 100 krajach na 6 kontynentach. Comarch obecnie zatrudnia ponad 6200 pracowników na całym świecie.

O grupie Agfa-Gevaert

Grupa Agfa-Gevaert projektuje, produkuje i dystrybuuje szeroką gamę systemów obrazowania, obiegu dokumentów i rozwiązań informatycznych dla przemysłu poligraficznego, sektora opieki zdrowotnej, a także dla specyficznych gałęzi przemysłu zaawansowanych technologii, takich jak drukowana elektronika i rozwiązania w zakresie energii odnawialnej.

Siedziba główna firmy mieści się w Belgii. Największe centra produkcyjne i badawcze znajdują się w Belgii, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Austrii, Chinach i Brazylii. Agfa prowadzi działalność handlową na całym świecie za pośrednictwem własnych organizacji handlowych w ponad 40 krajach. W 2018 r. przychody Grupy Agfa-Gevaert wyniosły 2,247 milionów euro.

Cryostar stawia na IFS w procesie swojej transformacji cyfrowej we Francji i za granicą

System IFS Applications 10 zostanie wdrożony w zakładach Cryostar we Francji, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Chinach i Singapurze

IFS, globalny dostawca oprogramowania dla przedsiębiorstw, informuje, że został wybrany przez francuską spółkę Cryostar w celu zoptymalizowania efektywności jej procesów biznesowych.   

Specjalizująca się w zaawansowanych technologiach stosowanymi w branżach gazów medycznych i przemysłowych, czystej energii, LNG (płynny gaz ziemny) i węglowodorów firma Cryostar od ponad pół wieku specjalizuje się w projektowaniu i produkcji urządzeń kriogenicznych.

Po rozważeniu ofert kilku dostawców rozwiązań ERP firma Cryostar wybrała IFS. Samuel Zouaghi, prezes Cryostar, powiedział: „Szczególne wrażenie zrobił na nas profesjonalizm zespołu IFS ds. przedsprzedaży. Innymi cechami wyróżniającymi IFS były też jej kompetencje handlowe i techniczne, zdolność rozwiązania do zaspokojenia naszych potrzeb branżowych i biznesowych, jak również jakość prezentacji i gotowość do spełnienia naszych licznych życzeń”. 

System IFS Applications™ 10 będzie obsługiwał takie procesy, jak finanse, zarządzanie kapitałem ludzkim, produkcja, zarządzanie projektami, łańcuch dostaw i remonty. Będzie z niego korzystać 645 użytkowników. Początkowo rozwiązanie zostanie wdrożone w zakładach firmy Cryostar we Francji, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Chinach i Singapurze. W fazie drugiej zostanie ono wdrożone w Indiach, Rosji i Brazylii.

Samuel Zouaghi dodał: „Współpraca z IFS oznacza początek głębokiej transformacji naszej firmy. Wierzę, że wdrożenie rozwiązania ERP to początek współpracy z IFS jako partnerem biznesowym, dzięki któremu będziemy w stanie osiągnąć długofalowe korzyści”.

Amor Bekrar, dyrektor IFS we Francji, zakończył: „Z zadowoleniem witamy firmę Cryostar wśród naszych nowych klientów. Umowa ta oznacza początek ważnego dla Cryostar i IFS projektu i jest efektem naszego zaangażowania i podejścia do klienta opartego na wzajemności. Zawsze ściśle współpracujemy z naszymi klientami, aby ułatwić im przejście transformacji cyfrowej. To wotum zaufania ze strony dynamicznie rozwijającej się firmy jest kolejnym dowodem na skuteczność naszego podejścia”.
 

Anna Machol, PR for IFS in Poland. Phone: +48 512 134 493, anna.machol@ifs.com

O firmie Cryostar

Firma Cryostar od ponad pół wieku specjalizuje się w projektowaniu i produkcji urządzeń kriogenicznych. W XXI wieku poszerzyła swoją ofertę o instalacje procesowe w dziedzinach gazu ziemnego i czystej energii. Więcej informacji można znaleźć na stronie http://www.cryostar.com/.

O firmie IFS

IFS opracowuje i dostarcza oprogramowanie dla przedsiębiorstw klientom na całym świecie, którzy zajmują się produkcją i dystrybucją wyrobów, budową i utrzymaniem aktywów oraz zarządzaniem operacjami skupionymi na usługach serwisowych. Specjalistyczna wiedza naszych pracowników i oferowane rozwiązania, w połączeniu z zaangażowaniem w dostarczanie wartości wszystkim naszym klientom, uczyniły IFS uznanym liderem i najbardziej polecanym dostawcą w sektorze. Nasz zespół liczący 3700 pracowników oraz rosnący ekosystem partnerów wspierają ponad 10 000 klientów na całym świecie, rzucając wyzwanie status quo i zapewniając przewagę konkurencyjną. Dowiedz się więcej o tym, jak oprogramowanie dla przedsiębiorstw może pomóc Twojej firmie już dziś: ifs.com

Obserwuj nas na Twitterze: @IFSPoland

Odwiedź bloga IFS poświęconego technologii, innowacji i kreatywności: http://blog.ifsworld.com

Usprawnienie procesów biznesowych w Laguna Fabryka Okuć dzięki VENDO.ERP

Laguna Fabryka Okuć  jest polską, rodzinną firmą specjalizującą się w produkcji systemów przesuwnych. W ostatnich kilku latach firma wdrożyła wiele nowych produktów, w związku z tym wzrosło też zatrudnienie prawie 3-krotnie. Powstała potrzeba wdrożenia systemu, który pozwalałby firmie kompleksowo zarządzać firmą, obiegiem informacji, zarządzać produkcją, logistyką, sprzedażą. Firma zdecydowała się na system VENDO.ERP, bo jest to elastyczny system, który na bieżąco dostosowuje się do wszystkich potrzeb firmy produkcyjnej. Dzięki VENDO.ERP Laguna Fabryka Okuć  usprawniła pracę w każdym swoim dziale w przedsiębiorstwie. Dzięki VENDO.ERP będziesz mieć kontrolę nad wszystkim!

Giełdowy Indeks Produkcji dzieli niedolę GPW

Ostatnia sierpniowa sesja na GPW przyniosła lekkie odprężenie dla Giełdowego Indeksu Produkcji (GIP60), jednak pozwoliło to jedynie na zmniejszenie skali spadków, które dominowały przez cały miesiąc. Wynik 796.90 punktów indeksu GIP60 to wartość niższa o 7.08 proc., niż przed miesiącem i aż 20.31 proc. niższa od wartości bazowej indeksu ustalonej 1 stycznia 2016 roku na poziomie 1000 punktów. 

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc sierpień.

W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba z DSR S.A. – analityk i współtwórca GIP podaje: „Dla Giełdowego Indeksu Produkcji były to najgorsze wakacje w ponadtrzyletniej historii notowań. Nienajlepszy okres dla akcji polskich producentów sprawił, że indeks GIP60 zredukował swoją wartość do najniższych poziomów w historii”.

Czy ma to związek z wynikami polskich producentów? Czy wynika raczej z obaw inwestorów o perspektywy całej branży przemysłowej w Polsce i w Europie? A może największe znaczenie ma rynek, na którym notowane są akcje producentów? Warto zastanowić się nad tym zanim powakacyjny handel akcjami zacznie się na dobre.

Czy polscy producenci są tak słabi?

Na koniec sierpnia akcje 13 z 60 spółek wchodzących w skład indeksu GIP60 miały wyższe ceny niż miesiąc wcześniej, a ceny akcji 39 spółek niższe niż przed miesiącem – przewaga spółek spadkowych jest miażdżąca. Analizując średnie stopy zwrotu dla poszczególnych branż, sytuacja wygląda jeszcze poważniej. Jedynie akcjom producentów tworzyw sztucznych udało się wypracować średnią miesięczną stopę zwrotu większą od zera, ale i tak było to marne 0,01%. Najwięcej na wartości traciły spółki z branży chemicznej (-8.5 proc.), farmaceutycznej (-8.23 proc.) oraz tzw. projektanci z branży odzieżowej (-7.93 proc.). Kolor czerwony dominował na akcjach producentów praktycznie przez cały miesiąc, z wyjątkiem ostatniej sesji sierpnia, która pozwoliła indeksowi GIP60 nieznacznie zmniejszyć głębokość strat.

Koniec sierpnia i wrzesień to okres publikacji wyników półrocznych. W  momencie powstawania tego komentarza (2 września) swoje wyniki ogłosiła już niemal co trzecia spółka z GIP60, co pozwala nam przybliżyć sytuację w branży. W 72 proc. raportów można znaleźć informacje o wzroście przychodów spółek, a 56 proc. raportów wykazuje przychody zdecydowanie większe niż przed rokiem. Niestety nie w każdym przypadku przełożyło się to na poprawę zysków operacyjnych (55 proc. spadków EBIT r/r), za to nieco lepiej spółki radziły sobie z wypracowaniem zysków netto, bo aż 56 proc. spółek poprawiło tę kategorię wyników, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Nielicznym spółkom udało się obniżyć zobowiązania, a prawie dwie trzecie z nich zwiększyło udział długu w swoich aktywach, jednak przeważnie do poziomów nieprzekraczających wysokości ich kapitałów własnych.

Trudno wyciągnąć głębsze wnioski na podstawie wyników tylko jednej trzeciej spółek z portfela GIP60, ale wyniki którymi dysponujemy z pewnością nie należą do najgorszych i nie uzasadniają tak dużej przeceny jak ta, z którą mamy do czynienia w ostatnich miesiącach.

Przemysłowe prosperity w pesymistycznej atmosferze

Nastroje w europejskim przemyśle od wielu miesięcy są dalekie od optymizmu. Badania przemysłowego PMI® wykazały negatywne nastroje (odczyty poniżej neutralnych 50 pkt.) niemal w każdej badanej gospodarce Europy – wyjątkami tutaj są Grecja i Holandia. Najpoważniejsza sytuacja panuje w Niemczech, gdzie nastroje spadają systematycznie od stycznia, a PMI® w tym czasie zanurkował do poziomu 43 punktów. W samym sierpniu nastroje uległy poprawie prawie w każdym zakątku Europy, jednak tylko Francji pozwoliło to wydostać się ponad pułap 50 punktów (51.1).

W Polsce nastroje również uległy poprawie, do najwyższego poziomu od trzech miesięcy, ale odczyt PMI® na poziomie 48.8 punktów ciągle sygnalizuje spowolnienie w przemyśle. Niepokojące jest to, że część ankiety dotycząca prognozy przedsiębiorców na najbliższe 12 miesięcy okazała się najgorsza od wielu lat.

Nastroje są istotne, jednak nie zawsze oddają rzeczywistą sytuację panującą w gospodarce, dlatego przyjrzyjmy się danym publikowanym przez Główny Urząd Statystyczny. Jak podaje GUS, produkcja sprzedana przemysłu poprawiła się w lipcu o 5.8 proc. r/r, co należy przyjąć z zadowoleniem po stosunkowo słabym czerwcu (-2.7 proc. r/r). Od początku roku produkcja sprzedana przemysłu rosła średnio w tempie 7.1 proc., co było wynikiem lepszym, niż w udanych pod tym względem latach 2017-2018. Mamy więc do czynienia z osłabieniem dynamiki wzrostu naszego przemysłu – komentuje Zaręba-jednak ciągle daleko do osłabienia sygnalizowanego przez wyniki ankiet wypełnianych przez pracowników firm przemysłowych.

Słabość biało-czerwonego parkietu

Skoro wyniki spółek produkcyjnych i sytuacja w całym przemyśle nie tłumaczy tak gwałtownej przeceny na akcjach tych spółek, to może źródła ostatnich niepowodzeń należy doszukiwać się w słabości całej polskiej giełdy akcji? Sytuacja na GPW w sierpniu nie oszczędzała praktycznie nikogo. Traciły zarówno największe spółki z WIG20 (-9.1 proc. m/m), jak i średnie spółki z MWIG40 (-6.3 proc. m/m) oraz małe spółki z SWIG80 (-3.2 proc. m/m), a indeks szerokiego rynku obsunął się w tym czasie o 7.2 proc.

Nie jest tajemnicą, że w ostatnim czasie warszawski parkiet jest na cenzurowanym i wzrost niepewności w skali globalnej, np. za sprawą napięcia na linii USA-Chiny, każdorazowo powoduje spadki na GPW i innych rynkach wschodzących. Spadek wartości S&P500 oraz dwucyfrowe wzrosty wartości złota, srebra, a nawet platyny, która ostatnio nie miała dobrej prasy, świadczą o tym, że w sierpniu niepewność na rynkach przybrała na sile i kapitał popłynął szerokim strumieniem w kierunku bezpieczniejszych przystani niż rynki akcji. Należy uznać, że również i tym razem staliśmy się ofiarą globalnych zawirowań.

Jednym z czynników, który dodatkowo może ciążyć akcjom spółek notowanych na warszawskiej GPW, jest plan dokończenia reformy Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE), które mają spore udziały w akcjonariacie niejednej spółki. Co prawda, dokończenie reformy OFE może obyć się bez dużej wyprzedaży akcji, jeśli spora grupa przyszłych emerytów zdecyduje się przenieść swoje środki z OFE do IKE, jednak trudno w tej chwili ocenić ile osób zdecyduje się na taki krok. Zwiększa to niepewność względem akcji, na których zaangażowanie OFE jest widoczne, a w GIP60 jest 36 takich spółek. U większości z nich (28) udział OFE w akcjonariacie przekracza 10%. Oczywiście ciągle jest możliwy scenariusz, w którym wiele osób zdecyduje się pozostawić swoje środki na giełdzie jako IKE, mimo 15% opłaty przekształceniowej, a wpływy z PPK zbalansują efekt podaży pozostałej części z OFE. Jednak jeszcze przez jakiś czas pozostaniemy w fazie domysłów, które mają negatywny wpływ na ryzyko inwestycji w polskie akcje.

Jak będzie?

Maciej Zaręba podaje w podsumowaniu: „Rozważania nad przyszłymi wartościami akcji polskich spółek produkcyjnych należy rozpocząć od analizy potencjału GPW do zerwania z dotychczasowym marazmem. Wyceny niektórych spółek znajdują się już poniżej wartości gotówki w ich kasach, a indeksy notują wieloletnie minima. Może to świadczyć o tym, że jesteśmy już blisko dna. Czy może być gorzej? Oczywiście, że może, ale wcale nie musi. Stosunkowo łatwo wyobrazić sobie scenariusz, w którym sytuacja globalna ustabilizuje się i kapitał zwróci uwagę na przecenione polskie spółki. W tej sytuacji również akcje polskich producentów mogą być bardzo ciekawą okazją inwestycyjną”.

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.