Comarch z nowym systemem dla bankowości

Comarch wprowadza na rynek system CRM do zarządzania sprzedażą w segmencie bankowości korporacyjnej i MŚP.

Comarch Relationship Manager Assistant to mobilny system dla doradców klienta biznesowego wspierający ich w codziennej pracy poprzez szybki dostęp do danych o klientach oraz bazy wiedzy o produktach.

– Zapewnia to odpowiedni poziom przygotowania do każdego spotkania z klientem – mówi Łukasz Rozlach, dyrektor konsultingu branżowego dla bankowości w Comarch.

Dla managerów odpowiedzialnych za sprzedaż, system oferuje narzędzia do monitoringu aktywności doradców oraz postępów w realizacji celów sprzedażowych. – Menedżer może w każdej chwili zobaczyć, jak wygląda jego lejek sprzedażowy i nad czym pracuje każdy z jego podwładnych – nie musi już czekać na koniec dnia lub tygodnia, by skompletować wszystkie leady – tłumaczy Łukasz RozlachSystem ułatwia również efektywną komunikację pomiędzy analitykami, menedżerami produktu i doradcami klienta.

Wyróżnikiem systemu Comarch Relationship Manager Assistant ma być prognozowanie sprzedaży na bazie algorytmów AI.

– Nasze wieloletnie doświadczenia związane z obsługą klienta korporacyjnego chcemy przenieść na narzędzia wsparcia dla doradców, którzy wydają się mocno niedoinwestowani w tym zakresie – wyjaśnia Andrzej Przewięźlikowski, Wiceprezes Zarządu Comarch, Dyrektor Sektora Finanse. – Duże platformy typu CRM nie mają funkcji skrojonych na miarę poszczególnych branż czy segmentów rynku. Chcemy wypełnić tę lukę.

Więcej informacji o Comarch:

Comarch został założony w 1993 roku w Krakowie, w Polsce. Prowadzi projekty dla czołowych marek z Polski i świata           w najważniejszych sektorach gospodarki m.in.: telekomunikacji, finansach, bankowości i ubezpieczeniach, handlu i usług, infrastruktury IT, administracji publicznej, przemyśle, ochronie zdrowia oraz w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Z  usług Comarch skorzystało kilkadziesiąt tysięcy światowych marek w ponad 100 krajach na 6 kontynentach m.in.: Heathrow Airport, BP, Carrefour, Heineken, Goodyear, Pepsi, Vodafone, T-Mobile, Telefónica, E-Plus, KPN czy  MTS, BNP Paribas Fortis, Alior Bank SA (Carlo Tassara Group), Allianz, Aviva, AXA, Banque Populaire des Alpes,BRE Bank,BZ WBK (Grupa Santander), CitiFinancial (Citigroup), Delta Lloyd Life, Deutsche Bank PBC, ING Insurance.

Zajmuje wysokie pozycje w rankingach analityków IT m.in.: Gartnera, Truffle 100, TOP 200 „Computerworld”, IDC, Polskiej Akademii Nauk, EU Industrial R&D Investment Scoreboard. Corocznie Comarch inwestuje środki o wartości ok. 15 proc. przychodów  w projekty innowacyjne. W 2019 roku nakłady na prace R&D wyniosły ponad 230 mln zł. Obecnie zatrudnia ponad 6 500 ekspertów, w 92 biurach w 33 krajach od Australii i Japonii przez Bliski Wschód oraz Europę aż po obie Ameryki.

PERSPEKTYWY ERP 2019: QAD & DSR 4FACTORY.

PODSUMOWANIE DZIAŁALNOŚCI DSR W OBSZARZE ROZWIĄZAŃ ERP W 2018 ROKU ORAZ KIERUNKI ROZWOJU W 2019 R.

Miniony rok w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych zaznaczył się dużą mobilizacją przedsiębiorstw w poszukiwaniu narzędzi, które pomogą im utrzymać lub wzmocnić swoją pozycję rynkową.

 

Z jednej strony sprzyja temu bardzo mocny rozwój technologii, dzięki której możliwe jest opomiarowanie procesów, zebranie i przetworzenie ogromu informacji, uzyskując w ten sposób już nie tylko pełną informację o stanie bieżącym, ale również możliwość zaawansowanego harmonogramowania produkcji, prognozowania popytu, aktywnego przeciwdziałania awariom parku maszynowego etc. I co bardzo ważne wszystkie te korzyści jako efekt toczącej się rewolucji technologicznej stają się dostępne dla polskich przedsiębiorstw za ułamek kwot, w odniesieniu do tych które kosztowałyby takie inwestycje 5-10 lat temu.

Z drugiej strony sytuacja geopolityczna i ekonomiczna na świecie budzi coraz większe zagrożenie pojawieniem się kolejnego kryzysu gospodarczego. Jednak dla bardzo wielu przedsiębiorstw paradoksalnie nie jest to pretekst, by wstrzymać inwestycje, lecz wręcz przeciwnie: jest impulsem, by dokonać jak najszybciej korekt w swoich procesach, podnosząc wydajność i eliminując marnotrawstwo, rozbudowując funkcjonalności w używanym przez nich oprogramowaniu ERP, tak, by być przygotowanym na konkurencję w potencjalnie trudniejszych warunkach.

Paweł Daszkiewicz
Dyrektor ds. Realizacji Usług, DSR S.A.
https://www.dsr.com.pl/

Tak zarysowane trendy znalazły swoje potwierdzenie w projektach realizowanych przez DSR S.A. w roku 2018. We wszystkich przedsięwzięciach nasi klienci niezależnie od tego, czy wdrażali pierwszy raz oprogramowanie QAD Enterprise Applications, czy uaktualniali wcześniej używaną wersję do najnowszej, byli zainteresowani tym, by w trakcie wdrożenia zoptymalizować wszystkie kluczowe procesy w firmie. Często pierwszy raz były wprowadzane narzędzia do rejestrowania danych o postępie produkcji bezpośrednio na halach produkcyjnych – zarówno przez opomiarowanie parku maszynowego, jak i wpis danych na panelach przez operatorów maszyn. Wielu klientów decydowało się objąć wdrożeniem, pomijane przez wiele lat w informatyzacji, procesy utrzymania ruchu. Standardem staje się również obsługa magazynów z wykorzystaniem czytników kodów kreskowych czy technologii RFID. Normą stało się również uruchamianie narzędzi do zaawansowanego harmonogramowania produkcji bazującego na spływających online informacjach o poziomie realizacji wcześniej podjętych zleceń i wszelkich danych o wykorzystywanych zasobach.

Warto podkreślić, że firma QAD Inc, w kolejnych wersjach oprogramowania QAD Enterprise Applications nie tylko rozbudowuje funkcjonalności rozumiane jako „bazowy ERP”, ale przede wszystkim tworzy platformę technologiczną dla rejestracji, przetwarzania i interpretacji wszystkich danych, które istotne są w przedsiębiorstwie produkcyjnym. Z tegotytułu w 2019 roku najnowsza wersja funkcjonuje pod nową nazwą QAD Enterprise Platform. Może też funkcjonować zarówno w wersji on-premise, jak i w wersji chmurowej. Najmocniej rozwijaną od trzech lat częścią platformy są moduły Automation Solutions, dla których jeden z działów R&D firmy QAD Inc. umiejscowiony jest w Polsce. Taki układ zapewnia duży komfort naszym klientom, którzy z jednej strony mają dostęp do najnowszej technologii rozwijanej w duchu Industry 4.0 przez QAD Inc., a z drugiej strony może liczyć na dostosowywanie oprogramowania pod lokalne wymagania przez firmę DSR S.A.

Wyraźnym trendem, który zaczyna się zarysowywać w rozmowach, które aktualnie prowadzimy z naszymi klientami, jest zainteresowanie rozwiązaniem hybrydowym, w którym wciąż jeszcze główny silnik oprogramowania ERP jest umiejscowiony na serwerze klienta, ale rozszerzające moduły, połączone we wspólnej platformie szyną danych, umiejscowione są w chmurze. Takie rozwiązanie jest o tyle interesujące, że pozwala korzystać z dużych mocy obliczeniowych, a jednocześnie newralgiczne dane mieć pod pełną kontrolą na swoim serwerze.

 

W kierunku modelu

Firma QAD, jeden ze światowych liderów w zakresie systemów IT dla przemysłu, obchodzi jubileusz 25 lat obecności w naszym kraju. W tym czasie firma zrealizowała prawie 500 projektów dla firm produkcyjnych, zapewniając im optymalizację procesów operacyjnych. Dzisiaj QAD chce zaoferować najkorzystniejszy sposób na podniesie efektywności biznesowej swoich klientów rozwijając nowe rozwiązania w technologii chmurowej.

W związku z nowymi produktami, celem firmy jest podwojenie przychodów w ciągu kolejnych 5 lat i utrzymanie rocznego zwiększenia sprzedaży subskrypcji oprogramowania o 30% w każdym roku działalności.

 

Stabilny wzrost

QAD zostało założone w 1979 roku w Santa Barbara, w USA. Początkowo QAD było małą firmą o charakterze start-up’u, który miał rozwiązać problem dużej luki w kompleksowym, zintegrowanym oprogramowaniu biznesowym dla firm produkcyjnych. Dziś firma obecna jest w ponad 100 krajach i wspiera firmy produkcyjne w drodze do uzyskania maksymalnej efektywności.

– Do Polski zawitaliśmy w 1994 r. Były to czasy intensywnych przemian w kraju. Prywatna wytwórczość dopiero zaczynała pojawiać się na rynku, a państwowe przedsiębiorstwa musiały przejść gruntowne przemiany, by stać się konkurencyjne w gospodarce kapitalistycznej. Droga do nowoczesnych przedsiębiorstw wydawała się bardzo daleka, jednak polscy menedżerowie szybko oswoili się z nową rzeczywistością i dostosowali do nowych uwarunkowań. My mieliśmy zaszczyt inspirować i pomagać polskim firmom w drodze do pełnej efektywności – mówi Tim Conlon, vice president EMEA Channels QAD.

Polskie przedsiębiorstwa produkcyjne w połowie lat 90-tych potrzebowały rozwiązań, które obniżą koszty i zapewnią konkurencyjność na rynku. Procesy związane z planowaniem produkcji, zarządzaniem surowcami czy logistyką realizowane często były za pomocą kartki i ołówka lub prostych arkuszy kalkulacyjnych.

– Jedną z pierwszych  implementacji w Polsce było wdrożenie oprogramowania klasy ERP, dostarczonego przez QAD, wtedy pod nazwą MFG/Pro w firmie Phillips Polska w Białymstoku. System znacznie przyczynił się do poprawy efektywności w obszarach produkcji i logistyki. Nasze rozwiązania szybko zadomowiły się na rynku, również dlatego, że stale dostosowywaliśmy je do potrzeb naszych partnerów i klientów – dodaje Tim Conlon.

 

Everything as a service

Obecnie, polski sektor produkcyjny wszedł w fazę dojrzałości. Przedsiębiorstwa z powodzeniem konkurują z zagranicznymi firmami. Do tej pory główną przewagą polskich spółek była tania siła robocza. Jednak rynek pracy w kraju uległ sporym przeobrażeniom, których konsekwencją jest ciągłe zrównywanie się płac w porównaniu z Europą Zachodnią. Menedżerowie z firm produkcyjnych duży nacisk zaczęli kłaść na dalszą optymalizację procesów.

– Niestety, przestarzałe systemy ERP nie spełniają dziś wygórowanych wymogów rynkowych. Nawet lokalni polscy dostawcy oprogramowania, które wydawało się niezwykle nowoczesne 20 czy 15 lat temu, nie nadążają za zmianami. Każdy, kto ma doświadczenie we wdrażaniu rozwiązań wspomagających zarządzanie może potwierdzić, że problemy z długim okresem implementacji i aktualizacji oraz skomplikowany proces dostosowywania generują wysokie koszty. Duże ryzyko zakłóceń w biznesie pojawia się za każdym razem, gdy w grę wchodzi konieczność zmian w głównych komponentach systemu – wyjaśnia Piotr Rojek, prezes zarządu DSR S.A.

Zdając sobie sprawę z konieczności sprawnego i szybkiego działania przy wszelkich zmianach wymuszonych przez nowe wymagania rynku, firma QAD przez ostatnią dekadę nieustannie usprawniała swoje oprogramowanie. Zmiany polegały na dostosowaniu oprogramowani rozwiązań do możliwości chmury obliczeniowej, unowocześnieniu komunikacji z użytkownikiem, wprowadzeniu ulepszonej struktury modułowej oraz stworzeniu adaptacyjnej platformy wspierającej uzupełnianie i aktualizację oprogramowania bez konieczności dodatkowego programowania zmian. W efekcie zmiany modelu oferowania swojego systemu, QAD co roku zwiększa liczbę subskrypcji oprogramowania ERP w chmurze o 30% co jest uznawane przez analityków śledzących indeks NASDAQ za sukces w branży

W celu zautomatyzowania oraz uelastycznienia skomplikowanych procesów biznesowych, wykorzystano najnowocześniejsze technologie, takie jak Cassandra Data Lake czy algorytmy uczenia maszynowego Spark. Te zmiany doprowadziły do powstania pakietu QAD Adaptive Applications, obejmującego, jako główne rozwiązanie, QAD Adaptive ERP wraz z modułami, m.in. do planowania popytu i podaży, planowania wykorzystania zasobów produkcyjnych, zarządzania zamówieniami, zarządzania jakością czy zarządzania sprzedażą i logistyką.

– Firmy produkcyjne stoją dziś w obliczu przeobrażeń, począwszy od zmieniających się preferencji klientów i modeli biznesowych, a skończywszy na nowych wymogach ekonomicznych i regulacyjnych. Tradycyjne systemy ERP nie nadążają za szybkimi zmianami. Klienci oczekują, że rozwiązania IT, w które inwestują będą w pełni dostosowane do ich potrzeb.  Najnowsza wersja QAD Enterprise Applications jest kompleksowym, elastycznym rozwiązaniem działającym w chmurze, umożliwiającym dostosowanie się firmy z niej korzystającej do dowolnych wymagań rynku. Platforma daje użytkownikom szybszy dostęp do spersonalizowanych informacji i umożliwia zwiększenie produktywności i wydajności operacyjnej oraz łatwego łączenia się z innymi rozwiązaniami w firmie. Te nowe możliwości mają zastosowanie w procesach produkcyjnych, ale także w innych obszarach, takich jak logistyka, zarządzanie klientami czy finansami – dodaje Piotr Rojek.

Czwarta rewolucja przemysłowa staje się faktem i zmiany z tym związane będą postępowały w szybkim tempie. Rozpoczyna się więc era systemów ERP czwartej generacji, ułatwiających producentom elastyczne dostosowywanie się do zmian.

 

Case study

Nexteer to globalny producent układów kierowniczych i napędowych do samochodów osobowych. Firma posiada 27 zakładów produkcyjnych, pięć regionalnych centrów inżynierskich oraz 14 centrów obsługi klienta rozmieszczonych w strategicznych lokalizacjach w Ameryce Północnej i Południowej, Azji i Europie. Wśród klientów Nexteer znajdują się największe koncerny motoryzacyjne, takie jak BMW, Ford, GM, PSA, Toyota czy Grupa Volkswagen.

Ciągły rozwój na wielu rynkach międzynarodowych spowodował, że firma potrzebowała rozwiązania elastycznego i skalowalnego. Stacjonarny system ERP nie sprostał tym wyzwaniom, dlatego spółka zdecydowała się zaimplementować rozwiązanie QAD Cloud ERP – rozbudowany system planowania zasobów przedsiębiorstwa działający w chmurze obliczeniowej. Rozwiązanie funkcjonujące w chmurze ma tę przewagę, że na bieżąco jest uaktualniane i dostosowywane do zwiększających się zasobów firmy. Ta elastyczność i ciągłe zmiany nie generują dodatkowych kosztów i nie wymagają prac implementacyjnych. Co więcej, system jest dostosowany do prawodawstwa krajów, w których funkcjonuje, co znacznie ułatwia ekspansję. Korzystanie z chmury wiąże się również z niższym wskaźnikiem TCO (całkowity koszt posiadania).

Nexteer bardzo szybko odnotował wymierne korzyści z funkcjonowania rozwiązania QAD Cloud ERP. Spółka w pierwszej połowie 2017 r. (kilka miesięcy po wdrożeniu) zanotowała wzrost przychodów o 2.6 proc. r/r oraz zysk brutto w wysokości 371,5 miliona USD, co dało wzrost na poziomie 11,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzedzającym.

 

QAD – dalszy rozwój i ekspansja chmury

QAD planuje e, że dzięki nowym produktom i usługom, m.in. QAD Adaptive Application, firma osiągnie dwukrotny wzrost sprzedaży na przestrzeni najbliższych 5 lat.    

– W perspektywie najbliższych trzech do pięciu lat naszym celem jest wzrost przychodu z rozwiązań chmurowych powyżej 30% oraz wypracowanie marży EBITSA w wysokości 15%, a także podwojenie przychodów z działań partnerów. Oceniamy, że procentowy wzrost  sprzedaży rozwiązań chmurowych w Europie może przewyższyć ten z USA – twierdzi Steve Gardner SVP EMEA QAD.

W Polsce QAD opiera swój rozwój i ekspansję na współpracy z wrocławską spółką DSR S.A., która odnotowuje stały wzrost przychodów generowanych wyłączne na rynku przedsiębiorstw produkcyjnych.

 

 

 

***

 

QAD zostało założone w 1979 roku przez Pamelę Lopker, nieco później dołączył do niej jej mąż Karl Lopker. Początkowo QAD było małą firmą o charakterze start-up’u, który miał rozwiązać problem dużej luki w kompleksowym, zintegrowanym oprogramowaniu biznesowym dla firm produkcyjnych.

Spółka swoją działalność rozpoczęła z kilkoma lokalnymi klientami, których wspierała z centrali w Santa Barbara w Kalifornii. Z czasem klienci zaczęli się rozrastać i otwierać nowe oddziały na całym świecie, a ich marki stały się międzynarodowe. Obecnie firma wspiera klientów w ponad 100 krajach na wszystkich siedmiu kontynentach. QAD nieustannie wprowadza innowacje i rozszerza swoją ofertę, ulepszając i dostosowując produkty do globalnych zmian oferując nowoczesne, adaptacyjne i elastyczne rozwiązania funkcjonujące w chmurze.

Od ponad trzech dekad firma koncentruje się wyłącznie na produkcji.

 

DSR S.A. jest dostawcą rozwiązań IT zwiększających efektywność działania przedsiębiorstw z sektora produkcyjnego. DSR Świadczy również usługi doradcze i szkoleniowe, niezbędne do obsługi aplikacji biznesowych oraz oferuje kompleksowe wsparcie w zakresie ich utrzymania i rozbudowy.

Oprogramowanie i usługi, które firma posiada w swoim portfolio są stale rozwijane i dopasowane do potrzeb przedsiębiorstw produkcyjnych w celu poprawy ich produktywności i zwiększenia innowacyjności.

Spółka jest wyłącznym przedstawicielem rozwiązań ERP firmy QAD w Polsce.

Wyszukiwanie rozwiązań IT dla przedsiębiorstwa - dostawcy IT i doradztwo biznesowe

Sztuczna inteligencja i robotyzacja. Honda odważnie wchodzi w Przemysł 4.0.


W minionym roku Honda przeznaczyła na badania i rozwój 6.2 miliarda dolarów. Sporą część tego budżetu przeznaczono na modernizację
fabryk w duchu przemysłu 4.0. Z oficjalnych doniesień wiadomo, że firma inwestuje w sztuczną inteligencję i analitykę
Big Data, które mają pomóc w optymalizacji procesów produkcyjnych i tworzeniu bezpieczniejszych oraz bardziej
spersonalizowanych aut.

Honda, jeden w wiodących producentów samochodów z Kraju Kwitnącej Wiśni, na tle konkurencji wyróżnia się optymistycznym
podejściem do wdrażania innowacyjnych rozwiązań – zarówno w pojazdach, jak i tworzących je fabrykach. W minionym
roku japońska firma przeznaczyła na badania i rozwój 6.2 miliarda dolarów, co dało jej 19. miejsce w globalnym rankingu
wydatków na R&D. Na co przeznaczono te gigantyczne środki? Z oficjalnych komunikatów wiadomo, że spora część pieniędzy
ma pomóc w przemodelowaniu procesów produkcyjnych zgodnie z ideą przemysłu 4.0. Honda odchodzi od tradycyjnego wytwórstwa
przemysłowego i zamierza zastąpić je inteligentnymi fabrykami. W tego typu obiektach, na przestrzeni najbliższych
5 lat produktywność będzie rosnąc siedem razy szybciej niż w latach 90. – prognozują analitycy z Capgemini. Japońskiej
firmie z branży automotive nowe technologie mają pomóc w tworzeniu bezpieczniejszych i mocno spersonalizowanych pojazdów.
Stąd ogromne inwestycje w sztuczną inteligencję i analitykę Big Data. Mają one pełnić rolę technologicznego fundamentu
dla nadchodzących innowacji.

– Honda doskonale rozumie zmiany zachodzące w globalnej gospodarce. Rynek się zmienia, tak samo potrzeby konsumentów.
By im sprostać, nie można funkcjonować tak, jak robiliśmy to jeszcze 10 lat temu. Jedynie inwestując w nowe technologie
i zmieniając model działania na „napędzany danymi” możemy pozostać konkurencyjni – ocenia Piotr Rojek z DSR,
firmy wspierającej producentów przemysłowych w cyfrowej transformacji. – Implementacja internetu rzeczy oraz
narzędzi informatycznych przeznaczonych do gromadzenia i analizowania danych w większości przedsiębiorstw produkcyjnych
powinna być priorytetem – dodaje ekspert.

Dla Honda Motor Company dane stanowią wartość nadrzędną, o czym świadczą jej pokaźne inwestycje w analitykę Big Data. W zespole
ds. B+R spółka posiada ponad 100 inżynierów specjalizujących się w data science. Przetwarzają oni cyfrowe informacje
z wielu źródeł, takich jak np. umieszczone w pojazdach czujniki, ankiety przeprowadzane wśród klientów, smartfony
czy media społecznościowe. Wszystko po to, by zdobyć wiedzę pomocną w projektowaniu nowych samochodów i ulepszaniu
istniejących modeli. Dzięki coraz większej cyfrowej dojrzałości przedsiębiorstwa i wykorzystaniu zaawansowanych narzędzi
informatycznych, zespół badaczy danych potrafi skutecznie przetwarzać duże, nieustrukturyzowane zbiory, których okiełzanie
wcześniej było dla niego problematyczne.

– Narzędzia analityczne pozwalają nam wyciągać wnioski z Big Data, by ostatecznie projektować lepsze, mądrzejsze
i bezpieczniejsze samochody – chwali się Kyoka Nakagawa, chief engineer TAC w Honda R&D.

Jednym ze wspominanych przez niego rozwiązań jest IBM Watson Explorer. Oparta o superkomputer platforma pomaga firmom
w prostszy sposób badać nieustrukturyzowane wolumeny danych, poprzez kognitywne funkcje interpretacji treści. Za
jej sprawą firmy analizują m.in. korespondencję mailową i rozmowy telefoniczne, wyciągając z nich przydatne wnioski.
Dział kontroli jakości w Honda Motor Company używa IBM Watson Explorer, by w ekspresowym tempie zreasumować natłok
przychodzących różnymi kanałami opinie klientów. W ten sposób japoński producent samochodów skrócił czas potrzebny
do zrozumienia spływających ze wszystkich stron opinii informacji o 80%.

– Przez wiele lat sztuczną inteligencję prezentowano jako ciekawostkę. Technologię, która wprawdzie wygra z człowiekiem w
szachy, ale nie ma realnych, biznesowych zastosowań. Tymczasem dzisiaj jest zupełnie inaczej. W przypadku analizy
dużych zbiorów nieustrukturyzowanych danych, nie ma obecnie lepszej, skuteczniejszej technologii niż sztuczna
inteligencja. Postęp technologiczny najlepiej widać na przykładzie systemów konwersacyjnych. Ta technologia stała
się w tej chwili już na tyle dojrzała, że zasilany sztuczną inteligencją chatbot jest w stanie zrozumieć kontekst
i poprawnie odpowiedzieć na ponad 98% pytań zadawanych przez człowieka – wyjaśnia Maciej Stanusch z firmy Stanusch
Technologies specjalizującej się w realizacji projektów w obszarze sztucznej inteligencji.

Dodatkowy pasażer

Podczas tegorocznego Consumer Electronics Show w Las Vegas, wydarzenia dedykowanego branży elektroniki użytkowej, Honda
przedstawiła NeuV – nowy elektroniczny samochód miejski, wyposażony w osobistą asystentkę opartą o algorytmy sztucznej
inteligencji. HANA (Honda Automated Network Assistant) potrafi m.in. interpretować emocje kierowcy i na podstawie
niewerbalnych sygnałów dopasowywać muzykę, temperaturę itp. Do jej zadań należy również przypominanie o ważnych wydarzeniach
z kalendarza i pomoc w umawianiu spotkań i dokonywaniu rezerwacji. Czas zweryfikuje, czy HANA sprosta oczekiwaniom
użytkowników. Istnieją spore szanse, że trafi do jednego worka z tysiącem podobnych rozwiązań, które w praktyce okazały
się niefunkcjonalne. Tymczasem, co do wykorzystania sztucznej inteligencji w samochodach osobowych Honda ma ambitne
plany, wykraczające daleko poza funkcje osobistej asystentki. Japończycy doszli do wniosku, że skoro 96 proc. czasu
samochody spędzają na miejscach parkingowych, to w dużej mierze są nieużyteczne i należy to zmienić. Projektanci
Hondy stworzyli model NeuV w taki sposób, by zarabiał na siebie, gdy nie jeździ nim jego właściciel. Jako pojazd
autonomiczny będzie mógł samodzielnie odbierać i przewozić ludzi zgodnie z filozofią ekonomii współpracy. Na tym
nie kończą się wizje japońskich inżynierów. Futurystyczny model Hondy ma również sprzedawać energię do sieci elektrycznej,
gdy stoi nieużywany.

SI za kulisami

Inwestycja w sztuczną inteligencję sięga głębiej niż budzące podziw rozwiązania konsumenckie. Najwięksi producenci samochodów
od lat udoskonalają swoje zakłady w obszarze automatyzacji, a maszyny wyposażone w zaawansowane algorytmy uczenia
maszynowego mogą wprowadzić ją na nowy, nieznany dotąd poziom. W swoim najnowszym raporcie poświęconym robotyzacji,
brytyjska firma Tharsus przekonuje, że w najbliższych latach czeka nas wysyp maszyn stworzonych do współpracy z ludźmi
w wykonywaniu powtarzalnych zadań. Co-bots, bo pod taką nazwą kryją się roboty kolaborujące z człowiekiem, od innych
maszyn wykorzystywanych w fabrykach odróżniają się m.in. funkcjami kognitywnymi. Mogą więc interpretować, przewidywać
i powtarzać zachowanie człowieka, ucząc się od niego wykonywania powtarzalnych zadań. Dla managerów produkcji to
spore ułatwienie, ponieważ funkcja zadanego uczenia eliminuje potrzebę skomplikowanego programowania maszyn przez
specjalistów. Mogą więc płynnie zmieniać stanowiska pracy i wykonywane zadania wchodząc w harmonię z resztą otoczenia.

– Wchodzimy w nowy wymiar automatyzacji, w którym roboty funkcjonować będą u boku człowieka jak nigdy wcześniej,
dając małym i średnim przedsiębiorstwom możliwości, które dotychczas były przywilejem największych graczy. Jest
to możliwe z powodu synergii kilku technologii, w tym m.in. chmury obliczeniowej i sztucznej inteligencji – przekonuje
Piotr Rojek z DSR.

W odróżnieniu od branżowej konkurencji, Honda idzie o krok dalej, przenosząc roboty z fabryk do sfery publicznej. Potężne
inwestycje firmy w R&D zaowocowały powstaniem projektu 3E Robotics Concept. Maszyny zaprojektowane przez japońskich
inżynierów mają ułatwić życie osobom niepełnosprawnym. Spod ich rąk wyszły 4 modele: okazujący współczucie robot
towarzysz, mobilne krzesło ułatwiające poruszanie w terenie – zarówno w domu, jak i na zewnątrz, maszyna do przewożenia
niewielkiego ładunku oraz autonomiczny pojazd terenowy.

Źródło:
www.dsr.com.pl