Mocne otwarcie drugiego kwartału przez Giełdowy Indeks Produkcji

W kwietniu akcje polskich producentów z Giełdowego Indeksu Produkcji (GIP60) wzrosły o 7,6% pozwalając mu wrócić powyżej poziomu 1000 pkt, od którego indeks wystartował na początku 2016 r. Dobra koniunktura w przemyśle zrodziła dla polskiego sektora produkcji wiele szans, ale też problemów – szczególnie z zaopatrzeniem, które do tej pory nie ograniczały znacząco wzrostu wartości rynkowej polskich producentów z GPW.

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc kwiecień. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP z DSR S.A. pisze: „Kwiecień był dla Giełdowego Indeksu Produkcji (GIP60) najlepszym miesiącem w 2021 r. Wzrost z poziomu 930,33 punktów ustanowionego na koniec marca, do 1001,22 punktów na koniec kwietnia dał 7,6% stopę zwrotu. Cały pierwszy kwartał br. przyniósł 5,4% wzrost, tak więc pierwszy miesiąc drugiego kwartału okazał się wyjątkowo dobry, dzięki czemu od początku 2021 roku GIP60 zyskał na wartości już ponad 13,5%”.

Dla osób śledzących nasze komunikaty, taki rozwój wypadków nie powinien być zaskoczeniem, gdyż tak pisaliśmy miesiąc temu: „Polskie spółki produkcyjne wykorzystują szansę, która pojawiła się w wyniku zawirowań pandemicznych na globalnym rynku dostaw. Od dołka z ubiegłego roku GIP60 zdążył już podwoić swoją wartość, jednak ciągle znajduje się poniżej swojej wartości bazowej ustalonej na poziomie 1000 punktów w styczniu 2016 roku, zachowując potencjał do dalszych wzrostów, które powinny być kontynuowane w drugim kwartale br.”. Można więc uznać, że długa seria trafnych prognoz została podtrzymana. Przejdźmy zatem do kolejnej analizy zdarzeń minionego miesiąca.

W kwietniu, aż 42 spółkom udało się uzyskać dodatnie miesięczne stopy zwrotu, wśród których 17 zanotowało dwucyfrowy zwrot.  W przekroju branżowym w kwietniu najlepiej radzili sobie producenci i dystrybutorzy odzieży określani przez nas mianem „Projektantów”. Średnia miesięczna stopa zwrotu w tej grupie wyniosła 21,5% za sprawą solidnych wzrostów na akcjach Vistuli (31,43% m/m), LPP (20,62%) i CCC (12,38%). Również branża spożywcza zanotowała solidne wzrosty, co przełożyło się na średni zwrot w tej grupie na poziomie 10%. Porównywalnie dobrze w kwietniu radzili sobie producenci tworzyw sztucznych (średnio +9,1% m/m), materiałów budowlanych (+8,7%), producenci z przemysłu lekkiego (+6,0%), metalurgicznego (+5,4%), motoryzacyjnego (+4,4%) i elektromaszynowego (+4,0%).

Znalazły się również branże, które minimalnie traciły. Niektóre mniej, tak jak producenci wyrobów drewnianych i chemicznych, którzy średnio tracili w kwietniu odpowiednio 0,7% i 0,9%. Jednak największe przeceny dotknęły spółki z branży farmaceutycznej, w której średnia stopa zwrotu w kwietniu wyniosła -13,7%. Może to wskazywać na wiarę inwestorów w skuteczność programu szczepień i przejście w fazę „popandemiczną”.

Wyniki za rok 2020 podsycają popyt na akcje polskich producentów

Kwietniową klasyfikację Giełdowego Indeksu Produkcji wygrywa Decora S.A. za miesięczny zwrot na poziomie 35,38%, co zbliżyło wartość rynkową tej spółki do 2 mld zł. Akcje przedsiębiorstwa ze Środy Wielkopolskiej, produkującego elementy wykończenia podłogi oraz dekoracji ściennych zareagowały żywo na wyniki spółki za 2020 rok. We wspomnianym sprawozdaniu finansowym uwagę zwraca solidny wzrost zysku netto do 58,9 mln zł, a więc 173% więcej niż w 2019 r. kiedy spółka zarobiła na czysto 21,6 mln zł, a to wszystko przy 21% wzroście przychodów do 353 mln zł. Równocześnie spółka ogłosiła plan wypłaty dywidendy w wysokości 2 zł na akcję, co daje stopę dywidendy w okolicach 5%.

Drugi stopień podium dla VRG S.A. za 31,43% zwrot w kwietniu. Również w tym przypadku ceny akcji rozpoczęły solidny marsz na północ, po ogłoszeniu wyników za ubiegły rok. Jednak tym razem inwestorzy zadowolili się mniejszą stratą od oczekiwanej, dzięki czemu krakowska Vistula Retail Group S.A. okazała się jedną z lepszych inwestycji na początku drugiego kwartału.

Trzecie miejsce dla spółki Wielton S.A. za 27% wzrost wartości. Jest to już kolejne miejsce na podium narodowego czempiona motoryzacyjnego z Wielunia, który na przekór problemom branży transportowej, radził sobie relatywnie dobrze, utrzymując w ubiegłym roku dodatni wynik skonsolidowany (27,3 mln zł), mimo spadku przychodów (-22% rdr). Na uwagę zasługuje także wzrost liczby zarejestrowanych przyczep i naczep w pierwszym kwartale br. do 822 szt. (+25,7% rdr).

Problemy z podażą surowców i materiałów

Dane GUS i Eurostatu publikowane są z miesięcznym opóźnieniem, jednak dotychczasowe odczyty nie budzą wątpliwości, co do dobrej kondycji przemysłu w Polsce. Produkcja rośnie, rośnie też wartość produkcyjnych spółek giełdowych, co dowodzi, że inwestorzy uwierzyli, że to trwały trend. Rośnie produkcja w wielu krajach Europy Wschodniej, wyróżniając ją na tle świata, gdzie poza Chinami przemysł nie odnotowuje aż tak dobrej koniunktury.

Jednak rosnący popyt to tylko jedna strona medalu, po drugiej mamy pogłębiające się problemy z zakupami surowców i materiałów, których ceny są wyraźnie wyższe, a dostępność mniejsza niż przed rokiem. W mniejszym stopniu producentom doskwierają problemy z uzupełnieniem braków kadrowych.

Efekty trudnej sytuacji po stronie podażowej widać już teraz w badaniach ankietowych, które przykładowo leżą u podstaw wskaźnika PMI®, a ten spadł w kwietniu z 38-miesięcznego szczytu (54,3) do 53,7 pkt. W komentarzu do badań wskazano rekordowo niską wydajność zaopatrzeniowców, najszybszą w historii badań inflację kosztów oraz cen wyrobów gotowych, przy bezprecedensowo wysokim poziomie zaległości produkcyjnych. Wśród ankietowanych kierowników firm produkcyjnych panuje przeświadczenie, że produkcja wzrosła tylko nieznacznie, właśnie przez wspomniane wcześniej problemy z zakupem surowców i materiałów, co – w połączeniu z dużym popytem eksportowym – doprowadziło do wyprzedaży zapasów i wzrostu cen wyrobów gotowych.

Na początku drugiego kwartału zakłócenia w łańcuchu dostaw utrzymały status głównego czynnika hamującego rozwój sektora przemysłowego, zwiększając średni czas opóźnienia w dostawach. Zatrudnienie w sektorze rośnie nieustannie od kilku miesięcy, jednak producenci w dalszym ciągu narzekają na braki również w tym obszarze. Zamówienia eksportowe rosły w tempie najszybszym od 7 lat, natomiast popyt krajowy osłabł, przez co sumaryczny wzrost nowych zamówień okazał się niewielki.

Kolejne spółki publikują zadowalające lub bardzo dobre wyniki za ubiegły rok oraz informują o utrzymaniu tempa wzrostu w pierwszych miesiącach 2021 roku. Jednak problemy z dostępnością materiałów i surowców ograniczają możliwości wykorzystania obecnej sytuacji do jeszcze szybszej ekspansji. Utrzymujące się problemy z ciągłością łańcuchów dostaw mogą spowodować spadek dynamiki wzrostu sprzedaży w sektorze, co z pewnością nie umknie uwadze inwestorów- prognozuje dr Maciej Zaręba.

Czy polscy producenci są w stanie rozwiązać te problemy i wykorzystać dziejową szansę na zwiększenie udziału w globalnym rynku? Spółki, którym ta sztuka się uda zapewne hojnie wynagrodzą swoich akcjonariuszy w kolejnych kwartałach.

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.

 

Dodatkowych informacji udziela:

Grzegorz Pawłowski

Marketing Manager

DSR S.A.

GSM:  + 48 734 478 889

email: grzegorz.pawlowski@dsr.com.pl

LUKE rozwija sprzedaż dzięki systemom ERP

Pandemia koronawirusa i ograniczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej były dużym wyzwaniem dla przedsiębiorstw z niemal każdej branży. Jedne firmy były lepiej przygotowane do zmieniających się warunków gospodarczych, dla innych było to prawdziwe wyzwanie. Co można zauważyć, obserwując stan polskich przedsiębiorstw to zależność ich sprawności biznesowej od poziomu ich informatyzacji. Firmy, które taką transformację uznały za coś całkowicie obcego czy też niepotrzebnego, muszą teraz nadrabiać zaległości. Natomiast firmy, które już wiele lat temu rozpoczęły inwestycje w informatyzację procesów biznesowych, lepiej radzą sobie w czasach lockdownu.

Przykładem świadomego informatycznie przedsiębiorstwa jest dystrybutor sprzętu RTV i AGD sklep LUKE z Bielska-Białej, która jeszcze w 2019 roku uruchomiła wielokanałową sprzedaż na bazie systemu Comarch ERP Optima. Jak przyznaje teraz kierownictwo przedsiębiorstwa – wdrożenie oprogramowania do zarządzania firmą przygotowało ją na zawirowania wywołane pandemią i łagodniejsze przejście przez czas ograniczeń w handlu.

Luke jest autoryzowanym sprzedawcą sprzętu AGD i RTV wielu światowych marek. Dystrybuuje także sprzęt takich producentów jak m.in. Bang & Olufsen, JBL, Miele, Smeg, Kitchen Aid. Firma prowadzi również studio meblowe oferujące meble na wymiar marek Verle Küchen i Raumplus.

Przygotowani na lockdown

Na początku działalności, kiedy firma zajmowała się przede wszystkim hurtową dystrybucją sprzętu RTV AGD, korzystano w niej z systemu Comarch ERP Optima w chmurze. Jednak w połowie 2019 roku kadra menedżerska postanowiła rozbudować sieć kanałów sprzedaży i podjęto decyzję o uruchomieniu sklepu internetowego LUKE.PL oraz otwarciu wielkopowierzchniowego sklepu stacjonarnego. Koniecznością – z uwagi na integrację z innymi systemami informatycznymi – stało się przeniesienie instalacji na serwer stacjonarny. W ciągu zaledwie paru dni przed uruchomieniem sklepu przekonfigurowano cenniki i magazyny pod trzy kanały sprzedaży: dystrybucję, sklep internetowy oraz detaliczny, przygotowano instalację, a także opracowano plan wdrożenia.

­- Już blisko dwa lata prowadzimy sprzedaż wielokanałową i z perspektywy czasu mogę przyznać, że była to bardzo dobra decyzja. Oferujemy nasze produkty w sklepie stacjonarnym oraz internetowym i to klient podejmuje decyzję, z którego kanału chce skorzystać. Przyjęcie tego modelu biznesowego sprawiło, że w momencie wprowadzenia ograniczeń w handlu, co było spowodowane pandemią koronawirusa, mogliśmy dalej prowadzić działalność biznesową i pozostawać w kontakcie z naszymi klientami. Dzięki rozbudowanym funkcjonalnościom sklepu internetowego cała nasza oferta była dostępna w tym kanale i klienci bez problemu mogli zamawiać produkty – mówi Dariusz Armatys, kierownik sklepu LUKE.PL .

Informacja daje przewagę

System Comarch ERP Optima służy do wspierania kluczowych procesów biznesowych w firmie i zarządzania nimi w sposób scentralizowany. Jest systematycznie aktualizowany, co oznacza że jest bieżący nie tylko w zakresie przepisów prawa, ale również w zakresie trendów w technologiach informatycznych. Ma modułową budowę, pozwalającą klientowi dobrać takie elementy, jakie są mu potrzebne. Firma LUKE zdecydowała się na cztery moduły.

Zdajemy sobie sprawy z faktu, jak ważna jest informatyzacja przedsiębiorstwa. Korzystamy z jak największej liczby narzędzi IT, aby nasza firma rozwijała się i była przygotowana na ewentualny „przylot” kolejnych czarnych łabędzi. Comarch ERP Optima pozwala nam realizować strategię digitalizacji przedsiębiorstwa w wielu obszarach, dlatego uruchomiliśmy kilka modułów dostępnych w systemie  – zaznacza Dariusz Armatys.

Pierwszy z nich – „Handel Plus” – wspomaga sprzedaż (poprzez m.in. takie funkcjonalności jak: obsługa paragonów, faktur sprzedaży, zakupu, zaliczkowych i pro forma, obsługa drukarek, kas fiskalnych, skanerów kodów kreskowych) i magazynowanie (wydania i przyjęcia zewnętrzne, przeprowadzanie inwentaryzacji, kontrola stanów magazynowych, rezerwacje, zamówienia), a także zapewnia pełną kontrolę nad procesami logistycznymi. Jest zintegrowany z e-Sklepem i e-Sale (do obsługi portali aukcyjnych), czyli umożliwia podbój dynamicznie rozwijającego się rynku e-commerce. W LUKE zainstalowano go na 11 stanowiskach.

Dzięki drugiemu modułowi – „EDI” – firma może dynamicznie wymieniać dokumenty ze swoimi partnerami handlowymi. Trzeci – „Serwis” – służy do tworzenia zleceń serwisowych i generowania na ich podstawie dokumentów handlowo – magazynowych. Z kolei wykorzystując moduł „Analizy BI”  właściciel LUKE może teraz w każdej chwili sprawdzić stopień realizacji planu czy przeanalizować trendy dla każdego z kluczowych wskaźników efektywności. Ta możliwość szybkiego wglądu we wszystkie istotne procesy zachodzące w firmie (sprzedaż, zakupy, księgowość, kadry, płace itd.) skutkuje szybszym podejmowaniem decyzji dotyczących jej funkcjonowania.

Aktualnie otrzymujemy informacje o procesach zachodzących w przedsiębiorstwie 30 procent szybciej. Jest to jedna z głównych korzyści płynących z wdrożenia Optimy – podkreśla Dariusz Armatys.

Firma korzysta także z „Biura rachunkowego” – w pełni zintegrowanego z Optimą modułu wspierającego pracę księgowego.

Pozytywne funkcjonowanie

Obecność w jednym systemie danych ze wszystkich trzech kanałów, czyli trzech różnych lokalizacji (sklep stacjonarny jest w Bielsku-Białej, a dystrybucja hurtowa w Kobiórze), podnosi precyzyjność raportów przygotowywanych przez algorytmy Business Intelligence.

Każdy z kanałów jest efektywny i ma pełny ogląd sytuacji biznesowej – mówi Dariusz Armatys, kierownik sklepu LUKE.PL.

Interfejs – czytelny i intuicyjny – został dopasowany do wymogów klienta, a praca na nim, dzięki zautomatyzowaniu, ograniczyła ilość pomyłek we wprowadzanych do systemu informacji.

–  Tylko dzięki programowi Comarch ERP Optima tak sprawnie przeszliśmy gwałtowny rozwój firmy i w tej chwili możemy mówić o pełnym sukcesie wdrożenia. Wszystkie obszary działalności firmy są zinformatyzowane, co przekłada się na optymalizację kosztów i zwiększenie zysków – podsumowuje Dariusz Armatys.

O Comarch ERP

Comarch to firma technologiczna zajmująca się optymalizacją procesów biznesowych od 27 lat. Jednym z oferowanych rozwiązań są systemy klasy Enterprise Resource Planning (ERP). Oferta Comarch ERP to nowoczesne rozwiązania do zarządzania procesami biznesowymi dla mikro, małych, średnich i dużych przedsiębiorstw. Uniwersalność i elastyczność produktów pozwala podnieść efektywność organizacji dzięki mobilnym aplikacjom, narzędziom e-commerce, business intelligence oraz możliwości gromadzenia i bezpiecznego przechowywania danych w Chmurze Comarch. Rozwiązania Comarch ERP są stale rozwijane i dostosowywane do zmieniających się modeli biznesowych a także zgodne z trendami Internetu Rzeczy i oraz digitalizacji gospodarki.

Dzięki sukcesywnemu rozwojowi działalności krajowej i zagranicznej dynamicznie rośnie liczba podpisywanych kontraktów oraz realizowanych wdrożeń. Z rozwiązań Comarch ERP korzysta prawie 100 tys. polskich firm, m.in. Gerda, Kreisel, Neonet, Ciech Vitrosilicon, O bag, Tołpa, Krüger&Matz, De Heus, Kupiec i LAKMA oraz reprezentanci innych kluczowych gałęzi rynku.

http://www.comarch.pl/erp/

System, który się uczy – czyli jak Comarch OCR przeprocesował 10 milionów dokumentów

Działy księgowe oraz przedsiębiorcy dokonują dziennie milionów transakcji. Każda z nich zostawia ślad w postaci dokumentów księgowych, spośród których większość trafia do informatycznych systemów księgowych. Jeszcze niedawno dane znajdujące się na tych dokumentach były wprowadzane ręcznie. Teraz przy użyciu technologii optycznego rozpoznawania znaków (OCR), narzędzia informatyczne samodzielnie odczytują dane znajdujące się na fakturach.

Comarch OCR, który wykorzystuje tą technologię, pozwala na znacznie szybsze księgowanie faktur w porównaniu z ręcznym wprowadzaniem danych, a także zmniejsza prawdopodobieństwo błędów. Od momentu uruchomienia usługi, serwery Chmury Comarch przeprocesowały już ponad 10 milionów dokumentów. Z systemu korzystają firmy zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.

Popularność tego narzędzia informatycznego odzwierciedlają wyniki sprzedaży. Tylko w pierwszym kwartale 2021 roku sprzedaż Comarch OCR zwiększyła się aż o +175% a spodziewane roczne przychody z tego produktu powinny być na poziomie kilku mln zł.

Nauka nie idzie w las

Comarch OCR to narzędzie, które wykorzystując zaawansowane, autorskie algorytmy, także z elementami sztucznej inteligencji, analizuje dostarczony plik graficzny i rozpoznaje na nim tekst. Po zmianie obrazu na tekst i odczytaniu z niego danych merytorycznych, przypisuje je do odpowiednich kategorii – NIP, numer faktury, data, kwota netto, brutto, VAT, numer rachunku bankowego itp. Następnie przetworzona przez Comarch OCR faktura zostaje wprowadzona do systemu ERP i w dalszym etapie może być zweryfikowana, zaksięgowana i zarchiwizowana. System szybciej odczytuje dane znajdujące się na fakturach niż człowiek i pozwala sprawniej dodać dokumenty do systemu ERP w porównaniu z ręcznym wprowadzaniem danych. Obecnie Comarch OCR obsługuje formaty JPG, PNG, JPEG, TIFF oraz PDF z ponad 90 procentową skutecznością. Dzieje się tak dzięki zastosowaniu inteligentnej technologii, która uczy się na błędach.

Administratorzy oprogramowania na bazie zgłoszeń od klientów, wprowadzają korekty do dokumentów, z których system błędnie odczytał dane. Comarch OCR, dzięki wbudowanym mechanizmom sztucznej inteligencji, „obserwuje” te poprawki, analizuje oraz uczy się, aby przy kolejnym dodawaniu dokumentu nie popełnić już pomyłki. Od momentu uruchomienia usługi, czyli od czerwca 2019 roku, serwery Comarch przeprocesowały ponad 10 milionów dokumentów. Taka duża liczba operacji stanowi doskonałe „źródło wiedzy”, z którego system może się uczyć. Im więcej dokumentów zostanie przeprocesowanych, tym skuteczność narzędzia rośnie – mówi Jacek Krzaczek, product manager Comarch ERP.

Sprawność rozpoznania dokumentu przez OCR podnosi również jakość skanu, zdjęcia lub grafiki. Pliki powinny być wyraźne – bez zamazań i dobrze naświetlone – oraz zrobione w pozycji pionowej, czyli tak jak dokument jest czytany. Kolejna rzecz na jaką trzeba zwracać uwagę, to dobra widoczność danych merytorycznych – nie mogą być przesłonięte albo niezeskanowane. NIP, tabelka VAT, forma płatności – te dane nie powinny być zniszczone przez dziurkacz lub zasłonięte palcem czy spinaczem. Trzeba zadbać o to, by były dobrze widoczne.

Oszczędność czasu

„Mądrość” systemu Comarch OCR to jedna z korzyści stosowania technologii optycznego rozpoznawania znaków, drugą jest szybsze wprowadzanie dokumentów.

Zakładając, że wprowadzenie pojedynczej faktury trwa średnio kilka minut, a przetworzenie dokumentu przez Comarch OCR skraca ten proces do kilku sekund, to oszczędność czasu jest ogromna. Do tego dochodzi fakt, że narzędzie informatyczne nie męczy się i może przetwarzać kilkaset faktur, jedną po drugiej, robiąc to cały czas z tą samą prędkością – podkreśla Jacek Krzaczek.

Pandemia nie taka straszna

Ograniczenia sanitarne oraz lockdown gospodarki związane z pandemią COVID-19 zmieniły tryb i charakter pracy. Często pracownicy zamiast przyjeżdżać do biur, wykonują swoje obowiązki w domach. Tam prowadzą telekonferencje ze współpracownikami oraz kontrahentami, realizują sprzedaż w kanale e-commerce czy też przesyłają dokumenty firmowe. Do wszystkich tych operacji wykorzystują narzędzia informatyczne, które pozwalają na automatyzację szeregu czynności związanych z codziennymi czynnościami.

Pandemia pokazała, że cyfryzacja, praca zdalna na masową skalę i oparcie się w większym stopniu o nowe technologie może być efektywne, a niejednokrotnie może być jedynym wyjściem dla przedsiębiorstw z wielu branż, a automatyzacja stanie się być albo nie być dla rozwoju przedsiębiorstw. Odczytywanie danych z plików z wykorzystaniem technologii OCR, zarządzanie obiegiem dokumentów i tworzenie kopii zapasowych w chmurze a także automatyczna wymiana danych z klientami oraz zarządzanie procesami produkcyjno-handlowo-księgowymi są usprawniane dzięki wdrożeniom rozwiązań informatycznych. Aktualnie system Comarch OCR obsługuje wczytywanie faktur. Ale już pracujemy nad automatyzacją kolejnych dokumentów i procesów z wykorzystaniem technologii optycznego rozpoznawania znaków oraz algorytmów sztucznej inteligencji – zapowiada Jacek Krzaczek. Bezpieczeństwo danych

Przetworzone dokumenty przez Comarch OCR są gromadzone w formie cyfrowej w kilku miejscach:  w bazie danych systemu ERP, bezpośrednio na komputerze użytkownika lub w Chmurze Comarch. Opcja chmurowa jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które sporo czasu spędzają poza miejscem pracy, a chcę mieć stały dostęp do informacji. Usługa cloudowa pozwala również na współdzielenie dokumentów przez kilku pracowników firmy. Nie muszą oni tworzyć specjalnego repozytorium dokumentów i w każdej chwili mogą z nich skorzystać, z dowolnego urządzenia, które ma zapewniony dostęp do Internetu.

Niełatwy proces weryfikacji produkcji – jak go usprawnić?

Niska skuteczność raportowania ręcznego

Niejednokrotnie spotykamy się u naszych Klientów z niemożnością szybkiej weryfikacji postępu procesu produkcyjnego. Przedsiębiorstwa opierają gromadzenie informacji na podstawie raportów wypełnianych przez pracowników produkcyjnych. Raporty mogą przybierać różną formę np. tablic lub kart odpowiednio rozlokowanych na halach produkcyjnych. Za pośrednictwem tych mediów dokonywana jest weryfikacja postępu produkcji oraz monitorowane są najważniejsze parametry: dostępność, wydajność i jakość. Ręczne sposoby raportowania produkcji posiadają szereg wad. Wymuszają oderwanie operatorów od najważniejszych czynności realizowanych w procesie – obsługi maszyn, montażu lub produkcji. Następnie wymagają sprawdzenia, przepisania i przetworzenia przez inżyniera, który na podstawie tych informacji podejmuje decyzję o zmianach w procesach. Zdarza się, że informacje przekazywane przez operatorów są niekompletne lub różnią się od rzeczywistych pomiarów. Ponadto nie jest to system, który ułatwia bieżący podgląd na proces produkcyjny, ponieważ informacje oczekują zawsze na przekazanie.

Ręczne sposoby weryfikacji produkcji mogą być zastąpione przez rozwiązania IT. Przykładem systemu, który generuje wartość dodaną dla Klientów w obszarze weryfikacji produkcji jest system Basic MES. Aplikacja ułatwia gromadzenie i dostęp do informacji w czasie rzeczywistym poprzez udostepnienie jednego centralnego rozwiązania zastępującego rozproszone tablice i karty.

 

Raion Basic MES jako wsparcie w monitoringu produkcji

Na przykładzie naszego Klienta, u którego wdrożyliśmy oferowane przez Raion Software rozwiązanie chcielibyśmy zaprezentować możliwości systemu. Nadrzędnym celem wdrożenia było wyeliminowanie tablic uzupełnianych za pomocą pisaków, co w efekcie miało przełożyć się na usprawnienie weryfikacji i działania procesu produkcyjnego. Na tablicach notowany było godzinowy postęp procesu produkcyjnego i konfrontowany z założonymi normami produkcyjnymi. Oprócz tego Klient chciał uzyskać możliwość monitoringu kluczowych parametrów maszyn i urządzeń pracujących w obszarze produkcji. W założeniach projektu aplikacja miała umożliwiać za pomocą panelu mobilnego lub ekranu operatora uzupełnianie informacji o wyprodukowanych sztukach w danej godzinie produkcyjnej. Zapisywana była informacja o wykonanym zleceniu w ramach gniazda, grupy stanowisk oraz obszaru na danej zmianie produkcyjnej. System może być zasilany dwoma źródłami informacji:

  1. Ręcznie na podstawie deklaracji operatora o wykonanej ilości sztuk.
  2. Automatycznie na podstawie podbieranych sygnałów elektrycznych z maszyn produkcyjnych.

Początkowo dokonana została prosta integracja z czujnikami w które wyposażona była maszyna. Następnie w trakcie projektu rozrosła się do stanu, w którym informacja na temat wyprodukowanych sztuk i pozostałych parametrów technologicznych była zaciągana bezpośrednio ze sterownika maszyny.

Wykorzystano komunikację przez przemysłowe protokoły komunikacyjne takie jak:

  • OPC UA
  • MODBUS TCP
  • Siemens S7

Zasilanie informacjami bezpośrednio ze sterownika PLC dało dużo możliwości pod względem wykorzystania aplikacji i prezentowania danych w formie wykresów, raportów jak również tworzeniu zależności, które determinują informacje zaczytane w systemie. Opisaniu tych możliwości poświęcimy osobny business case, który udostępnimy Państwu w niedalekiej przyszłości.

 

Korzyści z wdrożenia, czyli aktualność, pewność, ciągłość informacji

Rozbudowanie możliwości systemu o automatyczne śledzenie procesu produkcyjnego odciążyło operatorów obsługujących maszynę z cyklicznego raportowania informacji na temat postępu procesu produkcyjnego, ponieważ informacja była bezpośrednio uzyskiwana z sygnałów zgromadzonych za pomocą opomiarowania zastosowanego na maszynie. Dodatkowo takie podejście do uruchomienia otworzyło szereg dodatkowych korzyści. Jedną z nich był monitoring mikroprzestojów, jak i przestojów występujących na stanowisku. Mierzenie ręczne mikroprzestojów jest praktycznie niemożliwe, natomiast straty wygenerowane w sumie przez mikroprzestoje mogą mieć ogromy wpływ na efektywność produkcji. System zbiera informacje o wszystkich przestojach i mikroprzestojach. Klient ma możliwość zdefiniowania, które zatrzymanie ma zostać sklasyfikowane jako mikroprzestój, a które wynika z charaktery pracy maszyny lub procesu produkcyjnego. W aplikacji Basic MES w jasny i czytelny dla użytkownika sposób istnieje możliwość podglądu tryby pracy maszyny (praca ciągła lub praca w pickach), co w efekcie przekłada się na pozyskanie precyzyjnej informacji na temat dostępności parku maszynowego i zwiększenie płynności przepływu materiałów przez stanowiska. Wartością dodaną jest również lepsze dysponowanie materiałami potrzebnymi do produkcji oraz pracownikami, ponieważ ich ilość jest dostosowana do aktualnej pracy maszyny. Jest to szczególnie ważny element w czasach, gdy trudno pozyskać wykwalifikowanych pracowników.

System archiwizuje wszystkie informacje o procesie produkcyjnym i umożliwia szybki dostęp do zdarzeń, które miały miejsce w przeszłości. Na podstawie pewnych informacji pochodzących z maszyn, a nie jak dotychczas deklaracji operatorów, inżynierowie odpowiedzialni za wdrażanie zmian w obszarze produkcji mogą podejmować trafne decyzje i optymalizować procesy. Proces komunikacji w obszarze produkcji został usprawniony, a przepływ informacji uzyskał dodatkowe korzyści takie jak możliwość bieżącego podglądu, czy redukcja procedur wewnętrznych. Ponadto, dzięki systemowemu podejściu do weryfikacji produkcji Klient uwolnił czas, który był przeznaczony na cykliczną weryfikację postępu produkcyjnego.