Czy polskie firmy są gotowe na automatyzację procesów biznesowych?

RPA (Robotic Process Automation) jest stosunkowo nowym podejściem do optymalizacji powtarzalnych procesów biznesowych i od kilku lat bardzo dynamicznie rozwija się na świecie. Przedsiębiorstwa, które wdrażają technologię RPA odnotowują niespotykane dotąd tempo wzrostu produktywności swoich pracowników oraz przyśpieszenie optymalizacji procesów biznesowych.

Wiele firm na świecie i w Polsce z sukcesem już korzysta z narzędzi RPA, jednak mimo tak dynamicznego rozwoju, rozwiązania RPA nie są wszystkim znane. To cały czas jest nowość, wiele firm w Polsce słyszy od AXACOM o takich rozwiązaniach po raz pierwszy. Często słowo „robotyzacja” kojarzy się jeszcze tylko z automatyzacją procesów produkcyjnych, widać, że niewiele firm w kraju ma świadomość, że istnieje możliwość zautomatyzowania innych procesów biznesowych w swoim przedsiębiorstwie.

W narzędziach do automatyzacji procesów biznesowych AXACOM dostrzegło ogromny potencjał, dający nowe możliwości rozwoju dla swoich klientów. Analiza trendów światowych, dynamiczny rozwój digitalizacji i wsłuchiwanie się w potrzeby klientów to zdecydowało o włączeniu do swojej oferty rozwiązania UiPath, lidera na rynku rozwiązań RPA.

Narzędzia UiPath służą do automatyzacji codziennych, powtarzalnych zadań w organizacjach, odciążają pracowników z obowiązku wykonywania rutynowych zadań związanych z powtarzalnymi procesami biznesowymi.

Zaletami technologii UiPath są konkretne rozwiązania do automatyzacji front-end, bezpłatna wersja próbna (na 60 dni) i otwarte podejście do RPA. UiPath wykorzystuje diagramy, schematy blokowe, automatyzacje można łatwo tworzyć przy pomocy myszki („przeciągnij i puść”) a nawet poprzez nagrywanie przebiegu procesu.

RPA daje wiele korzyści firmom, do minimum ogranicza ryzyko pomyłek (robot się nie myli), pozwala wykonywać prace, gdy brakuje pracowników (robot może pracować 24 godziny przez 7 dni w tygodniu), pozwala szybciej wykonywać procesy, wykonuje powtarzalne czynności zamiast człowieka i odciąża pracowników od żmudnych, rutynowych działań  i umożliwia przesunięcie ich do innych bardziej wymagających zadań.

Robot może logować się do różnych aplikacji, pozyskiwać dane z interfejsu użytkownika i wprowadzać te dane, raportować, może pozyskiwać dane ze stron internetowych, wykonywać operacje odczytu i zapisu do baz danych, otwierać, wysyłać maile, odczytywać dane z plików PDF, współpracować z aplikacjami z grupy Microsoft Office, posiada interfejsy (API) do wybranych systemów.

RPA bardzo dobrze sprawdzają się w następujących obszarach: finanse, księgowość (np. księgowanie wyciągów, rozliczanie płatności, podatki, analiza faktur zakupowych (poprzez OCR i uczenie maszynowe) i wprowadzanie danych z takich faktur do systemów księgowych), IT, HR, prognozowanie, fakturowanie, bankowość, ubezpieczenia, call-center, współpraca z firmami kurierskimi czy przy współpracy z systemami e-commerce.

Co ważne, robot wspomaga obsługę procesów wykorzystujących różne aplikacje, bez konieczności znajomości ich struktur wewnętrznych czy też budowania interfejsów programistycznych. Takie rozwiązanie umożliwia szybką integrację, w kilka tygodni wielu systemów bez ingerencji w te systemy. Większość wdrożeń RPA przynosi zwrot z inwestycji w ciągu 6-9 miesięcy.

Odpowiadając na pytanie: Czy polskie firmy są gotowe na automatyzację procesów biznesowych? Tak, niewątpliwie jest to idealny moment na wdrożenie rozwiązań RPA. A dzięki łatwej obsłudze narzędzi UiPath, proces  wdrożenia będzie przyjazny i szybki, część procesów w firmie może zautomatyzować użytkownik bez przygotowania informatycznego, bez zasobów informatycznych.

AXACOM to polska firma rodzinna, powstała w 2003 roku. Oferuje innowacyjne rozwiązania biznesowe najwyższej klasy oparte na produktach Microsoft oraz UiPath. Specjalizuje się w tworzeniu rozwiązań pod konkretne potrzeby klientów, rozwiązań bazujących na produktach Microsoft Dynamics 365 for Finance i Supply Chain Management i rozwiązań z zakresu automatyzacji procesów biznesowych, robotyzacji procesów (RPA) w oparciu o najnowsze produkty UiPath.

Hubert Nowaczyk
Prezes Zarządu
AXACOM Sp.  z o.o.

ERP na potrzeby usług profesjonalnych

Na świecie nie ma zbyt wielu systemów ERP wspomagających działalność firm specjalizujących się w świadczeniu usług profesjonalnych. Takich, jak agencje reklamowe, firmy konsultingowe, inżynieryjne, informatyczne czy kancelarie prawne, gdzie głównym kosztem jest wysoce wyspecjalizowany pracownik i czas jego pracy. Typowe systemy ERP po prostu nie radzą sobie z zarządzaniem kapitałem ludzkim.

Klasyczne systemy ERP nie przystają do potrzeb firm żyjących z realizacji projektów, w których biorą udział wysokiej klasy specjaliści. Zostały bowiem zaprojektowane pod kątem potrzeb głównie produkcyjnych i handlowych, gdzie ciężar kosztowy jest położony na zupełnie inne miejsca niż w przypadku np. agencji reklamowych czy firm konsultingowych. Głównym celem firm produkcyjnych jest bowiem optymalizacja produkcji, a handlowych – dystrybucja, i systemy ERP skutecznie wspomagają je w ustalaniu miejsc, gdzie można coś usprawnić – albo w liniach produkcyjnych albo w łańcuchu dostaw.

Agencje reklamowe specjalizują się natomiast w realizacji projektów, do których zatrudniają wysoce kwalifikowanych i opłacanych specjalistów. Ponieważ główną składową kosztów ich działania są ludzie i czas ich pracy, krytyczne staje się planowanie, rejestrowanie i rozliczanie ich z zadań. Mając dostęp do tego typu informacji można śledzić, które projekty bądź grupy projektów są rentowne, a w których przekroczono budżety. Z podobnymi sytuacjami spotykamy się zresztą nie tylko w przypadku agencji reklamowych, ale także PR, firm konsultingowych i audytorskich czy kancelarii prawnych. Każdy realizowany przez nie projekt ma unikatowy charakter z konkretnymi pozycjami w kosztorysie, harmonogramie i z przypisanymi do niego zasobami ludzkimi, którymi trzeba umieć zarządzać. Jeśli pracownik agencji ma napisać scenariusz kampanii reklamowej a prawnik pismo procesowe, nie jest oczywiste, czy powinno im to zająć 1-2 godziny czy 2-3 dni.
Dysponowanie danymi statystycznymi pozwala ocenić, ile czasu powinna zająć dana czynność, co pozwala dobrze zarządzać załogą, a to w efekcie przekłada się wzrost rentowności projektów.

Firmy projektowe do zarządzania zasobami ludzkimi nagminnie wykorzystują Excela bądź Access’a, a bardziej rozwinięte zamawiają odpowiedni system u developerów aplikacji. Na rynku jest jednak dostępna gotowa grupa aplikacji dedykowana firmom tego typu – Maconomy firmy Deltek. Pierwszy opracowany przez spółkę system był dedykowany agencjom reklamowym, ale w krótkim czasie powstały jego odmiany dla sektora konsultingowego, kancelarii prawnych oraz firm z sektora rachunkowości. Systemy firmy Deltek dostępne są w ponad 80 krajach świata, zawdzięczając swoją unikatową pozycję na rynku światowym ponad 30-letniemu doświadczeniu w oferowaniu swojego sztandarowego produktu. W Polsce jego wyłącznym dystrybutorem jest Todis Consulting.

Maconomy to rozwiązania klasy ERP dla firm projektowych, których jesteśmy jedynym dystrybutorem na Polskę. Pozwalają one nie tylko lepiej zarządzać kapitałem ludzkim, ale także rejestrować i analizować w sposób elektroniczny przychody i wydatki, i to nie tylko w kontekście pojedynczego projektu, ale i całej firmy. Są wyposażone we wszystkie funkcjonalności wspierające działalność tego typu firm (CRM, zarządzanie dokumentami, workflow itd.). Ponieważ bardzo dobrze się skalują, mogą być wykorzystywane zarówno przez małe agencje PR, jak i międzynarodowe firmy konsultingowe czy kancelarie prawne. Przy całej swojej elastyczności są jednocześnie znacznie tańsze we wdrożeniu i utrzymaniu od rozwiązań oferowanych przez potentatów na rynku ERP.

Anna Turzańska-Sadlej
Prezes Zarządu
Todis Consulting Sp. z o.o. Sp. k

IFS przejmuje firmę Clevest

  • Firma wzmacnia swoją czołową pozycję w segmencie rozwiązań do zarządzania serwisem
  • Najbardziej kompleksowe w branży rozwiązanie do zarządzania serwisem w terenie staje się jeszcze bardziej zaawansowane

Warszawa, 9 listopada 2020 — IFS poinformował o przejęciu firmy Clevest Solutions Inc., czołowego dostawcy rozwiązań do zarządzania pracownikami mobilnymi oraz zaawansowanych wdrożeń sieciowych dla sektora energetyki i usług użyteczności publicznej. Przejęcie wzmacnia czołową pozycję IFS w segmencie rozwiązań do zarządzania serwisem w terenie oraz świadczy o zaangażowaniu firmy w zwiększanie jakości obsługi klienta. Clevest to idealne uzupełnienie grupy IFS. Firma ma bogatą wiedzę specjalistyczną w sektorze usług użyteczności publicznej oraz dysponuje szerokimi możliwościami i imponującą bazą klientów obejmującą największe spółki na świecie.

Moment, w którym klient musi skorzystać z usług i bezpośrednio przekonać się o jakości obsługi, to moment prawdy dla każdej firmy serwisowej. Jakkolwiek jest on istotny dla firm w każdym sektorze, to w energetyce i usługach użyteczności publicznej nabiera szczególnego znaczenia i dlatego dostawcy usług starają się cyfryzować swoje główne procesy oraz dostosować swoje modele biznesowe, by w większym stopniu skupić się na obsłudze klienta. Doświadczenie Clevest w transformacji cyfrowej pozwala przedsiębiorstwom z sektorów energetyki i usług użyteczności publicznej nie tylko odróżnić się od konkurencji poprzez usprawniony serwis, ale również zwiększyć dostępność usług i poprawić bezpieczeństwo pracowników i społeczności lokalnych.

„Clevest jest mocno zaangażowany w dostarczanie korzyści swoim klientom w kluczowych sektorach” — powiedział Darren Roos, dyrektor generalny IFS. „Firma już teraz wykorzystuje technologie, które przynoszą klientom wyjątkowe korzyści biznesowe, takie jak inteligentne liczniki, inteligentne sieci, zarządzanie pracownikami mobilnymi oraz dodatkowe funkcje optymalizacji harmonogramu pracowników. To wszystko daje możliwość cyfryzacji głównych procesów w różnych obszarach zastosowań mających kluczowe znaczenie dla sektora usług użyteczności publicznej. Jestem przekonany, że zapewni to jeszcze więcej korzyści naszym klientom z tego sektora”.

Thomas Ligocki, założyciel i dyrektor generalny firmy Clevest, powiedział: „IFS okazał się idealnym partnerem strategicznym w zakresie przyspieszenia globalnego rozwoju firmy, którą założyłem prawie 15 lat temu. Dzięki połączeniu obu firm z pewnością będziemy mogli oferować najlepsze na rynku rozwiązania w dziedzinie zarządzania serwisem w terenie, zarządzania pracownikami mobilnymi i zaawansowanych wdrożeń sieciowych. Zapewni ono również nowe możliwości oraz wymierne korzyści partnerom i klientom firmy Clevest, którzy szukają nowych sposobów rozwijania działalności w skali globalnej”.

Od 2014 r. IFS nieprzerwanie utrzymuje pozycję lidera w raporcie Magic Quadrant for Field Service Management Software firmy Gartner. Dzięki przejęciu firmy Clevest IFS będzie mógł poszerzyć zakres swojego działania. Obecnie obsługuje już ponad 10 000 klientów z całego świata, z czego około 8000 stanowią przedsiębiorstwa korzystające z rozwiązań do zarządzania serwisem. Ponadto IFS stworzy jedną z najbardziej konkurencyjnych ofert rozwiązań do zarządzania serwisem w sektorach energetyki i usług użyteczności publicznej.

Według prognoz w latach 2019–2020 przychody IFS z tytułu oprogramowania do zarządzania serwisem mają wzrosnąć o 100% r/r. W pierwszej połowie 2020 r. po raz pierwszy w historii firmy przychody z tytułu rozwiązań do zarządzania serwisem w terenie stanowiły ponad połowę łącznych przychodów.

Anna Machol, PR for IFS in Poland. Phone: +48 512 134 493, anna.machol@ifs.com

Informacje o firmie IFS

IFS opracowuje i dostarcza oprogramowanie dla przedsiębiorstw z całego świata, które zajmują się produkcją i dystrybucją wyrobów, budową i utrzymaniem majątku oraz zarządzaniem działalnością ukierunkowaną na usługi. Specjalizacja branżowa naszych pracowników i rozwiązań oraz zaangażowanie w zapewnianie korzyści każdemu z naszych klientów pozwoliły firmie IFS zdobyć pozycję cenionego lidera i najczęściej polecanego dostawcy w naszym sektorze. Nasz zespół składa się z 4000 pracowników i coraz większej sieci partnerów. Wspierają oni ponad 10 000 klientów na całym świecie w kwestionowaniu status quo i zdobywaniu przewagi nad konkurencją. Nasze oprogramowanie dla przedsiębiorstw może pomóc Twojej firmie już dziś — więcej informacji na ten temat można znaleźć pod adresem ifs.com.

Dołącz do nas na Twitterze: @IFSPoland

Zapraszamy na blog firmy IFS pod adresem https://blog.ifs.com/, gdzie omawiane są technologie, nowe rozwiązania i ciekawe pomysły.

Indeks GIP60: GIP60 wrócił do poziomów z czerwca

W październiku Giełdowy Indeks Produkcji (GIP60) spadł do 696,58 punktów (-10,54% m/m), pogłębiając korektę trwającą już od połowy sierpnia. Akcje polskich producentów ucierpiały na skutek odpływu kapitału z ryzykownych inwestycji sprowokowanego rosnącym zagrożeniem epidemiologicznym.

Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc październik. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP, z DSR S.A. pisze:

„Niekorzystna sytuacja rynkowa nie oszczędziła polskich spółek produkcyjnych notowanych na GPW. Wśród sześćdziesięciu największych spółek z tej grupy jedynie jedenastu udało się zwiększyć wartość rynkową w październiku (średnio o ok. 35 mln zł). Trzy czwarte polskich spółek produkcyjnych z GIP60 dotknęła w tym czasie przecena o znacznie większej sile, gdyż średni spadek wartości rynkowej u tych spółek wyniósł 135 mln zł. Sumarycznie ze spółek z grupy GIP60 odpłynęło w październiku 5,7 mld zł, z czego największą część stanowi odpływ zaobserwowany na akcjach LPP (-20,12% m/m, co daje 2,5 mld zł), którą w dół pociągnęły wyniki finansowe w bieżącym roku.

W wartościach względnych sytuacja jest również zła dla inwestorów. Rekordowe spadki na akcjach Mabionu, ZPUE i RAFAKO przekroczyły 30%, a spadek o co najmniej 10% dotknął prawie połowę wszystkich spółek z GIP60 (osiem z nich stopniało o ponad jedną piątą). Na drugim biegunie tylko trzy spółki, którym udało się uzyskać dwucyfrową dodatnią stopę zwrotu.

Odzież i farmacja najsłabiej 

W przekroju branżowym najwięcej stracili projektanci i dystrybutorzy odzieży, określani przez nas jako projektanci. Tylko z tej grupy spółek wyparowało w listopadzie prawie 3 mld zł, co oznacza redukcję ich wartości rynkowej o niemal jedną piątą. Niewiele lepiej zachowywały się akcje producentów wyrobów farmaceutycznych, których ceny akcji skurczyły się w październiku średnio o 14,74%, producentów z branży elektromaszynowej, gdzie spadek cen akcji wyniósł średnio 13,01%, oraz u producentów z branży metalurgicznej, których akcje traciły na wartości średnio 12,30%. Wyjątkowo dobrze w ostatnim czasie radzą sobie producenci mebli i innych wyrobów z drewna. W 2020 roku spółki z tej branży jako jedne z nielicznych z całej GPW poprawiły swoje ubiegłoroczne wyniki finansowe, co nie umknęło uwadze inwestorów (wartość rynkowa tych spółek rosła w październiku średnio o 8,74%).

Niedźwiedzie nastroje nie objęły samych spółek produkcyjnych, ale opanowały całą warszawską giełdę, jak również wiele rynków zagranicznych. Indeks szerokiego rynku WIG spadł w miesiąc o 10,8%. Najwięcej traciły duże spółki z WIG20 (-11,5% m/m), nieco mniej spółki średnie zrzeszone w MWIG40 (-10,3% m/m) i małe z indeksu SWIG80 (-9,3% m/m). Solidarnie spadały wszystkie subindeksy sektorowe, a najwięcej spośród nich WIG-ENERGIA (-21,4% m/m), WIG-ODZIEŻ (-19,3% m/m), WIG-PALIWA (-17,2% m/m), WIG-BANKI (-14,7%), WIG-LEKI (-13,6%), WIG-MOTO (-11,8% m/m) i WIG-CHEMIA (-11,1% m/m). Traciły również zagraniczne rynki akcji – spadki zaobserwowano m.in. na amerykańskich S&P500 i NASDAQ100, niemieckim DAX, brytyjskim FTSE i francuskim CAC40. We wszystkich wspomnianych przypadkach spadki przybrały na sile w drugiej połowie października, co pozwala przyjąć, że za gros tych spadków odpowiada pogarszająca się w wielu krajach sytuacja epidemiologiczna, niosąca za sobą wiadomo kolejnego zamrożenia gospodarek.

Quo Vadis Ursusie?

Kolejny obraz prezentujący trudną sytuację polskich spółek produkcyjnych to podium z październikowego rankingu GIP60. Bo o ile cieszy, że w tak trudnych warunkach rynkowych znalazły się spółki, którym udało się zaskoczyć odpornością (trzem spółkom udało się osiągnąć dwucyfrową dodatnią stopę zwrotu), to niestety pozycja lidera w postaci spółki Ursus S.A. w restrukturyzacji wygląda co najmniej podejrzanie.

W ponad pięcioletniej historii projektu GIP60 spółka Ursus wielokrotnie pojawiała się na podium miesięcznej klasyfikacji, również na pierwszym miejscu. Przeważnie u źródła sukcesów spółki stała nowa wizja rozwoju, nierzadko związana z okazją sporych dopłat ze środków publicznych. Niestety do tej pory spółce nie udało się zrealizować ambitnych planów, a o kolejnych porażkach faworyta  inwestorów informowała zwykle ich własna kieszeń po pęknięciu bańki oczekiwań.  Cena akcji spółki, która w najlepszym okresie znajdowała się w okolicach 5 zł, tym razem wzrosła z poziomu 55 gr do 64 gr wskutek informacji o liście intencyjnym inicjującym współpracę badawczo-rozwojową i przemysłową ze spółką China Dongfeng Motor Industry Imp. & Exp. Co. Ltd. Owocem tej współpracy mają być innowacyjne pojazdy elektryczne i elektryczno-wodorowe.

Drugie miejsce w październikowej klasyfikacji GIP60 przypadło spółce Pozbud T&R S.A. za miesięczny wzrost ceny akcji o 14,51% do poziomu 1,855 zł za akcję. Ten wielkopolski producent okien i drzwi drewnianych poprawił swoje zeszłoroczne wyniki, w tym przede wszystkim rentowność, co przełożyło się na jego wartość rynkową.

Najniższy stopień podium GIP60 dla Fabryka Mebli FORTE S.A. za miesięczny wzrost wartości rynkowej o 11,72%, co w przypadku tej spółki wiązało się z napływem prawie 90 mln zł kapitału. Ceny akcji znanego polskiego producenta mebli zyskują wskutek imponującego odrodzenia popytu na produkty z tej branży, który podobnie jak w przypadku Pozbud przełożył się na wzrost wartości rynkowej.

Zamrożą, czy nie zamrożą?

W komentarzu z ubiegłego miesiąca zapytaliśmy „Quo Vadis 2020 roku?”. Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że odpowiedź nadeszła już w tym miesiącu w postaci nomen omen Ursusa, który odrodził się niczym mityczny Feniks. Podtrzymując przymrużenie oka, zastanówmy się czy należy ten znak odczytywać jako zapowiedź zjawiskowego odrodzenia akcji polskich producentów na GPW, czy może niedawne odbicie cen akcji to był chwilowy miraż, który skończy się dla inwestorów równie boleśnie jak dotychczasowe zakupy akcji spółki Ursus S.A.? Co prawda sienkiewiczowski Ursus skręcił kark bykowi, a ten jak wiadomo jest symbolem hossy, ale w rozstrzygnięciu powyższego problemu interpretacyjnego bardziej przydatne będzie określenie ryzyka ponownego zamrożenia gospodarki, na skalę porównywalną z tym, co miało miejsce na wiosnę. Wszystko inne jest wtórne, jak np. to że póki co producenci mierzą się z dużym popytem na swoje produkty, a mierniki nastrojów (PMI, ISM itp.) zapewniają o bardzo dobrej sytuacji w branży produkcyjnej. Niestety po zamknięciu zakładu można liczyć tylko straty, nawet jak do fabryki spływają nowe zamówienia zakupu. W ostatnich dniach wiele państw podążało w kierunku ponownego zamrożenia gospodarek coraz większymi krokami. Również w Polsce kolejne ograniczenia zaciskają pętlę coraz ciaśniej, ale jednak dotychczasowe ograniczenia aktywności gospodarczej nie dotykały bezpośrednio firm produkcyjnych. Również wiosenny lockdown okazał się stosunkowo łagodny akurat dla tego sektora, więc gdyby najczarniejszy scenariusz się nie zrealizował to warto rozważyć zakup akcji polskich producentów.”

***

Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.

Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.

Dodatkowych informacji udziela:
Grzegorz Pawłowski
Marketing Manager
DSR S.A.
GSM:  + 48 734 478 889
email: grzegorz.pawlowski@dsr.com.pl