Nowe technologie oraz dogodne formy finansowania pozwoliły niewielkim fabrykom zatrudniającym od 50 osób przejmować skomplikowane procesy produkcyjne. Nie jest już rzadkością, że podejmowanie ważnych decyzji przechodzi z Zarządów do struktur kadry średniego szczebla.
To co jeszcze 15-20 lat temu potrafiły produkować tylko duże firmy zatrudniające 250-400 osób dzisiaj doskonale realizują firmy 100 osobowe. Jeżeli spojrzymy na to zjawisko jeszcze przez charakterystykę krótkich serii a nawet produkcji jednostkowej co w Polsce jest standardem, to można sobie zadać pytanie – Jak to jest możliwe? Jak radzimy sobie z tak dużym tempem rozwoju oraz wzrostem jakości produkcji?
Odpowiedź jest jak zwykle w kilku miejscach. Po pierwsze Kadra kierownicza średniego szczebla, która wyszła z zarządzania za pomocą zeszytów i arkuszy, świadomie wspiera się systemami ERP, które nie są już tylko osiągalne dla dużych i średnich firm. Drugi element układanki to narzędzia informatyczne, które weszły na produkcję i zbierają wiarygodne informacje o zleceniach. Po trzecie elastyka w organizacji, objawiająca się łatwość podejmowania nowych wyzwań w zleceniach, świetne radzenie sobie z ciągłymi zmianami na produkcji przy szybkim dostosowaniu się do personalizowania się rynku i klienta.
Według mnie polski przedsiębiorca jest w bardzo komfortowej sytuacji przy wyborze narzędzi IT na produkcję, ponieważ dzisiaj rozwiązania informatyczne średniej klasy za 200-350 tyś. złotych potrafią już to co 10 lat temu było tylko zarezerwowane dla systemów za miliony złotych. Praktycznie to, co jest potrzebne aby podtrzymać elastyczność w organizacji i nie wpaść w kosztowne szaleństwo zmian to wdrożenie systemu ERP. Wybrane systemy już posiadają APS planowanie produkcji, DMS zarządzanie dokumentacją, workflow elektroniczny obieg dokumentów, zarządzanie magazynem WMS, monitorowanie produkcji MES, analizy wielopoziomowe i wymiarowe poprzez BI. Dzięki takim funkcjonalnościom możemy świadomie podejmować decyzje bez niepotrzebnych dodatkowych kosztów przy ciągłym przeplanowaniu. Notabene ciągłe i umiejętne przeplanowywanie zleceń jest naszą mocną stroną kiedy „zachodni” przemysł stara się unikać zmian.
Polski przemysł małych i średnich firm produkcyjnych dojrzał do wprowadzania zaawansowanych systemów IT a rynek IT rozumie już, że siła systemu nie tkwi w usztywnieniu procesów a w elastyczności z wiarygodnymi danymi. Niemiecki rynek pokazał to bardzo dobrze jak technologia połączona z skalą małych firm potrafi zbudować potęgę na rynku światowym.
Przedsiębiorca PL najczęściej oczekuje od oprogramowania ERP aby wsparło planistę w planowaniu i optymalizowaniu produkcji. Biuro konstrukcyjne i technolog chcą rejestrować szereg zmian w dokumentacji i produkcji. Dział sprzedaży i zakupów chcą posiadać wiedze o statusie zleceń z informacją szczegółową z zakresu jakości produktu, zarządzania partią. Na końcu dnia manager oczekuje aktualnej informacji o kosztach rzeczywistych za pomocą BI. Jeszcze 10 lat temu taki „koncert życzeń” był awykonalny za pomocą jednego rozwiązania informatycznego w budżecie 250 tysięcy złotych.
Z moich wieloletnich obserwacji polskiego przemysłu mogę stwierdzić, że z pomocą np. takich systemów jak MONITOR ERP możemy rozwijać i umacniać umiejętność realizowania krótkich zleceń w krótkim czasie w europejskiej jakości. To nas wyróżnia na rynku światowym i ta umiejętność według mnie, za pomocą narzędzi IT może być świadomie rozwijana i przekuta na przewagę rynkową.