„Sell in May and go away”? Nie w tym roku i zdecydowanie nie w przypadku polskich producentów. Po stosunkowo dobrym pierwszym kwartale bieżącego roku (+5,4%) Giełdowy Indeks Produkcji przyspieszył i w trwającym jeszcze kwartale numer dwa wypracował już 14,6% wzrost wartości. W samym tylko maju GIP60 wzrósł o 6,46% z 1001,22 do 1065,92 pkt, czyli pułapu na którym po raz ostatni znajdował się w marcu 2018 roku.
Analitycy z DSR podsumowali Giełdowy Indeks Produkcji (GIP) za miesiąc maj. W poniższym komunikacie dr Maciej Zaręba – analityk i współtwórca GIP z DSR S.A. pisze: „W maju, 2 na 3 spółki z GIP60 zyskiwały na wartości, a w 23 przypadkach wzrost był nawet dwucyfrowy. Każda z 10 najlepszych spółek w tym miesiącu wzrosła o ponad 25%, a 6 najlepszym spółkom udało się poprawić wartość rynkową o ponad 30%!”.
Najlepsze wyniki z inwestycji przyniosły spółki z branży tzw. projektantów, czyli producenci i dystrybutorzy odzieży. W GIP60 obecnie znajdują się trzy spółki z tej branży i wszystkie trafiły do TOP 4 majowej klasyfikacji Giełdowego Indeksu Produkcji – na szczycie znalazła się Vistula Retail Group z miesięcznym wzrostem na poziomie 44,76%, stopień niżej LPP (37,85%), a czwarte miejsce przypadło polkowickiej CCC (32,25%). Nieźle poradziły sobie również spółki z branży spożywczej, dla których średnia miesięczna stopa zwrotu w maju wyniosła 14,85%. Niewiele niżej znalazły się spółki z przemysłu lekkiego (średnio +11% m/m), producenci materiałów budowlanych (+10,58%) oraz producenci mebli i innych wyrobów drewnianych (+8,42%).
Nie najlepiej ubiegły miesiąc wspominają akcjonariusze spółek z branży farmaceutycznej, których akcje potaniały średnio o 15,25%. Złożyła się na to przede wszystkim znaczna przecena akcji Mabionu (-20,83% m/m) i Biomedu (-34,52% m/m). Średnio o 1% stopniała wartość rynkowa polskich spółek z branży chemicznej, ale w tym przypadku sytuacja była bardziej zróżnicowana – Mercator i Polwax straciły odpowiednio 29,34% i 16,79%, a Ciech i Grupa Azoty wzrosły o 26,59% i 14,43%. Dla spółek z branży farmaceutycznej i chemicznej maj był kolejnym miesiącem spadków.
Kontra branży odzieżowej
Majową klasyfikację Giełdowego Indeksu Produkcji wygrywa Vistula Retail Group, która po 31,43% wzroście w kwietniu dołożyła 44,76% w maju, windując cenę nad poziom 3,8 zł za akcję. Popyt na akcje spółki wzmacniał się zarówno po ogłoszeniu wyników za I kwartał, jak i po ogłoszeniu wyników za kwiecień. Inwestorów nie zraziła ujemna dynamika przychodów i zysków w obu raportach, gdyż w wyniku zamknięcia galerii handlowych spodziewano się takiego scenariusza. Pozytywnie zaskoczyła za to sprzedaż online, szczególnie w segmencie wyrobów jubilerskich, gdzie wzrost wyniósł 54% r/r. Cenom akcji spółki nie zaszkodziła również informacja o zmianach w zarządzie spółki. W następnych miesiącach spodziewany jest wzrost ruchu w stacjonarnych punktach sprzedaży, które zostały otwarte 3 maja – pierwsze tygodnie po otwarciu pokazują, że nadzieje te mają solidne podstawy, gdyż wzrost aktywności był większy, niż po zniesieniu obostrzeń w 2020 r.
Drugi stopień podium dla gdańskiej LPP. Podobnie jak w przypadku innych spółek odzieżowych, również w tym przypadku inwestorzy pozytywnie odebrali skuteczne wykorzystanie kanałów sprzedaży online jako substytutu tradycyjnych metod sprzedaży, które utracono w wyniku kolejnych obostrzeń stanowiących element walki z pandemią koronawirusa. Tak dobra sytuacja spółek odzieżowych to zasługa przede wszystkim elastyczności polskich konsumentów, którzy w odpowiednim momencie zwiększyli aktywność na rynku e-commerce. Po dobrych wynikach za pierwszy kwartał analitycy spodziewają się dalszej poprawy dzięki oczekiwanemu wzrostowi popytu w wyniku poluzowania obostrzeń pandemicznych.
Trzecie miejsce dla spółki Sonel, której w ubiegłym roku udało się poprawić przychody i rentowność względem 2019 roku, a w I kwartale br. utrzymać zysk , mimo spadku przychodów. Akcjom spółki pomogły również informacje o umowach na dostawę liczników energii elektrycznej z modemem LTE, jaką jedna ze spółek zależnych podpisała z Tauron Dystrybucja, opiewające na łączną kwotę ponad 13 mln zł.
Czy akcje polskich producentów zyskają na migracji kapitału?
Na doskonałe rezultaty inwestycji w akcje polskich producentów złożyło się kilka czynników, z których najważniejsze to rozgrzana do czerwoności koniunktura w przemyśle i bardzo dobra sytuacja na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, a raczej ogólniej na rynkach akcji. Wśród tych ostatnich, szczególnie korzystnie wypadły wschodzące rynki akcji – rosyjski RTS wzrósł o prawie 8%, węgierski BUX o 7%, czeski PX o 6%, a najwyżej w regionie poszybował w tym czasie polski WIG20, który zwiększył swoją wartość o 10%. O połowę mniejszą skalę wzrostu zanotowano w tym czasie na rynkach akcji zaliczanych do grona rozwiniętych – francuski CAC40 zyskał w maju 3,5%, niemiecki DAX 2,3%, a amerykański DJIA 1,9%. Po drugiej stronie lustra technologiczny NASDAQ Composite, który zaliczył w maju 2,1% spadek wartości. Dywagując na temat kierunków migracji kapitału inwestycyjnego, nie sposób pominąć gwałtownej przeceny na rynku kryptowalut, z którego w trakcie kilku dni wyparowało około 5 bln zł. Przyczyniło się to pośrednio do dalszego wzrostu cen surowców, w tym także metali szlachetnych – złoto wróciło nad poziom 1900 USD za uncję, a srebro ponad 28 USD za uncję – ale też przywróciło zainteresowanie inwestorów rynkami wschodzącymi. Nie bez znaczenia w tym przypadku będzie poziom stóp procentowych, tak więc oczy inwestorów zwrócone są obecnie przede wszystkim na rosnącą inflację i zachowanie amerykańskiego banku centralnego (Fed).
Polski przemysł na paliwie rakietowym
Inwestycje sektora prywatnego już w pierwszym kwartale 2021 r. wróciły do poziomu sprzed pandemii. Silnie rośnie eksport, który – jak prognozuje Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) – wzrośnie w 2021 roku o 13,9 % r/r, co znacznie wzmocni tegoroczne odbicie aktywności gospodarczej w naszym kraju. Stało się jasne, że jednym z mocniejszych silników przyspieszającego wzrostu gospodarczego jest sektor produkcyjny, który z jednej strony stosunkowo niewiele stracił na obostrzeniach, a z drugiej strony sporo zyskał na zmianach globalnego łańcucha dostaw. W tym miejscu warto wspomnieć o rekordowym odczycie wskaźnika PMI® dla polskiego sektora przemysłowego, który jest już 11 w serii pozytywnych odczytów dla naszego kraju. W maju wskaźnik ten wzrósł do 57,2 punktów czyli najwyższego wyniku w historii badań, sięgających 1998 roku, notując również najszybsze tempo poprawy warunków w polskim sektorze wytwórczym.
Jeśli dobra koniunktura utrzyma się (a wiele na to wskazuje) i polskie spółki produkcyjne poradzą sobie z wyzwaniami w zaopatrzeniu, zwiększając jednocześnie swoje moce produkcyjne poprzez dalsze inwestycje, to w kolejnych kwartałach powinniśmy obserwować dalszy wzrost wartości polskich producentów- podsumowuje dr Maciej Zaręba.
***
Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego „Produkcja.Expert” oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej.
Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej. Ze względu na precyzyjną analizę wyników poszczególnych przedsiębiorstw produkcyjnych indeks GIP może stanowić wiarygodny barometr faktycznego stanu sektora produkcyjnego.
Giełdowy Indeks Produkcji jest indeksem typu cenowego, więc przy jego kalkulacji nie uwzględnia się dochodów z tytułu dywidend. Za dzień bazowy (pierwszy dzień publikacji, w którym indeks przyjął wartość 1000) został uznany dzień 1 stycznia 2016 roku.